21.04.2022

Bierzące rozważania personalistyczne /13

Jak ustrzec się przed myśleniem i wolnością działania? Przede wszystkim musimy odnaleźć swoją osobową realność. Kiedyś ludzie nie mieli z tym problemu, nawet jeśli nie potrafili tego odpowiednio nazwać i określić. A dziś każdy będzie krzyczał o godności albo miłości nie zdając sobie sprawy, czym naprawdę to jest. A przecież chodzi o godność osobową i miłość osobową. Wszystkie inne wyobrażenia czy pomysły obejmowane tymi określeniami nie mają dla człowieka większego znaczenia, gdyż podważają nasze realne człowieczeństwo - osobowe człowieczeństwo. Nie ma innej godności człowieka niż godność przynależna osobie i osobowemu życiu. Taka godność domaga się uznania i szacunku.

Jeżeli zamierzamy oprzeć swoje człowieczeństwo na wolności, to znaczy, że odrzuciliśmy  osobową realność. Osoba jest powołana do życia religijnego i moralnego. Dlatego nasza osoba nie kieruje się dowolnym wyborem drogi życiowej. Osoba kroczy do celu prostą drogą, czyli zmierza do zbawienia i życia wiecznego. Tak jak to było na początku w Raju. "Skok w bok" jest dziełem świadomościowego myślenia i tyle. Albo człowiek będzie żył świadomością , albo osobową realnością. Tertium non datur. Tworzenie w życiu sfery świadomościowej jest okradaniem siebie z tego, co w nas jest naprawdę realne. To bardzo łatwo i przyjemnie jest pomyśleć sobie, czym to ja nie jestem lub że panuję nad wszystkimi dookoła. Ale trzeba pamiętać, że dokonujemy tego pomijając własną realność, własną osobę i naturę.

Co z tego, że będę prezesem wielkiej korporacji, jeśli nie będzie już we mnie nic osobowego, a więc nic z moralności i religijności. Nie będzie wiary, miłości i nadziei. Będę się składał z działalności zawodowej, czyli moja świadomość będzie wypełniona wykresami i danymi zysków firmy. Oczywiście będę przydatny i wykorzystywany w firmie, lecz przestane być przydatnym dla innych osób, bo nie będę potrafił im służyć. W firmie trzeba zawsze rozkazywać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz