31.03.2023

Rozważania dotyczące duchowości człowieka /2

Zobaczmy teraz, jak działa nasza duchowość, pozostająca w łączności z aktywnością podmiotu osobowego? Umysł wzmocniony i usprawniony aktami kontemplacji (płynącymi od osobowej prawdy) jest w stanie poznawać realne byty w zakresie ich prawdziwości (realnej prawdy). Dzięki temu poznanie umysłowe dotyczy prawdziwej realności. To poznanie obejmuje i ogarnia realne byty pod względem prawdy. Takie ujęcie poznawcze doprowadza do zrozumienia tego, co jest realne (realnie istnieje). Z racji zdobytego rozumienia umysł odkrywa zasady i wymogi realności. Tak więc poznanie umysłowe staje się treścią wiedzy filozoficznej.

Człowiek poznaje rzeczywistość (to, co realne) i co więcej może się na ten temat wypowiadać i rozmawiać z innymi ludźmi (może się z nimi komunikować). To wszystko (poznanie i komunikacja) dzieje się z racji zasady określanej przeze mnie mianem słowa prawdy, którą w umyśle zaszczepiają akty kontemplacji niosące ze sobą poznawczą siłę sprawczą. To słowo prawdy pełni w umyśle rolę zasady poznawczej (ogarnięcia realności), ale pełni również rolę zasady komunikacyjnej (dotyczącej mowy). Dlatego człowiek potrafi wypowiedzieć prawdę o poznanej rzeczywistości. Słowo prawdy jest więc w umyśle potrzebne i konieczne, gdyż stanowi podstawę i zasadę ludzkiej mowy (przekazu informacyjnego). Umysł wspierany przez aktywność egzystencjalną jest skłonny i nastawiony do mówienia prawdy i tylko prawdy. Kłamstwo -- jak powiemy dalej -- jest wypaczeniem działania umysłu.

Przyjrzyjmy się teraz działaniu woli. Wola jest określana jako władza pożądawcza duszy (jako władza chcenia). Odpowiada ona bezpośrednio za podejmowanie przez człowieka wszelkich ważnych decyzji i działań. Otóż władza woli została sprawiona i ukształtowana przez moc sprawczą osobowej własności dobra. Własność dobra wysyła następnie do woli swoje akty sumienia. Te akty sumienia wytwarzają w woli zasadę czynienia dobra (ja nazywam ją czynem dobra). To sprawia, że wola zdobywa zdolność i skłonność chcenia i pragnienia dobra. Chcenie dobra nie stanowi jednak natury woli (jak to interpretuje się w filozofii chrześcijańskiej), ponieważ każda władza duszy jest tylko możnością i potencjalną zdolnością (potentia animae), i dlatego swoją moc i siłę do działania musi czerpać z zewnątrz. W tym wypadku wola otrzymuje taką moc od aktywnej własności dobra (istniejącej na poziomie egzystencjalnym). To właśnie akty sumienia nadają woli odpowiednią moc i zasadę do chcenia i czynienia dobra (do dobrego działania). Stąd też władza woli powinna być stale usprawniana przez akty sumienia. W teologii sumienia jest określane jako głos Boży przemawiający w ludzkiej duszy. Nasza interpretacja na charakter i sens filozoficzny, ale należy uznać, że odpowiada propozycji teologicznej, ponieważ aktywność osoby (osobowego podmiotu istnienia) jest już bezpośrednio wiązana z relacjami osobowymi nawiązywanymi z Bogiem (Osobami Boskimi).

Bardzo ważne a zupełnie niedoceniane znaczenie ma działanie trzeciej władzy duchowej, czyli uczuciowości. Ta sfera duchowa została kompletnie zniekształcona i wypaczona, o czym powiemy w dalszej części opracowania. Otóż nasza uczuciowość jest związana z transcendentalną własnością piękna. To właśnie piękno zawarte w osobie człowieka (osobowym podmiocie istnienia) utworzyła i ukształtowała swoją mocą sprawczą władzę duchową uczuciowości. A następnie wpływa na nią poprzez akty upodobania, które przebiegają od osobowego piękna do władzy uczuciowości. Te akty usprawniają uczuciowość do przeżywania piękna. Przeżycie piękna jest zasadniczym działaniem uczuciowości. Obejmuje ono piękno realnych rzeczy, ale głównie jest skierowane ku pięknu, jakie niesie ze sobą ludzkie życie. Każde życie jest obrazem i wyrazem piękna, jednak ludzkie życie jest szczególne, ponieważ jest obrazem osobowego piękna. Przeżywając piękno osobowego życia odczuwamy radość i nadzieję. To pozwala nam zachwycać się rodzącym się życiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz