11.09.2024

Powody kryzysu politycznego

Myślenie tworzy wartości, ale może tworzyć dowolne wartości, albo wartości związane z realnością albo nie. Myślenie jest w stanie przedstawić wszystko (cokolwiek) jako wartość. Jak więc skłonić myślenie do tego, żeby jako wartości potraktowało prawdziwe własności tego, co realne (np. własności ludzkiej egzystencji)? Tego nie da się załatwić w łatwy sposób, ponieważ nic nie zdoła skłonić myślenia do przyjęcia czegoś realnego. Myślenie wyrasta bowiem z negacji realności.

Jeżeli politycy stosują jedynie myślenie, to zawsze stają po stronie dowolnych wartości. A to oznacza, że rozmijają się z realnością (np. realnymi interesami w różnych dziedzinach). Politycy powinni znać (czyli poznać) realne interesy społeczne, a nie myśleć wartościami, gdyż takie myślenie kończy się ideologicznymi bzdurami.

Filozof nie może być myślicielem. Wszyscy myśliciele wmawiają nam, że najważniejsze jest myślenie, ale to gówno prawda. Jest to sprytna zagrywka Wielkiego Demona, który jest panem i władcą wszelkiego myślenia. To on namawia ludzi do myślenia. Niestety dzisiejsze elity uwierzyły w myślenie, nie zdając sobie sprawy, że myślenie nie ma żadnej mocy sprawczej, gdyż jest tylko możliwością opartą na wolności i swobodzie pomyślenia czegokolwiek. 

Albo wrócimy do realistycznego poznania (przede wszystkim poznania umysłowego), albo skończymy w chaosie i anarchii pozornych działań politycznych i społecznych. Co ciekawe dostrzegają to przywódcy polityczni krajów krytykujących zachodnią politykę. Dlatego USA i EU odpadają, a zaczyna dominować reszta świata.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz