3. Jeżeli nasz umysł ma dbać o
prawdę, to musi zostać umocniony przez osobowe akty kontemplacji. Akty
kontemplacji płyną do umysłu ze strony osobowej własności prawdy zawartej w
podmiotowości istnienia. Bez tego kontemplacyjnego wsparcia umysł będzie zdany
jedynie na swoją możność działania, czyli możliwość myślenia. Taki umysł
zaczyna myśleć wykorzystując tylko dane zmysłowe. W ten sposób poznajemy to, co
Kant nazwał zjawiskiem (phenomenon).
Pozwala to tworzyć ludziom przeróżne teorie naukowe (dotyczące nauk
przyrodniczych). A jednocześnie taka działalność umysłu pozwala nam tworzyć
różne rozwiązania technologiczne, które ułatwiają nasze codzienne czynności
związane z warunkami życia albo które prowadzą do opanowania środowiska
przyrodniczego.
Jednak dzięki uzyskanej w ten
sposób wiedzy o zjawiskach przyrodniczych nie osiągniemy prawdy o człowieku,
który jest osobą wykraczającą poza warunki przyrodnicze. Aby poznać w pełni
człowieka musimy sięgnąć do osobowej prawdy. Chodzi tu o własność prawdy
cechującą podmiot osobowy zawarty w istnieniu (w ludzkiej egzystencji), czyli
chodzi o egzystencjalną własność prawdy. Umysł sam z siebie (samorzutnie) nie
jest w stanie dotrzeć do tej prawdy ani nie zdoła jej przyjąć. Dlatego nasz
umysł posługuje się najczęściej danymi zmysłowymi i wiedzą przyrodniczą, co
sprawia, że traktujemy człowieka jako twór przyrody (ewolucji przyrodniczej). Aby
poznać człowieka w całej jego głębi musimy sięgnąć do wewnętrznego
doświadczenia. Chodzi przede wszystkim o akty kontemplacji, które osobowa
własność prawdy przesyła do umysłu. Jednak do tego, żeby uzyskać akty
kontemplacji i następnie przyjąć je w umyśle, konieczna jest osobowa relacja
wiary, która łączy dwie osoby w zakresie prawdy. Powoduje to uaktywnienie się
naszej własności prawdy i pobudzenie przez nią aktów kontemplacji skierowanych
do naszego umysłu. Gdy umysł przyjmie taki akt kontemplacji, wtedy rodzi się w
nim słowo prawdy jako zasada poznania sfery egzystencjalnej (co najlepiej
pokazał Kierkegaard). Słowo prawdy pozwala umysłowi na poznanie naszej osobowej
egzystencji, a zarazem pozwala nam rozmawiać o tym, co w człowieku jest
osobowe. Co więcej posiadane słowo prawdy pozwala nam uznać realność Osobowego
Boga, czyli wierzyć w Niego. Pozwala nam także rozmawiać o Bogu i z Bogiem,
czyli modlić się do Niego. W ten sposób wkraczamy umysłowo niejako na zupełnie
nowy poziom sięgając tego, co jest nadprzyrodzone. Wtedy nasze poznanie przestaje
się kręcić wokół cielesności i danych zmysłowych, ale jest w stanie ogarnąć i
zrozumieć to, co jest już osobowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz