Czego uczy nas teologia? Teologia naucza o Bogu opierając się na rewelacyjnej informacji pochodzącej od samego Boga, czyli na objawieniu. Przede wszystkim ukazuje nam Osobowego Boga, który pragnie kontaktu z człowiekiem. W objawieniu ST Bóg kontaktuje się i rozmawia z wybranymi ludźmi, z Ojcami Narodu oraz z Prorokami, zachęcając ich do życia religijnego i moralnego. Aż wreszcie posyła do nich swojego Syna, żeby objawił w pełni Boże Miłosierdzie przyjmując zarazem na siebie wszelkie ludzkie nieprawości i grzechy. Syn Boży przekazał Kościołowi dar łaski zawarty w sakramentach świętych, który jest w stanie odnowić osobową realność człowieka i przywrócić mu pełnię godności dziecka Bożego. Dzięki temu każdy człowiek (oczywiście wierzący) może być i czuć się doskonałą osobą. Przecież to teologia katolicka nauczając o Osobowym Bogu (o Trójcy Osób Boskich) ukazała nam człowieka jako osobę, czyli dała nam prawdziwą wiedzę o człowieku. Filozofia podjęła jedynie interpretację tego zagadnienia (nie zawsze sensowną), ale sama nie była w stanie dotrzeć do takiej wiedzy. Dlatego w zakresie wiedzy o człowieku teologia i filozofia powinny współgrać i współpracować ze sobą, a nie walczyć, czy się spierać. Wzajemne antagonizmy do niczego tutaj nie prowadzą. Wiara nie przeciwstawia się bowiem rozumowi, a jedynie myśleniu. Filozofia zaś nie jest myśleniem o człowieku, ale rozumiejącym poznaniem, które dociera do przyczyn realności. Jeżeli natomiast sprowadzamy filozofię do myślenia o człowieku, a teologię do myślenia o Bogu, to robimy straszną krzywdę naszej zdolności poznawczej, a w konsekwencji krzywdę samemu człowiekowi, ponieważ wtedy bardzo łatwo wziąć nasze wyobrażenia i pomysły za prawdę o człowieku. Prawda nie mieszka w naszym myśleniu, lecz zamieszkuje w realnym człowieku.
Kim jest Bóg? Tak naprawdę odpowiedź na to pytanie zna teologia oparta na objawieniu. Filozofia może co najwyżej poszukiwać rozumienia i interpretować prawdy wiary. Teologia uczy nas, że Bóg jest Wspólnotą Osób, czyli Trójcą Świętą. Filozofia upierała się, że ontologicznie Bóg jest jeden i jedyny, gdyż jest powszechnym Bytem (ogólnym pojęciem bytu). Ale skoro Bóg jest osobowy, to powinien być Trójcą Osób, bo dopiero taka troistość Osób oraz ich wzajemne relacje osobowe generują niezbędną Moc Sprawczą. Bóg więc stwarza nasz ziemski świat mocą Trzech Osób Boskich.
Bóg jest zatem kimś osobowym, a nie jakimś filozoficznym abstraktem i absolutem. Bóg jest Trójcą Osób. Dlatego Bóg działa w sposób bezinteresowny na zasadzie daru. Tym właśnie charakteryzuje się działanie osobowe. Boska aktywność jest nieustannym dawaniem, zwłaszcza dawaniem tego wszystkiego, czego potrzebuje człowiek. Ponieważ człowieka Bóg umiłował szczególnie. Jeżeli więc istnieje człowiek, to znaczy, że jest miłosierny Bóg. Nie można sobie wyobrazić istnienia człowieka bez Boga. Bo kim byłby człowiek bez Boga? Chyba doskonałym oszustem i zbrodniarzem.
Bóg daje człowiekowi wszystko, co potrzeba. Bóg stwarza ludzką osobę. Osoba człowieka nie istnieje bez Boga, tak jak ludzka natura nie istnieje bez osoby. Tutaj nie ma nad czym debatować. Nie pomogą żadne naukowe odkrycia. Nie da się stworzyć człowieka na bazie pomylonej małpy, która zeszła z drzewa na ziemię, bo się pomyliła. Bo tylko w ten sposób mógłby powstać człowiek, który zaczął myśleć. Ładna bajka dla niegrzecznych dzieci.
Ludzka osoba może się narodzić tylko w osobowej wspólnocie. Nie ma innej możliwości. Dlatego człowiek rodzi się w rodzinie i w rodzinie wzrasta i rozwija się, czyli wychowuje. Rodzina jest podstawowym środowiskiem człowieka, a nie przyroda. Rozwój ewolucyjny przyrody mógł jedynie wytworzyć organizm odpowiednio rozwinięty na tyle, że był w stanie przyjąć osobę i duchowość człowieka. Dlatego powiemy, że człowiek jest osobą stworzoną przez Boga, ale osobą uduchowioną i wcieloną, czyli osobą, która posługuje się duszą i ciałem człowieka. Nie ma innej możliwości powstania tak złożonego bytu, jakim jest człowiek.
A ponieważ człowiek jest osobą, to może spotykać się i rozmawiać z samym Osobowym Bogiem. Dlatego religia nazywa Boga powszechnie Ojcem, gdyż jest On naszym Pra-Rodzicem. Tylko Osobowy Bóg może zrodzić inne osoby. Osoby nie da się stworzyć z probówki.
Kim jest Bóg? Tak naprawdę odpowiedź na to pytanie zna teologia oparta na objawieniu. Filozofia może co najwyżej poszukiwać rozumienia i interpretować prawdy wiary. Teologia uczy nas, że Bóg jest Wspólnotą Osób, czyli Trójcą Świętą. Filozofia upierała się, że ontologicznie Bóg jest jeden i jedyny, gdyż jest powszechnym Bytem (ogólnym pojęciem bytu). Ale skoro Bóg jest osobowy, to powinien być Trójcą Osób, bo dopiero taka troistość Osób oraz ich wzajemne relacje osobowe generują niezbędną Moc Sprawczą. Bóg więc stwarza nasz ziemski świat mocą Trzech Osób Boskich.
Bóg jest zatem kimś osobowym, a nie jakimś filozoficznym abstraktem i absolutem. Bóg jest Trójcą Osób. Dlatego Bóg działa w sposób bezinteresowny na zasadzie daru. Tym właśnie charakteryzuje się działanie osobowe. Boska aktywność jest nieustannym dawaniem, zwłaszcza dawaniem tego wszystkiego, czego potrzebuje człowiek. Ponieważ człowieka Bóg umiłował szczególnie. Jeżeli więc istnieje człowiek, to znaczy, że jest miłosierny Bóg. Nie można sobie wyobrazić istnienia człowieka bez Boga. Bo kim byłby człowiek bez Boga? Chyba doskonałym oszustem i zbrodniarzem.
Bóg daje człowiekowi wszystko, co potrzeba. Bóg stwarza ludzką osobę. Osoba człowieka nie istnieje bez Boga, tak jak ludzka natura nie istnieje bez osoby. Tutaj nie ma nad czym debatować. Nie pomogą żadne naukowe odkrycia. Nie da się stworzyć człowieka na bazie pomylonej małpy, która zeszła z drzewa na ziemię, bo się pomyliła. Bo tylko w ten sposób mógłby powstać człowiek, który zaczął myśleć. Ładna bajka dla niegrzecznych dzieci.
Ludzka osoba może się narodzić tylko w osobowej wspólnocie. Nie ma innej możliwości. Dlatego człowiek rodzi się w rodzinie i w rodzinie wzrasta i rozwija się, czyli wychowuje. Rodzina jest podstawowym środowiskiem człowieka, a nie przyroda. Rozwój ewolucyjny przyrody mógł jedynie wytworzyć organizm odpowiednio rozwinięty na tyle, że był w stanie przyjąć osobę i duchowość człowieka. Dlatego powiemy, że człowiek jest osobą stworzoną przez Boga, ale osobą uduchowioną i wcieloną, czyli osobą, która posługuje się duszą i ciałem człowieka. Nie ma innej możliwości powstania tak złożonego bytu, jakim jest człowiek.
A ponieważ człowiek jest osobą, to może spotykać się i rozmawiać z samym Osobowym Bogiem. Dlatego religia nazywa Boga powszechnie Ojcem, gdyż jest On naszym Pra-Rodzicem. Tylko Osobowy Bóg może zrodzić inne osoby. Osoby nie da się stworzyć z probówki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz