10.03.2015

Narodziny moralności /4

11.Zobaczmy teraz, jak to możliwe? Władze duchowe stanowią bezpośrednią podmiotowość ludzkich działań. Aby te władze mogły w ogóle działać Arystoteles przypisywał im status ontyczny możności (potentiae animae). Dlatego działanie pojmował on jako przejście z możności do aktu. To wymagało jednak odpowiedniego zapoczątkowania lub pobudki i sprawności do działania. Za tym szła odpowiednia przyczynowość. Jak widzieliśmy, Tomasz odwoływał się w tym względzie do istoty duszy twierdząc, że istota duszy jest przyczyną wszystkich władz. My wskazujemy w tym miejscu raczej na osobę będącą podmiotowością istnienia. Przecież pierwszym aktem w bycie jest istnienie. Dlatego Tomaszową „istotę duszy” można rozumieć jako osobową podmiotowość istnienia, w którym dla Tomasza jest zakotwiczona cała dusza. Przeto warto uznać, że ową zasadę i początek władz duchowych stanowi właśnie osoba ludzka.
12.Pisaliśmy już poprzednio, że osobowa podmiotowość jest związana z osobowymi własnościami istnienia – z prawda, dobrem i pięknem. Wydaje się, że te własności istnienia stoją u podstaw tworzenia się władz duchowych oraz nadają tym władzom sprawczy impuls do działania. Wnioski, jakie wysnuł Tomasz, zdają się potwierdzać, że własności osobowe przyczynują same władze duchowe oraz zapoczątkowują ich działalność. Pokażemy dalej, jak to przebiega.
13.Intelekt powstaje dzięki prawdzie, wola powstaje pod wpływem oddziaływanie dobra, zaś nasza ludzka uczuciowość jest sprawiana przez własność piękna, która jako moc ożywcza łączy się z życiem. Można zatem przyjąć, że transcendentalna własność prawdy stanowi moc poznawczą, która ustanawia intelektualną władzę poznawczą oraz nadaje jej zdolność poznawania i rozumienia w postaci słowa prawdy (nazywanego tradycyjnie inteligencją). Z kolei transcendentalna własność dobra posiada moc pożadawczą, a właściwie moc działania, która napędza całą aktywność ludzkiej natury. Ta moc sprawia naszą władzę woli i nadaje jej zdolność chcenia i podążania za dobrem. Wreszcie transcendentalna własność piękna dysponuje mocą ożywczą, która stoi u początków naszej uczuciowości i daje jej zdolność fascynacji pięknem i upodobania życia. To pokazuje, że nasza duchowość nie bierze się znikąd, lecz ma swoje źródło w sprawczej aktywności własności istnieniowych ludzkiego bytu. Duchowość człowieka zależy bowiem bezpośrednio od podmiotowości osobowej, którą tworzą prawda, dobro i piękno.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz