2.10.2014

Prawda jest zawsze radykalna



Prawda jest zawsze radykalna. Prawda jest najbardziej radykalna dla naszego myślenia, dlatego ludzie uważają, że mówienie prawdy jest zbyt dosadne. Myślenie domaga się bowiem kompromisów i tolerancji. Myślenie boi się radykalnych stwierdzeń, gdyż podejrzewa, że mogą być one prawdziwe. Dlatego dzisiaj wolimy posługiwać się jak najmniej kontrowersyjnymi poglądami. Doskonałym przykładem jest tutaj dyplomacja, która wręcz unika wszelkich zderzeń poglądów i łagodzi je na siłę. Podobną taktykę politycznej poprawności stosują media. Nie wypada już zbrodni lub oszustwa nazywać po imieniu, bo to nie służy społecznemu współistnieniu. Dlatego w mediach nie ma już prawdy, skoro prawda jest zbyt radykalna, a radykałów należy zwalczać. W ten sposób obywatele dostają jakąś przemieloną papkę propagandową bez żadnego smaku realności. Ale prawda jest naprawdę radykalna – nic tak nie ogłupia człowieka jak myślenie.


Często się słyszy, że polityka jest sztuką stwarzania rzeczy możliwych. Ale to by oznaczało, że polityka tworzy jedynie możliwości. Można więc dalej zapytać, czy w życiu społecznym i politycznym obywatele powinni żyć wyłącznie możliwościami? Przecież to jest dopiero absurd! Jak można podporządkować własne życie, które powinno być czymś realnym, wyłącznie możliwościom. Politycy mamią nas na okrągło tymi możliwościami wmawiając nam, że na tym polega wolność. Lecz prawdziwa wolność polega na tworzeniu tego, co realne, a nie na ustawicznym wypracowywaniu możliwości. We współczesnej demokracji obywatel jest przekonany, że powinien wypracowywać sobie wciąż nowe możliwości. To nie poszerza jednak wcale jego realności. Pogoń za coraz to nowszymi możliwościami pochłania całą energię i zajmuje wiele czasu, co sprawia, że ludzie nie mają już siły, żeby poznać i pokochać prawdziwą realność.

Świat polityki i biznesu zamienił prawdziwą realność na pogoń za możliwościami. Możliwości można tylko nieustannie gonić i nie sposób je złapać, gdyż nie mamy tutaj do czynienia z czymś realnym. Człowiek musi znaleźć zadowolenie w osiąganiu tego, co realne, a takie ciągłe gonienie możliwości nic nam nie daje. Niepotrzebnie zajmuje ludzką aktywność, która tym samym przeradza się w grę pozorów, czyli pozorną działalność społeczną. Ten nieskończony postęp, czy raczej popadanie, w głąb świata możliwości nie służy dobrze naszemu człowieczeństwu, którego zasadniczym wymiarem jest osoba jako realna podmiotowość istnienia. Spełnieniem życia osobowego jest urealnienie ludzkiej natury, które polega na podejmowaniu działań osobowych – moralnych i religijnych. Jeżeli zaś natura pławi się w sferze możliwości, to wówczas następuje odrealnienie człowieczeństwa i możemy sobie jedynie wymyślać jakieś nowe możliwości bycia człowiekiem.

Jak się wyrwać z tego zaklętego kręgu możliwości? Trzeba powrócić do realności. Trzeba po prostu nawrócić na realność swoją duchowość. Musimy wyrzec się myślenia i wybierania możliwości. Natomiast powinniśmy posłuchać wewnętrznej mowy własnej osoby. Dlatego należy doświadczyć aktów kontemplacji i sumienia, czy wreszcie upodobania życia. Tylko w ten sposób zdołamy ożywić swoją naturę i przywrócić jej potrzebną realność. Człowiek potrzebuje bowiem realności a nie możliwości. Również na co dzień powinniśmy żyć realnością, gdyż pogoń za możliwościami spycha nas w niebyt.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz