5)
Skoro zamieniono realność osoby na intencjonalną
świadomość, to trzeba wyraźnie stwierdzić, że mamy do czynienia z zupełnym
odrealnieniem człowieka. Osoba w ujęciu realistycznej filozofii stanowi
podmiotowość istnienia, a zatem w ludzkim bycie tworzy sam początek i
zasadnicze centrum (gr. arche) wszelkiej realności i aktywności człowieka. Tego
niestety nie można powiedzieć o świadomości, która tworzy jedynie intencjonalny
strumień myśli, czyli dysponuje statusem możliwości myślenia. Świadomość
człowieka stanowi jakieś pole możliwych do pomyślenia przedmiotów. Dlatego cała
świadomość płynie albo kręci się wokół możliwości naszego myślenia. W ten
sposób powstaje świat pomyślany przez człowieka (w dużej mierze oparty na
poznaniu zmysłowym), który zamienił swoją realną aktywność na możliwości
pomyślenia czegokolwiek.
Dziś dla człowieka
ważniejsze jest to, co ludzie pomyślą sobie o nim, a nie to, kim jest. Dlatego
przestał on zwracać uwagę na własną realność, natomiast cały nacisk kładzie na
własne myślenie. Jakby tu wymyślić siebie od nowa. Psychologia społeczna
proponuje ludziom pozytywne myślenie, które ma im pomagać w życiu, ale to
właściwie pomaga jedynie w poruszaniu się po otaczającym nas świecie twórczych
możliwości. Współczesny człowiek porusza się wyłącznie w świecie możliwości i
nie odczuwa już potrzeby realności i realnego życia. Stąd też dzieci tak łatwo
zagłębiają się w świat wirtualny. Zamieniliśmy tradycyjną virtus – czyli siłę ducha
– na świat wirtualny, który zabiera nam realną siłę nie dając nic w zamian.
Również dlatego pojawia się wokół nas przemoc, która jest realną bezsilnością.
Jeżeli człowiekowi brakuje duchowej siły, to wówczas ucieka się do przemocy,
żeby zniszczyć ostatnie przejawy realności. Przemoc jest zawsze znakiem braku
realności u człowieka. Człowiek realnie silny, czyli silny duchowo, nie używa
do działania przemocy. On działa zawsze dzięki wewnętrznej sile.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz