8.11.2025

Rozważania o moralności /8

Widzimy więc, że w działalności instytucji publicznych, zwłaszcza instytucji państwowych, nie ma działań moralnych, dlatego też nie ma potrzeby rozliczania tych instytucji z moralności. Działania państwowe nie podlegają moralności ani ocenom moralnym. Natomiast działania instytucji państwa powinny podlegać zasadom społecznym określającym skuteczność takiego działania. Już bowiem Grecy poszukiwali takich zasad skutecznego i doskonałego działania. Sokrates wskazywał na potrzebę wiedzy. Platon odwoływał się do mądrości filozofów. Jednak całą problematykę w tej sprawie podsumował Arystoteles pokazując w swojej Etyce, że konieczne są trzy zasady doskonalące nasze działania społeczne (wtedy mówiono o działaniach politycznych). Według Arystotelesa tymi zasadami są cnoty doskonalące władze duszy – roztropność (vel rozsądek), sprawiedliwość i umiarkowanie. Te cnoty usprawniają działania człowieka tak, aby jak najlepiej wpisywały się one w kontekst społeczny, czyli we wzajemna współprace obywateli na rzecz dobra społecznego albo interesu publicznego. Należy jednak mieć świadomość, że te zasady-cnoty nie dotyczą działań moralnych, które są bezinteresowne, jak już mówiliśmy.

Na gruncie społecznym ludzie powinni działać etyczne, czyli w sposób prawidłowy i skuteczny, skoro nie ma tam miejsca dla działań moralnych, ponieważ nie występują tam relacje osobowe, które stanowią zapoczątkowanie działań moralnych. Dlatego w zakresie działalności społecznej (publicznej) nie ma potrzeby ani konieczności do rozliczania ludzi z moralności. Nie ma więc sensu rozliczanie polityków z moralności. Tutaj muszą wystarczyć Arystotelesowskie zasady i cnoty etyczne (dotyczące etyki społecznej). Dlatego polityków należy rozliczać ze skuteczności działania i zarządzania, czyli z faktycznej realizacji interesów społecznych (interesów poszczególnych grup, ale również z bezpieczeństwa i rozwoju całego społeczeństwa czy narodu). 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz