Pathos jest wzniosłym przeżyciem piękna. To
nie jest wyłącznie doznanie przyjemności. Pathos
jest czymś podniosłym. Pojawia się wtedy, gdy przeżywamy upodobanie piękna.
Patetyczne przeżycie dotyczy przede wszystkim piękna zawartego w życiu. Życie
jest piękne i dlatego skłania nas do patosu, czyli patetycznego przeżycia.
Można powiedzieć, że to właśnie wartość życia przeżywamy w sposób patetyczny. W
sposób podniosły przeżywamy zwłaszcza dar życia. Dar życia staje się dla nas pathosem. Upodobanie piękna życia jest
patetyczne. To znaczy, że jest przeżyciem najgłębszym.
Pathos nie
jest przeżyciem przyjemności. Przyjemności nie przeżywamy w sposób patetyczny. Pathos jest przeżyciem piękna, któremu
może towarzyszyć doznanie przyjemności, np. gdy oglądamy zachód słońca. Ale
gdybyśmy sprowadzili pathos do doznania przyjemności, to musielibyśmy uznać, że
przyjemność jest czymś wzniosłym. To by znaczyło, że przyjemność nas uwzniośla,
wynosi ponad cielesność. Taką zdolność posiada jedynie osobowe piękno.
Przyjemność sprowadza się jedynie do cielesności i nie jest w stanie wznieść
się ponad nią. Gdy przeżywamy przyjemność na poziomie duchowym albo raczej gdy
tak się nam wydaje, bo zgadzamy się na przeżycie przyjemności, wtedy zniżamy
naszą duchowość do poziomu cielesności. Jeżeli więc dusza przeżywa tylko to, co
cielesne, to nie ma mowy o żadnej wzniosłości. To po prostu jest upadek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz