Europa zatraciła cały swój
realizm. Współczesna filozofia poszła w stronę świadomości i myślenia
porzucając realność świata. Państwowe prawodawstwo doprowadziło do stanowienia
prawa w sposób dowolny bez oglądania się na sprawiedliwość i moralność. Życie
społeczne oddano zaś pod zarząd różnego typu instytucji rządowych i
pozarządowych, a wreszcie pod zarząd instytucji unijnych (zob. KE i PE).
Na koniec okazuje się, że w tym
dziwnym układzie nie ma już miejsca dla zwykłych ludzi. Realni ludzie przestają
już być potrzebni jako podmioty życia społecznego. Postuluje się natomiast
wychować i wykształcić ludzi poprawnie myślących i posłusznie działających.
Narzucono ludziom jakieś bzdurne poglądy dotyczące osiągania celów życiowych.
Proponuje się młodym ludziom karierę bezosobowych robotów (albo robotników)
zawodowych. Tradycyjną świadomość moralną zamieniono na doskonalenie zawodowe i
robienie kariery.
Nikt nie protestuje, nikt nie
pyta, czy człowiekowi potrzebna jest kariera zawodowa? Czy to aby na pewno jest
spełnienie celów ludzkiej aktywności? Czy może jest to popychanie ludzi do
ciemnego tunelu, z którego nie ma wyjścia? Kiedyś w przymusowych obozach pracy
widniało hasło – Arbeit macht frei.
Dzisiaj to samo hasło propaguje się pod przykrywką sukcesu zawodowego
narzucając ludziom bezsensowną i nieludzką pracę zawodową. Bo tylko pracując w
dobrym zawodzie i zarabiając jak najwięcej staniesz się wolny, czyli będziesz
mógł korzystać z dostępnych przyjemności.
W postnowoczesnym społeczeństwie
zapomniano już o osobowym rozwoju człowieka. Przestała się liczyć moralność i
religijność człowieka, bo to przeżytki. Rozwój osobowy zastąpiono rozwojem
zawodowym. Otóż rozwój zawodowy jest podporządkowany jakimś bezdusznym prawom
ekonomii, która preferuje tylko zysk. Dochodzimy już do takiego stanu, że nie
ma działalności zawodowej bez zysku. Dlatego praca zawodowa przestała służyć
człowiekowi, gdyż ma ona służyć jedynie jakiemuś nieokreślonemu postępowi
technicznemu i ekonomicznemu. W ten sposób ludzka praca przestała być
aktywnością człowieka, została zaś wykorzystana dla interesów wszelkich
instytucji rządowych, firm i korporacji.
Współczesne państwo demokratyczne
wzięło na siebie rolę ideologicznego nadzorcy interesów ekonomicznych. Zanikło
zupełnie tradycyjne ludzkie gospodarowanie, dzięki któremu człowiek był
gospodarzem i beneficjentem własnej działalności, co służyło rozwijaniu
międzyludzkich więzi gospodarczych nastawionych na zaspokojenie realnych
potrzeb człowieka, a nie tylko na tworzenie zysku. Idea mnożenia pieniędzy
prowadzi wprost do działań spekulacyjnych, a nie do prawdziwego i realnego
gospodarowania. Działalność gospodarcza tworzy realne podstawy dla
współdziałania pomiędzy ludźmi. Gospodarowanie służyło zawsze do racjonalnego
wykorzystania zasobów naturalnych oraz tworzenia niezbędnego zaplecza
technicznego. Ale nigdy nie popychało człowieka w bezsensowny świat możliwości.
Dzisiejszy postęp techniczny służy jedynie odkrywaniu nowych możliwości.
Człowiek jest realnym bytem,
człowiek jest przede wszystkim realną osobą. Dlatego człowiek powinien i musi
żyć w realnym świecie. Nie da się żyć wyłącznie w świecie wytworów sztuki i
techniki, nawet jeśli będą to genialne rozwiązania i pomysły. Wszystkie te
pomysły powinny pełnić tylko rolę pomocniczą w realizacji osobowych celów
człowieka. Sam człowiek nigdy nie osiągnie doskonałości otaczając się choćby najdoskonalszymi
wytworami sztuki i techniki. Życie osobowe człowieka dokonuje się i rozwija w
sposób absolutnie bezinteresowny. Dlatego jest zaprzeczeniem jakiegokolwiek
zysku. Możemy jedynie coś zyskać oddając całkowicie samych siebie. Papież JPII
przypominał zawsze, że człowiek jako osoba może się spełnić tylko poprzez
bezinteresowny dar z samego siebie. Niestety albo raczej całe szczęście, że nie
można tego przeliczyć na pieniądze. Najważniejsze jest to, ile miłości i troski
poświęcimy naszym dzieciom, a nie to, ile wykształcenia zawodowego wtłoczymy im
do głowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz