Dopiero św. Tomasz, który
odmienił teorię realnego bytu uznając, że realną bytowość tworzy i urealnia
istnienie, pomógł nam poszukiwać i znaleźć zupełnie nową podmiotowość, czyli
osobową egzystencję jako podmiot istnienia. Stąd Wojtyła pojmował osobę jako
podmiot istnienia i działania. Podmiotowość istnienia jest bowiem w bycie czynnikiem
sprawczym, czyli przyczyną naszej duchowości (a także cielesności z racji
podmiotowości ożywczej). Oznacza to, że osoba jako suppositum essendi przyczynuje duchowość, czyli władze duszy. A to
pokazuje, że osoba odpowiada za posiadanie przez człowieka rozumnej natury.
Zatem to nie rozumna natura decyduje o tym, że człowiek jest osobą, lecz
odwrotnie, to osoba (podmiot istnienia) sprawia, że człowiek posiada rozumną
duchowość.
Dlatego człowieka możemy określić
przede wszystkim jako osobę uduchowioną i ucieleśnioną. [Sprawa naszej
cielesności stanowi osobną kwestię, co przedstawiliśmy gdzie indziej.] Osoba nie
jest podmiotem duchowym, ani nie jest podmiotem świadomościowym. Osoba nie jest
podmiotem substancjalnym lecz egzystencjalnym. Osoba jest podmiotem istnienia (suppositum essendi albo modus essendi, jak mówiono dawniej /zob.Suarez).
A to oznacza pierwszeństwo osoby względem całości bytu ludzkiego. Osoba ludzka
jako podmiot istnienia jest bowiem stwarzana bezpośrednio przez Boga. Stąd
osoba (obok podmiotowości życia) jest w człowieku czymś najważniejszym a
zarazem czymś najdoskonalszym.
To osoba dzięki swoim własnościom
prawdy, dobra i piękna sprawia i wyznacza realność naszej duszy, czyli
powoduje, że duchowość przybiera postać władz umysłu, woli i uczuciowości.
Można więc śmiało powiedzieć, że bez osobowego podmiotu istnienia nie byłoby
rozumnej duchowości człowieka. To nie rozumność określa osobowy charakter człowieka,
lecz to osoba wyznacza i określa naszą duchową rozumność.
To pokazuje, że najważniejszym
podmiotem sprawczym w człowieku jest istnienie, zaś rozumna natura stanowi co
najwyżej podmiot wykonawczy. Wojtyła przywoływał w tym względzie łacińską formułę
– operari sequitur esse. Natura człowieka,
nawet ta duchowa, stanowi jedynie możność istotową i jako możność nie posiada
mocy sprawczej. Moc sprawczą posiada w bycie tylko akt, czyli w przypadku
człowieka akt istnienia. Taką koncepcję bytu przedstawił Tomasz z Akwinu i to
jego zasługą jest pojawienie się teorii osoby jako podmiotu istnienia. Najpierw
określano osobę jako modus essendi
(patrz Suarez), a dopiero Wojtyła mówił o suppositum.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz