Nie
można budować własnej tożsamości na zasadzie negacji.
Jestem sobą, bo jestem wobec wszystkiego na nie. To nie jest tożsamość lecz
negatywność. Tożsamość musi być czymś pozytywnym, co odnajdziemy i wydobędziemy
z wnętrza. Jestem sobą, bo jestem dla siebie na tak. Dlatego tożsamości musimy
poszukiwać w sobie a nie wokół siebie. Nie odnajdziemy jej w zdobywaniu wciąż
nowych rzeczy, czy nawet przyjaciół.
Bycie w jakiejś grupie może
poszerzyć nasze poczucie własnej wartości, ale tak naprawdę nie może nam dać
ugruntowania tożsamości. Przynależność grupowa daje co najwyżej pewien status
społeczny, czyli określa naszą pozycję lub rangę społeczną, i nic więcej.
Status społeczny nie decyduje bowiem o tożsamości człowieka. Określa jedynie
jego sytuację społeczną, czyli osiągnięcie jakiegoś szczebla w hierarchii
społecznej. Niestety większość ludzi zadowala się osiągnięciem pewnej pozycji
społecznej. Traktują to nawet jako własną tożsamość.
Tożsamość oznacza nasze
wnętrze. To, kim jestem, a nie czym mogę być. Tożsamość określa moją własną
realność, a nie negatywne możliwości. To nie są nasze poglądy lub wyobrażenia.
To musi być faktyczna realność. Dlatego nie da się zbudować własnej tożsamości
na negacji tego, co realne. W ten sposób powstają tylko nasze poglądy, które
nie tworzą niczego realnego. Jeżeli komuś wydaje się, że określi siebie poprzez
negację realności, to jest w grubym błędzie. Przedstawia jedynie swoje zdanie o
rzeczywistości, które nic nie znaczy, gdyż stanowi kompletną pustkę. Gdy
ateiści odrzucają realność Boga i w konsekwencji realność stworzenia, to sami
tworzą jakąś banalną pustkę. Kto chciałby żyć w zupełnej pustce, w jakiejś
sferze możliwości – np. w przestrzeni kosmicznej. Niestety okazuje się, że
ludzie pragną się wybierać nawet w taką podróż.
Nie można budować własnej
tożsamości na negacji realności człowieka. Nie można też budować jej na negacji
realności Boga. Bo to są karygodne błędy. Trzeba sięgnąć do źródeł. Do źródeł
realności. Trzeba je poznać i zbadać, aby móc wyciągnąć stąd właściwe wnioski
dla swojego życia. Bo życie należy przeżyć na swój własny rachunek. Nie można
się dać zwieść różnym szarlatanom, którzy podpowiadają nam, jak żyć.
Pamiętajmy, że jesteśmy
sobą, gdyż jesteśmy naprawdę realni. To znaczy, że każdy z nas jest niepowtarzalną
osobą i musi tę osobę odkryć w sobie. Nikt tego za niego nie zrobi. Ale dzięki
temu odzyskasz utraconą tożsamość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz