3.10.2015

Propozycja dla Młodych (19)



19.Jeżeli natomiast nasza natura napędzana myśleniem odwróci się od osobowej aktywności, to wtedy sytuacja człowieka staje się dramatyczna, gdyż nie ma możliwości szybkiej naprawy tej sytuacji. Myślenie neguje bowiem realność, zaś wolność decyzji działa w sposób całkowicie swobodny, co oznacza, że wybór dobra lub zła jest równoważny. Wolność decyzji (liberum arbitrium) nie określa w żaden sposób kierunku naszego postępowania. Stąd często działamy dobrze i poprawnie, aby nagle wybrać coś szalonego albo nawet podłego. W dawnych czasach podstawowym lekarstwem (czyli środkiem zapobiegawczym) były tutaj zwyczaje i obyczaje ludowe, dziś powiedzielibyśmy zwyczaje społeczne. Trzeba jednak wiedzieć, że te zwyczaje dotyczyły wspólnoty lokalnej (wsi lub miasta), która wyrastała na gruncie współżycia wspólnot rodzinnych, i dzięki temu te obyczaje były jakoś zakorzenione w środowisku osobowym a nie instytucjonalnym. Kiedy jednak zaczynają dominować bardziej złożone struktury społeczne (układy polityczne), wtedy głównym wyznacznikiem moralnym staje się wola władcy, który tworzy prawo. A to już zbyt łatwo doprowadza do groźnych wypaczeń, wystarczy przejrzeć historię Rzymskiej Republiki i Cesarstwa.

Człowiek pozbawiony osobowej aktywności staje się demonem. Demony „żyją” wyłącznie myśleniem i wolnością decyzji. Taka intencjonalna działalność sprowadza się do szkodzenia innym. Albowiem w myśleniu i wolności nie ma żadnej życzliwości i szacunku dla drugiej osoby, gdyż wolność i myślenie nie znają tego, co osobowe. Wolność i myślenie prowadzą jedynie do tworzenia jakiegoś świata możliwości, który jest zabójczy dla osoby człowieka. Wszystko to razem wciska człowieka w różne struktury i układy instytucjonalne, które tamują i ograniczają osobowy rozwój  doprowadzając do stopniowego zamierania tego, co osobowe. Dlatego w dzisiejszych demokratycznych społeczeństwach zarządzanych odgórnie znika potrzeba moralności wypierana przez polityczną poprawność i tolerancję. Taka „moralna poprawność” polega na tolerowaniu najróżniejszych zachowań i postępków człowieka w imię równości i braterstwa. Przecież najbardziej liczą się układy, które zapewniają ludziom władzy bezkarność.

Ludzka osoba wymaga osobowego środowiska. Takie środowisko zapewnia jej rodzina, która stanowi osobową wspólnotę. Wspólnota osobowa jest oparta na relacjach osobowych, które łączą bezpośrednio własności osobowe zawarte w ludzkiej egzystencji (w istnieniu). Nawiązanie tych relacji wzmacnia aktywność osoby. Można chyba przyjąć, że osoba powiązana z drugą osobą relacjami osobowymi uzyskuje podwójną siłę działania. Relacje osobowe wspierają zatem aktywność połączonych osób i ich moc sprawczą, co powoduje, że te osoby oddziałują na swoją naturę ze zdwojoną siłą. Dlatego osobom zaangażowanym w realnej wspólnocie, jaką jest rodzina i Kościół, łatwiej jest prowadzić życie osobowe również na poziomie natury. Gdy aktywność osoby oddziałuje silniej na naturę człowieka, wtedy sama natura łatwiej poddaje się takiemu wpływowi. Dotyczy to aktów kontemplacji i sumienia, jak również aktów upodobania, które doskonalą realnie nasze władze duchowe.

Trzeba uznać, że władze duchowe potrzebują nieustannego wsparcia i umacniania, ponieważ władze te potrzebują usprawnień moralnych, aby mogły podejmować działania służące ochronie osób. Takie wsparcie władze rozumu i woli otrzymują od aktów osobowych kontemplacji i sumienia. Akty kontemplacji działając wewnętrznie na nasz umysł (rozum) kształtują w nim słowo prawdy, posługiwanie się którym prowadzi do powstania sprawności wiary. Wiara i słowo prawdy kontaktują nas albo odpowiadają za kontakt z realnością w zakresie prawdy. Akty sumienia oddziałując wewnętrznie na naszą wolę (także na wolną wolę) sprawiają w niej czyn dobra, podjęcie którego prowadzi do wytworzenia sprawności miłości (osobowej miłości). Miłość i czyn dobra łączą nas z realnością człowieka w zakresie dobra. Również nasza uczuciowość otrzymuje wsparcie i pomoc od aktów upodobania. Akty upodobania działając od wewnątrz na naszą uczuciowość (na uczucia) kształtują w niej przeżycie piękna, odczuwanie którego wytwarza sprawności nadziei i radości, co pozwala na bezpośredni kontakt z realnością człowieka w zakresie piękna.

Bez tego osobowego wsparcia władze duchowe pozostają bierne i poddają się intencjonalnej możliwości, co doprowadza do tego, że nasz umysł poddaje się myśleniu z powodu braku aktywnej mocy słowa prawdy. Z kolei wola skłania się do wolności wyboru, gdyż brak jej aktywnej mocy czynu dobra (czyli chcenia dobra), a wreszcie nasza uczuciowość goni za przyjemnościami (cielesnymi uciechami), bo jest pozbawiona aktywnej mocy przeżycia piękna i nie stać jej na radość i nadzieję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz