2.7. Podsumowanie i wnioski
Na
zakończenie obecnego rozdziału wypada podsumować rozważaną problematykę. Już na
początku musimy stwierdzić, że św. Tomasz w swoich tekstach poświęca
problematyce woli sporo miejsca. Od razu widać, że jest to dla niego ważne
zagadnienie, skoro poświęca mu dużo uwagi i zainteresowania. Można również
przyjąć, że problematyka woli jest Tomaszowi potrzebna i niezbędna dla
szerszego ujęcia antropologicznego, zwłaszcza gdy chodzi o wytłumaczenie
ludzkiego działania.
Na
podstawie dokonanej analizy tekstów widać, że problematyka wolitywna ma trwałe
miejsce w systemie antropologicznym św. Tomasza. Tomasz posiłkując się
koncepcją Arystotelesa dostrzegł ogromne znaczenie, jakie problematyka woli
posiada dla zrozumienia człowieka i ludzkiego działania. Możemy więc
powiedzieć, że całą swoją filozofię praktyczną związaną z ludzką aktywnością
opiera on na problematyce woli. Tym samym staje się ona u Tomasza kluczem
zarówno do zagadnień moralnych, jak i w dalszej konsekwencji do zagadnień społecznych
czy politycznych.
Trzeba
ponadto dodać, że Tomasz traktuje zagadnienia związane z wolą na równi z
zagadnieniami poznawczymi. W ten sposób nie absolutyzuje sfery poznawczej, ale
w swej koncepcji antropologicznej wprowadza pewną równowagę pomiędzy zagadnieniami
poznania i pożądania. Dotyczy to poza problematyką wolitywną także problematyki
uczuć jako pożądania zmysłowego. Takie dowartościowanie zagadnień pożądawczych
powoduje, że Tomaszowa koncepcja człowieka staje się pełną i całościową
antropologią, która obejmuje wszystkie najważniejsze elementy. Jednocześnie
pozwala to św. Tomaszowi na zbadanie wzajemnych związków poznania i pożądania
oraz wyciągnięcie z tego ważnych wniosków.
Przejdźmy
teraz do ogólnego podsumowania zawartych w tym rozdziale rozważań. Na wstępie
staraliśmy się pokazać, w jaki sposób Tomasz dochodzi do ujawnienia problemu
woli. Otóż analizując najpierw działania przeróżnych bytów przyjął konieczność
istnienia w nich sfery pożądawczej jako podstawy wszelkiego działania. Natomiast
w przypadku bytów dysponujących poznaniem uznał, że pożądanie kieruje się
poznaniem. Idąc dalej w swych rozważaniach doszedł do odróżnienia u człowieka
woli na podstawie odmiennego sposobu poznania. Zdaniem Tomasza, różnice w
poznawaniu decydują o naturze przedmiotu pożądania, a w konsekwencji różnicują
samo pożądanie na zmysłowe i intelektualne (rozumne).
Tomasz
określa wolę jako pożądanie rozumne lub intelektualne. Jest to uzależnione od
funkcji i działań woli, jakie rozważamy w danym momencie. Chcenie odpowiada
bowiem funkcji intelektu, zaś zdolność wyboru jest analogiczna do rozumu i
rozumowania. Wola jest władzą duszy. Tomasz uważa, że jako władza duchowa jest
ona zapodmiotowana w samej istocie duszy, co powoduje, że jest zdolnością
niematerialną oraz pozbawioną cielesnego narządu.
Gdy
rozważamy wolę od strony przedmiotowej, to jest ona poruszana przez intelekt i
jego poznawcze pojęcie. Przedmiot pożądania, o ile zostanie poznany i
przedstawiony woli przez intelekt, pobudza i determinuje działanie woli.
Przedmiot pożądania uaktywnia bowiem wolę i nadaje jej treściową specyfikację.
Skoro więc według Tomasza przedmiot określa charakter i specyfikację danej
władzy, to ujmując wolę od strony przedmiotowej uważa on ją za władzę bierną.
Ale
patrząc na wolę od strony podmiotowej, czyli ujmując ją jako podmiot ludzkiego
działania, Tomasz twierdzi, że pełni ona rolę przyczyny sprawczej całego
postępowania człowieka. Porusza bowiem do działania zarówno samą siebie, jak i
wszystkie pozostałe władze do wykonania odpowiednich aktów.
Z kolei
zastanawiając się nad naturą samej woli Tomasz opisuje ją w kategorii
skłonności. Wola jest dla niego pewnego rodzaju
skłonnością do czegoś. Skłonność woli skierowana jest do dobra jako
czegoś odpowiedniego. Jest ona jednocześnie następstwem i wynikiem poznawczej
formy intelektualnej. Tomasz twierdzi, że skłonność woli dąży do dobra ogólnego
i powszechnego. To ogólne pojęcie dobra stanowi również zasadę pożądania
wszystkich innych rzeczy. Trzeba jednak zaznaczyć, że z tą skłonnością wiąże
się naturalna konieczność. Dobro ogólne jest bowiem pożądane samo przez się w
sposób konieczny. Ale tego typu konieczność jest naturalna i nie przeczy
dobrowolności aktów woli, gdyż nie jest czymś przymusowym.
Tomasz
przyjmuje więc, że w sferze przedmiotowej występuje w woli zdeterminowanie i
konieczność względem zasadniczego przedmiotu, którym jest dobro ogólne
posiadające charakter celu ostatecznego. Uważa bowiem, że nawet w zakresie
ruchów wolitywnych musi istnieć pewna stała, istotowa i naturalna zasada, która
byłaby podstawą wszystkich działań woli. Według niego taką zasadą jest dobro
ogólne i cel ostateczny. Gdy więc wola napotka przedmiot stanowiący dobro
powszechne i doskonałe, to będzie do niego dążyć z konieczności. Za takie dobro
Tomasz uznaje szczęście, którego pragną wszyscy ludzie.
Natomiast
wszystkie pozostałe dobra traktuje on jako środki wiodące do celu, gdyż
stanowią one różne szczegółowe rzeczy. Są więc pojmowane jako dobra niepełne i
niedoskonałe, i mogą być przez wolę zaakceptowane lub odrzucone, gdyż są
chciane tylko ze względu na cel. Dlatego w stosunku do nich wola pozostaje
niezdeterminowana, czyli wolna.
Tomasz
powiada jednak, że wola posiada pełną wolność w zakresie podejmowania i
wykonania swojego działania. To znaczy, że może chcieć lub nie chcieć, gdyż
porusza do działania samą siebie. Dlatego pod tym względem Tomasz uważa wolę za
przyczynę sprawczą zarówno dla siebie samej, jak i dla pozostałych władz.
Możemy stwierdzić, że wola jest motorem i napędem ludzkiego działania.
Obecnie
raz jeszcze wypada wrócić do wzajemnych relacji intelektu i woli. Trzeba
podkreślić przede wszystkim samo rozróżnienie pomiędzy intelektem a wolą. W
wielu współczesnych kierunkach w ogóle się o tym zapomina. Dlatego bardzo ważny
i potrzebny wydaje się powrót do klasycznych ujęć antropologicznych, które
przeprowadzają, tak jak to ma miejsce u Tomasza, jasne i wyraźne rozróżnienie
kolejnych poziomów i rodzajów władz duszy. Takie podejście pozwala dokładnie
umiejscowić przeróżne działania i czynności ludzkie w samym człowieku i jego
duszy.
Tomasz
zaliczył wolę i intelekt do różnych rodzajów władz duszy. Doszedł bowiem do
wniosku, że poznanie charakteryzuje się zupełnie innym odniesieniem do
rzeczywistości niż pożądanie i chcenie. Dzięki poznaniu rzeczy pojawiają się w
duszy w postaci pojęć, natomiast pożądanie zmierza do osiągnięcia samej rzeczy.
Dlatego dla Tomasza wola i intelekt stanowią dwie różne władze duszy zaliczane
do odmiennych rodzajów. Obie władze są jednak zakorzenione w samej duszy i
należą do rozumnej jej części. Dzięki temu Tomasz uważa je za władze czysto
duchowe, czyli pozbawione materii oraz narządów cielesnych. Duchowy charakter
obu władz stanowi także podstawę zdolności do refleksji. Pozwala ona zwrócić
się tym władzom na siebie same i na swoje działanie.
Otóż z
powodu refleksyjności intelekt i wola obejmują się nawzajem swoimi działaniami.
Dzięki temu intelekt staje się wolny, zaś akt woli staje się poniekąd rozumny.
Można ponadto dodać, że cały proces ludzkiego postępowania jest rezultatem
owego przenikającego się współdziałania obu wyższych władz. W swej działalności
wola jest uzależniona od poznania. Nie może ona niczego chcieć, co wcześniej
nie zostanie poznane. Ale również intelekt, aby zrealizować poznanie,
potrzebuje pobudzenia ze strony woli.
Tomasz
bardzo dokładnie przeanalizował wzajemne relacje intelektu i woli. Utrzymuje,
że intelekt porusza wolę w roli przyczyny celowej, gdyż proponuje jej określony
cel jako przedmiot pożądania. Natomiast woli przypisuje rolę przyczyny
sprawczej. Wola stanowi przyczynę sprawczą zarówno w stosunku do intelektu, jak
i wobec innych władz duszy, a poprzez to wobec całego ludzkiego postępowania.
Tomasz
rozpatruje także doskonałość intelektu i woli pytając, która z tych władz jest
wyższa i znakomitsza. W odpowiedzi stwierdza, że bezwzględnie doskonalszy i
wyższy jest intelekt. Jednak odkrywa, że w pewnym przypadku wola staje się
doskonalsza i wyższa od intelektu. Dotyczy to Boga jako przedmiotu woli, gdyż
chcenie woli zyskuje w tym przypadu na wartości dorównując niejako swemu
przedmiotowi. Dlatego Tomasz przyznaje, że czasami wola staje się pod pewnym
względem doskonalsza od intelektu.
Wszystkie
te wzajemne odniesienia, relacje i związki woli z intelektem mają przemożne i
nieocenione znaczenie dla ludzkiego postępowania. Dokładniej te szczegółowe
relacje przedstawimy jeszcze pod koniec pracy w rozdziale dotyczącym udziału
aktów woli w procesie ludzkiego postępowania (rozdz. 4.4.).
Na
zakończenie wypada jeszcze wspomnieć o powiązaniach woli z Bogiem.
Najważniejszy jest tu związek przyczynowy. Tomasz uznaje Boga za przyczynę
istnienia i natury woli. Bóg stwarzając duszę człowieka powołał do istnienia
także samą wolę. Nadał jej równocześnie naturalną skłonność do powszechnego
dobra. Określając zaś naturę woli pobudził ją zarazem do pierwszego działania.
Można zatem stwierdzić, że dla Tomasza Bóg jest początkiem i celem woli.
Początkiem jako Stwórca człowieka, zaś celem jako najwyższe i uniwersalne
Dobro.
Rozważając
całość przedstawionej tu problematyki wolitywnej dochodzimy do wniosku, że
znakomicie wpisuje się ona w całość systemu filozoficznego św. Tomasza. Możemy
powiedzieć, że dzięki dogłębnej analizie działania woli Tomasz raz jeszcze
odkrywa konieczność istnienia pierwszej przyczyny ruchu, którą, idąc w tym
względzie za wiarą, identyfikuje z Bogiem. Odpowiada to jego koncepcji
stwórczej. Bóg stwarzając bowiem duszę człowieka, staje się zarazem przyczyną
samej woli, i to zarówno od strony podmiotowej (nadając jej naturę i
odpowiednią skłonność), jak i od strony przedmiotowej (gdyż jako dobro
powszechne sam staje się przedmiotem woli).
Problematyka
woli pasuje ponadto znakomicie do koncepcji antropologicznej Tomasza. Rozumne
lub intelektualne pożądanie uzupełnia bowiem koncepcję władz duszy o ważny
składnik, który w połączeniu ze sferą poznawczą stanowi zasadę ludzkiego bytu w
jego aktywności. Według Tomasza człowiek jest przecież bytem aktywnym i
działającym podmiotem. Takie ujęcie bytu ludzkiego nie mogłoby się obyć bez
wyższego pożądania, czyli woli. Bez tej władzy ludzkie działania byłyby
niezrozumiałe.
Trzeba
więc stwierdzić, że problematyka woli jest u Tomasza konsekwencją uważnej
analizy bytu ludzkiego pod kątem jego aktywności. Jeśli chcemy dziś odnowić
całościową wizję człowieka, to nie możemy pomijać problematyki wolitywnej.
Jeśli chcemy mówić o wolności człowieka, to zagadnienie to nie może fruwać w
obłokach. Trzeba je związać właśnie z problemem woli, gdyż tylko w obrębie tej
władzy i jej związków z poznaniem intelektualnym możemy poszukiwać wolności
człowieka.