17.08.2021

Metafizyczne Puzzle /2

9 Takie rozstrzygnięcie doprowadziło do stwierdzenia, że człowiek jest przede wszystkim osobą. Ale przecież nie jest tylko samą osobą. Dlatego przyjęliśmy dalsze konsekwencje, że człowiek jest wcieloną osobą. Tak określa człowieka ks. Dziewiecki. Wypada więc zapytać, czy człowiek jest osobą posługującą się ciałem. To wymaga jednak jakiegoś doprecyzowania na temat ciała człowieka. Stąd dalsze analizy szły w kierunku wyjaśnienia pochodzenia i realności naszego ciała. Od czego zależy nasza cielesność i co ją urealnia?

10 Cielesność podobnie jak duchowość jest przyczynowana i zależna od podmiotu istnienia. Tym podmiotem sprawczym jest życie egzystencjalne, czyli ożywcza podmiotowość istnienia. Bóg stwarzając nasze istnienie sprawia w nim  podmiot osobowy, który kształtuje naszą duchowość, oraz podmiot ożywczy (podmiotowość życia), który kształtuje naszą cielesność jako żywy organizm. Takie egzystencjalne życie jest w stanie przyczynować powstanie, czyli poczęcie, oraz rozwój ludzkiego organizmu (żywej cielesności). Dokonuje się to przy udziale powstającego kodu genetycznego. Kod genetyczny jest zasadą wewnętrzną, według której ulega organizacji nasza cielesność.

11 W związku z tym możemy mówić, że człowiek jest wcieloną osobą. Ja dodaję jeszcze, że jest on osobą wcieloną i uduchowiona. Jednak musimy przyjąć, że takie wcielenie ludzkiej osoby wymaga jakiejś szczególnej interwencji sprawczej. Dlatego należy domniemywać, ze pewna szczególna łączność zachodzi już na poziomie egzystencjalnym. Wydaje się, że odpowiada za to transcendentalna własność piękna. Taka łączność będąca efektem stwórczego działania Boga jest nadzorowana przez działanie Ducha Św. Należy zatem uznać, że poczęcie człowieka jako wcielonej osoby dokonuje się za sprawą Osoby Ducha Św.

12 To oznacza, że to Duch czuwa nad wcieleniem osoby ludzkiej. Nie ma innej możliwości, skoro konieczna jest osobowa moc sprawcza, a rozwiązanie naturalistyczne pozbawia człowieka podmiotowości osobowej. Bez zaangażowania Boskiej Mocy człowiek rodziłby się jako zwykłe zwierzę. Tak był potraktowany w filozofii Arystotelesa i niestety tak jest traktowany  w dzisiejszych teoriach naturalistycznych. A przecież człowiek ma poczucie ma silne poczucie własnego bytu osobowego. Przekonuje nas o tym doświadczenie wewnętrzne, czyli aktywność własności osobowych, która dociera do władz duszy.

13 Musimy więc przyjąć, że centrum realności człowieka stanowi jego istnienie wyposażone w podmiot osoby i podmiot życia. Obie te podmiotowości odpowiadają za powstanie i ukształtowanie naszej natury. Osoba przyczynuje nasze władze duchowe (które nazywamy duszą), natomiast życie egzystencjalne sprawia i kształtuje naszą cielesność (żywy organizm cielesny).

14 Człowiek jest przede wszystkim osoba i życiem. A to oznacza, że powinien działać jako osoba oczywiście przy udziale  swojej cielesności. Człowiek działa i postępuje w sposób osobowy przy pomocy władz duchowych. Ale musimy pamiętać, że to oznacza, iż nasze władze duchowe muszą być powiązane z aktywnością osobową. Mówiliśmy już, że podmiot osobowy przyczynuje (czyli jest wewnątrz-bytową zasadą) powstanie i działanie władz duszy. Zapytacie oczywiście, jak to się dzieje?

15 Wymaga to szerszego wyjaśnienia. Mówiliśmy już, że osoba jest podmiotem istnienia. To oznacza,  że jest pewną określoną zawartością aktu istnienia o charakterze podmiotu sprawczego i aktywnego. Powstaje pytanie, na jakiej zasadzie możemy wyróżnić i opisać taką podmiotowość? Otóż na podmiotowość osoby składają się trzy własności transcendentalne – prawda, dobro i piękno. W tym względzie opieramy się na ustaleniach prof. Gogacza.

16 Te trzy własności istnieją i działają we wspólnej łączności, gdyż wszystkie one mają u człowieka charakter osobowy. Razem tworzą podmiot osobowy (czyli realną wspólnotę osobową), a ich aktywność skutkuje przeniesieniem działania osobowego do poziomu ludzkiej natury, czyli do ludzkiej duszy. To sprawia, że w przypadku człowieka mamy realne odniesienie jednej osoby do drugiej (poprzez duchowe, ale też cielesne działania osobowe). Natomiast patrząc na tę sytuację od strony naszej duchowości powiemy, że człowiek ma silne poczucie i doświadczenie własnej osoby, zarówno na poziomie działań duchowych czy nawet cielesnych (weźmy np. poświęcenie własnego życia dla ratowania kogoś innego).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz