8.05.2021

Historiozofia okraszona filozofią /3

11 A jednak Kościół nazwał ten grzech pierworodny mianem felix culpa (szczęśliwe przewinienie). O co więc tutaj chodzi? Otóż musimy sobie zdać sprawę, że myślenie oraz wolność wyboru działania stoją u początków ludzkiej cywilizacji i kultury. Ta negacja rzeczywistości, czyli wtedy u początków ludzkości negacja świata przyrody, wymusiła na myślącym już człowieku (homo sapiens) działania zmierzające do opanowania i podporządkowania sobie przyrody. Dlatego człowiek na pierwszym etapie rozwoju zaczął organizować i podporządkowywać sobie zasoby przyrodnicze podejmując działania techniczne i artystyczne. Tak powstała technika i sztuka, dwie dziedziny myśli ludzkiej, które nieustannie służą człowiekowi do ułatwiania i uprzyjemniania sobie życia na ziemi.

Pojawienie się trendu rozwoju cywilizacyjnego otworzyło przed człowiekiem zupełnie nowe możliwości działania. Człowiek zyskał możliwości opanowania przyrody. Musimy jednak dobrze zrozumieć całą tę sytuację postępu cywilizacyjnego. Otóż pokazało to z jednej strony nieograniczone możliwości działania, ale trzeba pamiętać, że były to działania zewnętrzne. Z drugiej strony odebrało to troskę o realne działania do wewnątrz, czyli budowanie wewnętrznego charakteru moralnego. Człowiek przestał się doskonalić moralnie i religijnie. Zaczął natomiast tworzyć różne rzeczy, „dobra zewnętrzne”, a zaniedbywał swoje dobro wewnętrzne. Zapomniał o osobie i osobowości. Możemy to prześledzić na tle historii naszej cywilizacji, gdzie władza i panowanie, a nie jego zalety moralne, były pojmowane jako zasadniczy wyraz doskonałości człowieka.

12 Możemy chyba przyjąć, że ten tragiczny grzech negacji rzeczywistości popchnął człowieka na nowe tory życia na ziemi. Człowiek porzucił Krainę Szczęśliwości, wyszedł z Raju (czyli z Afryki ???) i odtąd zaczął postępować „na własną rękę” zdany tylko na siebie. Musiał jednak odczuwać jakąś przemożną siłę lub chęć podążania przed siebie. To znaczy, że wraz z myśleniem i wolnością działania (pamiętajmy, że wolność = możliwość) owładnęła nim idea postępu – podążam wciąż naprzód (choć nie wiem dokąd). To nowe postępowanie naprzód (jako idea postępu) stało się dla człowieka wielką wyprawą w nieznane. Takie dążenie spowodowało usamodzielnienia się człowieka, co wymagało oczywiści strasznie dużo pracy i trudu. Odtąd człowiek zaczął walczyć o przeżycie, a w tej walce stawał się coraz bardziej twórczy. Tak rozpoczął się rozwój cywilizacyjny, który jest walką o dobrobyt życiowy, co towarzyszy nam do dnia dzisiejszego.

W tej walce o przetrwanie człowiek podejmował różne działania, zarówno działania praktyczne, jak i działania technologiczne, czyli tworzył nowe wynalazki. Tworzona technika pozwalała mu opanowywać świat dzikiej przyrody. Trzeba się zatem zgodzić, że to przemyślana technika i technologia zbudowała ludzką cywilizację jako miejsce człowieka na ziemi. W ten sposób człowiek zadomowił się, czyli stworzył dla siebie dom (domostwo) w świecie przyrody. Człowiek zadomowił się w różnych miejscach i założył swoje siedziby, aż po zbudowanie całych miast (civitas). To stało się pierwszym etapem rozwoju cywilizacyjnego. Dopiero kolejnym etapem było tworzenie kultury, czyli rozwój sztuki i wiedzy.

13 Otóż na początku człowiek nie tyle znał samego siebie, ile działał z zgodzie ze swoim powołaniem, czyli działał na podstawie otrzymanych zasad realności. Chyba nawet nie zastanawiał się, kim jest, lecz po prostu działał w sposób osobowy. Kiedy jednak zanegował własną realność i zdobył możliwości myślenia, nawet wtedy nie myślał zbytnio o sobie samym, lecz zaczął rozmyślać i kombinować, co zrobić ze swoim życiem, jak je ułatwić i uprzyjemnić. Takie stało się zadanie tych doskonałych form myślenia, czyli techniki i sztuki.

Dopiero gdy cywilizacja budowana mozolnie osiągnęła wyższy poziom dobrobytu, wtedy człowiek zaczął myśleć o sobie samym i tworzyć wiedzę na swój temat. Z pewnością najpierw musiał się zapoznać ze zwyczajami i obyczajami dawnych przodków. Rozważał ich działania religijne i moralne. W ten sposób powstał kolejny etap rozwoju cywilizacyjnego. Najlepszy tego przykład mamy w starożytnej Grecji, gdzie powstała filozofia (wiedza o świecie i człowieku) oraz polityka (wiedza o rządzeniu państwem).

14 Pierwszym greckim filozofem, który podjął rozważania dotyczące człowieka, był Sokrates. Co ciekawe, odwoływał się do wezwania religijnego, znajdującego się u wejścia do świątyni Delfickiej: – poznaj samego siebie (gnoti seauton). Dowiedz się, kim jesteś. Chodziło więc o wiedzę (gnosis) na temat człowieka. A co jeszcze ciekawsze, Sokrates uważał, że taka wiedza będzie służyła człowiekowi do zrozumienia i lepszego wypełniania życia politycznego. Miało to być doskonalenie praktyki życia publicznego w państwie (polis = civitas).

Możemy więc stwierdzić, że filozofia (ogólnie filozofowanie) powstała jako ukoronowanie rozwoju cywilizacyjnego człowieka. Do tej pory życiem społecznym (politycznym) rządziły zwyczaje i obyczaje poszczególnych grup społecznych (grup etnicznych lub narodowych). Natomiast w momencie pełnego rozwoju państwowości Ateńskiej ludzie mądrzy, czyli filozofowie, postanowili uporządkować i przemyśleć dostępną wiedzę na temat działalności społecznej (wtedy politycznej) człowieka. Można by zapytać, dlaczego w ogóle do tego doszło? Czy była to kwestia osiągnięcia pewnego stanu dobrobytu i w związku z tym pojawienie się czasu wolnego? Oczywiście nasi ideolodzy od razu zawołają, że był to skutek niewolnictwa, ale tak naprawdę to nie ma znaczenia, bo liczy się zainteresowanie i zaangażowanie ludzi. Właściwie nie wiadomo i pewnie się nigdy już nie dowiemy, co popchnęło Greków do filozofowania i stworzenia dzięki temu ideału wiedzy naukowej (theoria). Ktoś inny może przyjąć, że ludzkie istnienie (egzystencja) osiągnęło wreszcie stan samoświadomości. Jest to moment, gdy zawieszono wspaniałe dokonania Achillesa i Hektora, Odyseusza czy Eneasza, porzucamy codzienne sprawy i oddajemy się kontemplacji (jak często tłumaczy się grecką teorię). Jak by nie było, należy uznać, że otworzono w ten sposób nowy rozdział w rozwoju cywilizacji – okres dominacji Europy (Ateny, Rzym, Konstantynopol, Akwizgran, Paryż).

15 Co by nie mówić o jej pochodzeniu, filozofia grecka była nastawiona na poszukiwanie wiedzy. I nie chodziło tutaj o jakieś dowolne opinie czy poglądy w danej sprawie, lecz miała to być wiedza teoretyczna, czyli stricte naukowa, jak byśmy dziś powiedzieli, a więc rzetelna wiedza ogólna i konieczna oparta na poznaniu realnych zasad bytowania, czyli na poznaniu tego, co istnieje. Nie było więc mowy o żadnej świadomości. Nie było mowy o jakimkolwiek myśleniu czy wymyślaniu czegoś. Gdy sofiści zaczęli się posługiwać dowolnymi pomysłami z zakresu języka, zostali radykalnie potępieni i odrzuceni przez Sokratesa i następców (także Platon i Arystoteles występowali przeciwko nim).

Chyba po raz pierwszy poszukiwano solidnej wiedzy, wiedzy naukowej. Jednak miała to być wiedza dotycząca rzeczywistości i jej zasad. Można uznać, że grecka filozofia otworzyła i zapoczątkowała rozwój poznania naukowego, który z czasem ogarnął całą Europę jako postulat powszechnego kształcenia. Dziś wydaje się to nam oczywiste.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz