21.01.2019

Skorygowanie błędów nt osoby ludzkiej /4



Musimy jednak mieć świadomość, że takie ustalenia powstają w wyniku rozważań teoretycznych. W swoim wewnętrznym doświadczeniu bycia sobą nie docieramy przecież do podmiotu egzystencjalnego. Pozostajemy na poziomie własnej duchowości czy rozumności (samoświadomości Ja). Trzeba więc ponownie zapytać, czego wówczas doświadczamy?

Otóż nasze wewnętrzne doświadczenie ujmuje jakąś postać podmiotowości duchowej. Można ją nazwać osobowością człowieka. Nie doświadczamy więc osoby, lecz jedynie jakiegoś jej skutku, czyli własnej osobowości – bezpośredniego podmiotu działania. Jest to jakaś forma lub postać bycia sobą. Osobowość człowieka jest naszą podmiotową tożsamością, ale jest to podmiotowość na poziomie duchowym (na poziomie władz duszy).

Należy zrobić tutaj ważną uwagę. Otóż osobowość nie jest tym, co w fenomenologii nazywa się świadomością człowieka. Nie można zatem mówić w przypadku osobowości o świadomym Ja. Osobowość powstaje w zakresie duszy pod wpływem oddziaływania aktów osobowych, które docierają do naszych władz duchowych i pobudzają je do działania, do właściwego działania, czyli działania moralnego.

Natomiast świadomość ze swoimi myślnymi intencjami tworzy duchowość oderwaną od osobowej aktywności. Jeśli władze duchowe zaczynają działać „na własną rękę”, czyli niezależnie od podmiotu osobowego, to wówczas mamy do czynienia z działaniami pozornymi, czyli z myśleniem, dowolnym wyborem oraz uleganiem przyjemnościom. Świadomość sama w sobie w żadnym przypadku nie usprawnia człowieka do działań moralnych. Świadomość proponuje nam dowolność działania, czyli nieustanną zmienność bez konkretnego odniesienia do czegokolwiek (do jakichkolwiek zasad).

Jeżeli dzisiaj proponuje się młodemu człowiekowi wolność, to oznacz, że poleca mu się oderwanie od realności i jej wymogów, i rzucenie się w wir dowolnych możliwości. Myślenie nie jest poznaniem i nie kontaktuje nas z rzeczywistością. Myślenie popycha nas do negacji, czyli do ucieczki od rzeczywistości, popycha nas do przekraczania siebie i swojej tożsamości, pcha nas do skoku w otchłań możliwości bycia czymkolwiek (byle nie osobą).

Dlatego można stwierdzić, że świadomość jest zaprzeczeniem osoby jako realnej podmiotowości istnienia. Świadomościowe myślenie i świadomościowe wybory popychają nas do wykreowania i stworzenia siebie na nowo, do tworzenia nowego wspaniałego świata. Tego dotyczy popularne obecnie hasło „samorealizacji”. My nie możemy stwarzać (czyli wymyślać) siebie na nowo. My powinniśmy poznać siebie w całej rozciągłości własnej realności. Poczynając od podmiotowości osobowej i podmiotowości ożywczej istnienia, aż po moralną i religijną duchowość oraz zdrową cielesność (czyli życie duchowe i cielesne).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz