Ewolucja w żadnym wypadku nie mogła doprowadzić do powstania
myślenia. Myślenie jest bowiem czymś absolutnie nienaturalnym. Myślenie jest
tym, co wykracza poza naturalne procesy. Myślenie nie może więc być żadną
czynnością mózgu. Mózg jest co najwyżej magazynem do przechowywania wrażeń
zmysłowych. Dlatego czynności mózgu mogą być materiałem wykorzystywanym przez
nasze myślenie. Stąd być może zachodzi korelacja i związek pomiędzy myśleniem a
procesami zmysłowymi występującymi w mózgu. Jednak na podstawie takiego
powiązania nie wolno wyciągać wniosku, że myślenie odbywa się w mózgu albo przy
pomocy mózgu.
Myślenie powstało w umyśle, lecz
w takim umyśle, który zaniechał poznania realności. Właściwie należałoby
powiedzieć, że myślenie powstało od razu jako umysł. Pierwszy Umysł Myślący
powstał bowiem jako negacja realności. Otóż pierwszy stworzony Byt, gdy
zechciał się samookreślić, musiał dokonać negacji wszystkiego, czym nie był i
nie chciał być. Tak pojawiło się myślenie, które zamieniło Pierwszy Byt w
Pierwszy Umysł Myślący. (Tak przedstawia to Plotyn) Dzięki myśleniu powstała
sfera możliwości, która mogła się stać wielością. Na początku wielość była samą
czystą możliwością. To była możliwość myślenia, czyli pomyślenia dowolnej
wielości różnych rzeczy. Zatem wielość pojawiła się dopiero w Umyśle, jak
wykazał Plotyn. Stąd ta wielość i różnorodność pomysłów wpływała już dalej na
powstanie wielu bytów złożonych z formy i materii.
Bóg stwarza zawsze coś jednego,
czyli stwarza każdy pojedynczy byt (stwarza istnienie bytu). Natomiast Myślący
Umysł zaczął się posługiwać różnorodnością form, które odtąd będą określały
możność materialną. Tak naprawdę w naszym świecie realność walczy z poznanymi
możliwościami. W przypadku człowieka powiemy, że ludzka osoba (jako początek i
zasada realności) walczy ze świadomością (czyli z poznawczymi możliwościami).
Świadomość stara się odepchnąć i wykluczyć osobę, żeby przejąć kierownictwo i
kontrolę nad duchowością i cielesnością człowieka. Gdy możliwości zawładną
ludzką duchowością, wtedy próbują narzucić cielesności swoje absurdalne pomysły
(np. manipulowanie płciowością). Jeżeli świadomość zdominuje naszą ludzką
naturę, to zatracimy zupełnie swoje osobowe człowieczeństwo. Człowiek bardzo
łatwo może stać się myślącym robotem. Tylko po co?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz