25.01.2018

Wspólnotowa koncepcja społeczna (2)



2. Trzeba stworzyć nową ekonomię. To musi być ekonomia gospodarowania. Trzeba stworzyć ekonomię ludzkiej pracy, a nie ekonomię zysku i dochodu. Ludzka praca, ale pojmowana w sensie osobowym, jest bowiem gospodarowaniem. Jest to gospodarowanie zasobami naturalnymi i duchowymi. Stanowi takie gospodarowanie dobrobyt społeczny.

Dziś najważniejszą kategorią ekonomiczną jest dochód krajowy, czyli mówiąc poprawnie politycznie „Produkt krajowy brutto” (PKB). Ten PKB jest mierzony wartością pieniądza, jaki przepływa w transakcjach finansowych w danym roku. Niestety okazuje się, że PKB nie pokrywa się wcale z dobrobytem społecznym.

Pracujący zawodowo człowiek zarabia oczywiście jakieś pieniądze, lecz w pracy człowieka nie to jest najważniejsze. Pierwszą rzeczą powinno być stwierdzenie, czy wykonywana praca rozwija w jakimś zakresie realność człowieka. To znaczy, czy rozwija go duchowo lub cieleśnie tworząc pewien przyrost realnego dobra dla człowieka (wzrost realności). Albo czy być może odbiera człowiekowi cząstkę jego realnego dobra (np. powodując uszczerbek na zdrowiu jako doskonałości cielesnej lub utratę w jakimś zakresie doskonałości duchowej, np. utratę moralności lub nawet godności). Przecież zarówno zdrowie jak i godność lub moralność są człowiekowi niezbędne do życia, jeżeli chce żyć w pełni osobowo. Nasza osobowa realność wyraża się bowiem zarówno w zdrowiu jako doskonałości cielesnej, jak i w moralności i religijności jako doskonałości duchowej. Godne człowieczeństwo obejmuje więc zarazem zdrowie i moralność. Człowiek jest bowiem wcieloną i uduchowioną osobą. Dlatego wykonując dowolną pracę człowiek działa jako realny podmiot osobowy, a nie jako myśląca maszyna, jak sądził Kartezjusz.

Dlatego w ludzkiej pracy powinniśmy uwzględniać ten osobowy charakter człowieka. Realna podmiotowość posiada bowiem swoje wymogi. Człowiek działa przecież w sposób podmiotowy i nie można sprowadzać go do roli przedmiotu (narzędzia, czyli maszyny albo maszynisty). Praca ludzka nie może być zwykłą produkcją, czyli jedynie obsługą odpowiednich maszyn. Dzisiejsza ekonomia sprowadza pracującego człowieka do roli obsługi maszyny (coraz bardziej skomplikowanej technologicznie) albo wykonywania konkretnej czynności usługowej.

Otóż w swojej pracy człowiek musi pozostawać osobowym podmiotem. A to oznacza, że nie wolno pozbawiać go cech działania osobowego. Te cechy chyba najlepiej zdefiniował Wojtyła w dziele Osoba i czyn. Mówił tam o samoświadomości, o samostanowieniu i o samoposiadaniu. Każdy człowiek sam najlepiej zna siebie i wie, co robi. Każdy człowiek sam powinien decydować o sobie. Każdy człowiek sam posiada i dysponuje swoim działaniem. Dlatego nie wolno traktować pracy jako towaru, którym handluje się na rynku. Dzisiaj mówi się wyłącznie o rynku pracy. Ale w ten sposób znika nam zupełnie sam pracujący podmiot, czyli człowiek. Liczy się bowiem jedynie efekt jego działalności i pracy, czyli właśnie towar, który można sprzedać. Natomiast sama praca jako rozwój i dochodzenie do doskonałej realności odeszła w zapomnienie. W ekonomii nie jest ważna praca, którą wykonuje przecież osobowy podmiot, ale liczy się sprzedany towar (wszystko jedno czy mamy do czynienia z różnymi rzeczami, czy z usługami lub przyjemnościami).

Dziś można kupić i sprzedać wszystko, gdyż wszystko można wycenić, czyli przeliczyć na pieniądze. Można kupić ludzką godność i moralność, można kupić zdrowie i ciało (np. różne części ciała). Ale czy zastanawialiśmy się, z czym mamy wtedy do czynienia? Czy jest to nadal tylko ekonomia, czy jest to handel, czy gospodarka? W teorii ekonomicznej gospodarowanie zostało poddane handlowi. Przez to gospodarka stała się dzisiaj handlowaniem a nie gospodarowaniem. Nie ma już gospodarowania zasobami naturalnymi i duchowymi. Mamy po prostu zwykły handel duszą i ciałem.

Trzeba postawić sobie pytanie, czy ta cała globalna już ekonomia zmierza w dobrym kierunku, czy wspiera, czy może gnębi człowieka? Może już pora odwrócić ten niepokojący trend. Dziś czymś najbardziej trendy powinien być powrót do realności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz