9.04.2018

Kierunek – moralność /3



3. Jeżeli nasz umysł ma dbać o prawdę, to musi zostać umocniony przez osobowe akty kontemplacji. Akty kontemplacji płyną do umysłu ze strony osobowej własności prawdy zawartej w podmiotowości istnienia. Bez tego kontemplacyjnego wsparcia umysł będzie zdany jedynie na swoją możność działania, czyli możliwość myślenia. Taki umysł zaczyna myśleć wykorzystując tylko dane zmysłowe. W ten sposób poznajemy to, co Kant nazwał zjawiskiem (phenomenon). Pozwala to tworzyć ludziom przeróżne teorie naukowe (dotyczące nauk przyrodniczych). A jednocześnie taka działalność umysłu pozwala nam tworzyć różne rozwiązania technologiczne, które ułatwiają nasze codzienne czynności związane z warunkami życia albo które prowadzą do opanowania środowiska przyrodniczego.
Jednak dzięki uzyskanej w ten sposób wiedzy o zjawiskach przyrodniczych nie osiągniemy prawdy o człowieku, który jest osobą wykraczającą poza warunki przyrodnicze. Aby poznać w pełni człowieka musimy sięgnąć do osobowej prawdy. Chodzi tu o własność prawdy cechującą podmiot osobowy zawarty w istnieniu (w ludzkiej egzystencji), czyli chodzi o egzystencjalną własność prawdy. Umysł sam z siebie (samorzutnie) nie jest w stanie dotrzeć do tej prawdy ani nie zdoła jej przyjąć. Dlatego nasz umysł posługuje się najczęściej danymi zmysłowymi i wiedzą przyrodniczą, co sprawia, że traktujemy człowieka jako twór przyrody (ewolucji przyrodniczej). Aby poznać człowieka w całej jego głębi musimy sięgnąć do wewnętrznego doświadczenia. Chodzi przede wszystkim o akty kontemplacji, które osobowa własność prawdy przesyła do umysłu. Jednak do tego, żeby uzyskać akty kontemplacji i następnie przyjąć je w umyśle, konieczna jest osobowa relacja wiary, która łączy dwie osoby w zakresie prawdy. Powoduje to uaktywnienie się naszej własności prawdy i pobudzenie przez nią aktów kontemplacji skierowanych do naszego umysłu. Gdy umysł przyjmie taki akt kontemplacji, wtedy rodzi się w nim słowo prawdy jako zasada poznania sfery egzystencjalnej (co najlepiej pokazał Kierkegaard). Słowo prawdy pozwala umysłowi na poznanie naszej osobowej egzystencji, a zarazem pozwala nam rozmawiać o tym, co w człowieku jest osobowe. Co więcej posiadane słowo prawdy pozwala nam uznać realność Osobowego Boga, czyli wierzyć w Niego. Pozwala nam także rozmawiać o Bogu i z Bogiem, czyli modlić się do Niego. W ten sposób wkraczamy umysłowo niejako na zupełnie nowy poziom sięgając tego, co jest nadprzyrodzone. Wtedy nasze poznanie przestaje się kręcić wokół cielesności i danych zmysłowych, ale jest w stanie ogarnąć i zrozumieć to, co jest już osobowe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz