19.03.2017

Komu służy praca zawodowa? (3)



Europa zatraciła cały swój realizm. Współczesna filozofia poszła w stronę świadomości i myślenia porzucając realność świata. Państwowe prawodawstwo doprowadziło do stanowienia prawa w sposób dowolny bez oglądania się na sprawiedliwość i moralność. Życie społeczne oddano zaś pod zarząd różnego typu instytucji rządowych i pozarządowych, a wreszcie pod zarząd instytucji unijnych (zob. KE i PE).

Na koniec okazuje się, że w tym dziwnym układzie nie ma już miejsca dla zwykłych ludzi. Realni ludzie przestają już być potrzebni jako podmioty życia społecznego. Postuluje się natomiast wychować i wykształcić ludzi poprawnie myślących i posłusznie działających. Narzucono ludziom jakieś bzdurne poglądy dotyczące osiągania celów życiowych. Proponuje się młodym ludziom karierę bezosobowych robotów (albo robotników) zawodowych. Tradycyjną świadomość moralną zamieniono na doskonalenie zawodowe i robienie kariery.

Nikt nie protestuje, nikt nie pyta, czy człowiekowi potrzebna jest kariera zawodowa? Czy to aby na pewno jest spełnienie celów ludzkiej aktywności? Czy może jest to popychanie ludzi do ciemnego tunelu, z którego nie ma wyjścia? Kiedyś w przymusowych obozach pracy widniało hasło – Arbeit macht frei. Dzisiaj to samo hasło propaguje się pod przykrywką sukcesu zawodowego narzucając ludziom bezsensowną i nieludzką pracę zawodową. Bo tylko pracując w dobrym zawodzie i zarabiając jak najwięcej staniesz się wolny, czyli będziesz mógł korzystać z dostępnych przyjemności.

W postnowoczesnym społeczeństwie zapomniano już o osobowym rozwoju człowieka. Przestała się liczyć moralność i religijność człowieka, bo to przeżytki. Rozwój osobowy zastąpiono rozwojem zawodowym. Otóż rozwój zawodowy jest podporządkowany jakimś bezdusznym prawom ekonomii, która preferuje tylko zysk. Dochodzimy już do takiego stanu, że nie ma działalności zawodowej bez zysku. Dlatego praca zawodowa przestała służyć człowiekowi, gdyż ma ona służyć jedynie jakiemuś nieokreślonemu postępowi technicznemu i ekonomicznemu. W ten sposób ludzka praca przestała być aktywnością człowieka, została zaś wykorzystana dla interesów wszelkich instytucji rządowych, firm i korporacji.

Współczesne państwo demokratyczne wzięło na siebie rolę ideologicznego nadzorcy interesów ekonomicznych. Zanikło zupełnie tradycyjne ludzkie gospodarowanie, dzięki któremu człowiek był gospodarzem i beneficjentem własnej działalności, co służyło rozwijaniu międzyludzkich więzi gospodarczych nastawionych na zaspokojenie realnych potrzeb człowieka, a nie tylko na tworzenie zysku. Idea mnożenia pieniędzy prowadzi wprost do działań spekulacyjnych, a nie do prawdziwego i realnego gospodarowania. Działalność gospodarcza tworzy realne podstawy dla współdziałania pomiędzy ludźmi. Gospodarowanie służyło zawsze do racjonalnego wykorzystania zasobów naturalnych oraz tworzenia niezbędnego zaplecza technicznego. Ale nigdy nie popychało człowieka w bezsensowny świat możliwości. Dzisiejszy postęp techniczny służy jedynie odkrywaniu nowych możliwości.

Człowiek jest realnym bytem, człowiek jest przede wszystkim realną osobą. Dlatego człowiek powinien i musi żyć w realnym świecie. Nie da się żyć wyłącznie w świecie wytworów sztuki i techniki, nawet jeśli będą to genialne rozwiązania i pomysły. Wszystkie te pomysły powinny pełnić tylko rolę pomocniczą w realizacji osobowych celów człowieka. Sam człowiek nigdy nie osiągnie doskonałości otaczając się choćby najdoskonalszymi wytworami sztuki i techniki. Życie osobowe człowieka dokonuje się i rozwija w sposób absolutnie bezinteresowny. Dlatego jest zaprzeczeniem jakiegokolwiek zysku. Możemy jedynie coś zyskać oddając całkowicie samych siebie. Papież JPII przypominał zawsze, że człowiek jako osoba może się spełnić tylko poprzez bezinteresowny dar z samego siebie. Niestety albo raczej całe szczęście, że nie można tego przeliczyć na pieniądze. Najważniejsze jest to, ile miłości i troski poświęcimy naszym dzieciom, a nie to, ile wykształcenia zawodowego wtłoczymy im do głowy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz