Ten związek i zależność
pomiędzy egzystencjalną realnością osoby i życia a esencjalną sferą stawania
się duszy i ciała jest całkiem kruchy. Został on zerwany po raz pierwszy już na
początku historii człowieka, co zostało symbolicznie nazwane grzechem
pierworodnym, a co antropomorficznie było związane z pojawieniem się homo
sapiens (człowieka myślącego). Trudno wyobrazić sobie, co się mogło dokonać. W
każdym razie ludzkie działanie musiało wykroczyć poza wymagania i zasady
realności. W Księdze jest mowa o "poznaniu zła", ale trzeba wiedzieć,
że nie ma poznania zła. Zło można tylko pomyśleć i wymyśleć. A więc
"poznanie zła" było naprawdę związane z pojawieniem się myślenie.
Myślenie pojawia się jako negacja realności, bo myślenie rodzi się z negacji
poznania.
Można przyjąć, że w ten sposób narodził się homo sapiens,
czyli człowiek myślący. Tak a propos, wydaje się, że neandertalczycy nie znali
myślenia, ale doskonale orientowali się w otaczającym ich świecie, bo
dysponowali poznaniem. To pierwotne wydarzenie związane z pojawieniem się
człowieka myślącego miało ogromne znaczenie dla rozwoju cywilizacyjnego.
Myślenie staje się napędem historii człowieka jakiego znamy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz