Moralność
stanowi więc sposób osobowego działania człowieka. Dlatego trzeba przyjąć i
uznać, że człowiek jest przede wszystkim osobą (osobą uduchowioną i wcieloną).
Wydaje się, że ta egzystencjalna podmiotowość osoby stanowi zasadę moralnego
działania człowieka. Fundamentem moralności jest zatem wiara (jako poznawcze uznanie,
akceptacja) w osobową realność człowieka, w jego egzystencjalną realność.
Filozofia personalistyczna podpowiada nam, że osoba jest podmiotem istnienia i
działania człowieka (teza Wojtyły). Osoba jest egzystencjalną realnością
zawartą w istnieniu człowieka.
Stwierdziliśmy
poprzednio, że osoba jest zasadą i przyczyną moralności. Musimy się zastanowić,
jak to się odbywa? Jak działa osobowy podmiot istnienia? Osoba stanowi podmiot
egzystencjalny zawarty w istnieniu człowieka (w istnieniu rozumianym w sensie
tomistycznym). Ale nazwaliśmy ten podmiot egzystencjalnym w sensie, w jakim
egzystencją posługiwał się Kierkegaard. Jak zatem należy rozumieć to określenie
„podmiot egzystencjalny” i jak można opisać sam ten podmiot?
Wiemy z historii, że według Tomasza Bóg stwarza istnienie człowieka. To istnienie zostaje od razu wyposażone we własności transcendentalne. Zdaniem Gogacza, mamy własności osobowe – prawda, dobro, piękno – oraz mamy własności nieosobowe, które wyznaczają według mnie podmiotowość życia (życia nadprzyrodzonego). Natomiast te własności osobowe wyznaczają i określają podmiot osoby. W przypadku ludzkiego istnienia mamy więc do czynienia z podwójną podmiotowością, która moim zdaniem, tworzy właśnie egzystencję ludzką, na co wskazywał Kierkegaard, rozróżniając w człowieku egzystencję i esencję. Ja z kolei badałem zależność i odniesienie pomiędzy egzystencją (osoba i życie) a esencją (dusza i ciało). Doszedłem do wniosku, że egzystencja jako podmiotowość istnienia stanowi dla esencji (możności istotowej) swoistą przyczynę wewnętrzną z racji swojej aktywności i mocy sprawczej płynącej z aktu istnienia, do którego należy egzystencja. Istnienie jest bowiem bezpośrednia przyczyną całej realności bytowej. Istnienie urealnia możność istoty. Według mnie działają w tym zakresie aktywnie właśnie podmioty osoby i życia, oraz ich własności transcendentalne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz