25. Podmiot osobowy
charakteryzują trzy własności transcendentalne, czyli prawda, dobro i piękno.
To właśnie owe własności dysponują mocą sprawczą, co powoduje, że dzięki temu
powstają w bycie ludzkim władze duchowe. Prawda odpowiada za powstanie umysłu,
dobro sprawia powstanie woli, a piękno powoduje powstanie uczuciowości. Te trzy
władze duchowe tworzą istotną całość, którą nazywamy duchowością albo po prostu
duszą człowieka.
26. Możemy tylko pokrótce dodać,
że podmiotowość życia również dysponuje trzema własnościami, którymi wydają się
być jedność, różność i ruch (ujmując ten problem za rozważaniami Greków).
27. Otóż podmiot osobowy zawarty
jest w istnieniu (akcie istnienia), dlatego powiemy, że przynależy do sfery
aktywności, jaka cechuje moc sprawczą. Natomiast władze duchowe przynależą już
do sfery możnościowej, czyli do możności istotowej. Podobnie jak cielesność
człowieka. Władze duchowe stanowią więc zdolności do właściwego działania.
Jednak jako zdolności, czyli możności (potentiae
animae), muszą być do działania jakoś pobudzone albo usprawnione.
28. Na przykład Arystoteles twierdził,
że władze duszy są poruszane przez kontakt z odpowiednim dla nich przedmiotem.
Umysł jest poruszany przez poznane przedmioty, a właściwie przez realne rzeczy.
Takie ujęcie powodowało konieczność podziału umysłu na bierny i czynny.
Pierwszy miałby odbierać oddziaływanie różnych rzeczy (poznanie bierne), zaś
drugi jako czynny tworzyć wiedzę teoretyczną (poznanie czynne, czyli aktywne).
Takie rozwiązanie stwarza różne problemy. Dlatego w czasach nowożytnych
zrezygnowano z tego podziału uznając, że wszelkie kwestie poznawcze załatwia
myślenie jako jedyna aktywność umysłowa (właściwie świadomościowa).
29. Wydaje się, że trzeba
poszukać jeszcze innego rozwiązania.
30. Otóż władze duchowe jako
możności wymagają po prostu wsparcia, czyli aktywnej pobudki do działania.
Takie wsparcie płynie do władz duszy ze strony podmiotu osobowego i jego
aktywności. Własności osobowe przypisane do podmiotowości istnienia podejmują
odpowiednie akty, które pobudzają i usprawniają władze duchowe.
31. Akty kontemplacji, które pochodzą
od własności osobowej prawdy, docierają do naszego umysłu przyczynując w nim
słowo prawdy. To słowo prawdy aktywizuje poznawczą działalność umysłu, co
pozwala na rzeczywisty kontakt z prawdą realnego bytu. W naszym umyśle nie może
występować realna własność prawdy, która stoi po stronie tego, co jest
rzeczywiste. Natomiast pojawia się w nim słowo prawdy jako poznawcze otwarcie
się umysłu na to, co jest prawdziwe. Dlatego umysł obdarzony słowem prawdy jest
w stanie poznawać to, co realne, i co więcej, osiągać zrozumienie tego, co
realne.
32. Z kolei akty sumienia, które
pochodzą od własności osobowego dobra, docierają do naszej woli sprawiając w
niej czyn dobra. Taki czyn dobra aktywizuje chcenie woli, co powoduje, że wola
zaczyna pragnąć realnego dobra, czyli podejmuje działanie moralne lub
pożyteczne dla ludzkiego życia. Dlatego takie pobudzenie i usprawnienia woli
skutkuje moralnym postępowaniem człowieka.
33. Wreszcie akty upodobania,
które płyną ze strony własności osobowego piękna, docierają do naszej
uczuciowości wywołując w niej przeżycie piękna, co sprawia, że uczuciowość
zostaje zafascynowana pięknem życia i kieruje się nadzieją na nowe życie, a nie
przeżywaniem doznawanych przyjemności.
34. Dlatego musimy stwierdzić, że
do tego, aby władze duchowe właściwie działały, potrzebna jest pomoc ze strony
osobowej aktywności naszej osoby. Konieczny jest przepływ i kontakt między
aktami osobowymi a władzami duchowymi, gdyż tylko wówczas we władzach rodzą się
najlepsze działania, czyli działania moralne i religijne.
35. Jeżeli ten kontakt się zerwie
na zasadzie jakiejś bezsensownej negacji (teologia mówi tu o grzechu
pierworodnym), to wówczas władze duchowe są pozostawione sobie same i podejmują
dowolne działania mające charakter jedynie czegoś możliwego. Mamy wtedy do
czynienia z jakąś możliwością działania, a nie aktywnym działaniem duchowym. Trzeba
przyznać, że w ten sposób rodzi się wolność, która jest tylko możliwością i
niczym więcej. Wolność nie ma żadnej mocy sprawczej.
36. Wolność człowieka nie daje mu
żadnej realnej aktywności. Jest to jedynie dowolność możliwości, czyli
tworzenie jakiegoś świata intencjonalnego. Jest to świat twórczości kulturowej,
czyli krótko mówiąc – kultura. Można uprawiać kulturę w odniesieniu do
rzeczywistości i własności, jakie niosą ze sobą realne byty. Można uprawiać
kulturę w odniesieniu do własności osobowych dobra, piękna i prawdy, ale wtedy
trzeba czerpać z wewnętrznego doświadczenia osobowego. Od czasów dadaizmu
uprawia się kulturę niezależnie od jakichkolwiek powiązań z realnością.
Podstawą współczesnej kultury staje się całkowicie dowolny wybór potwierdzony
dowolnym działaniem, co prowadzi do preferowania wartości zła, brzydoty i
kłamstwa. To nie są realne własności, to są tylko wymyślone anty-wartości.
Wszystko to razem dehumanizuje i degraduje człowieka do roli demona.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz