Wskazania papieża Jana Pawła
II dotyczące filozofii.
Zamierzam przedstawić Państwu oceny i wskazania papieża Jana Pawła II dotyczące
filozofii. Wskazania te odnajdziemy w encyklice Fides et ratio. Wydaje
mi się, że najcenniejsze będzie ukazanie samych fragmentów Encykliki bez
żadnych interpretacji. Mogę powiedzieć, że dokonałem tylko własnego wyboru i
uporządkowania zawartych w Encyklice wypowiedzi, aby stanowiły krótki, zwarty i
czytelny dla każdego wykład. Natomiast swój komentarz dołączam na końcu.
Papieskie przesłanie dotyczące uprawiania filozofii
streszcza się w następującej wypowiedzi: Niech zatem nie wyda się
niestosowne moje głośne i zdecydowane wezwanie, aby wiara i filozofia
odbudowały ową głęboką jedność, która uzdalnia je do działania zgodnego z ich
naturą i respektującego wzajemną autonomię. (48)
Papież wyraźnie wskazuje na autonomię filozofii. Filozofia
ujawnia słuszną ambicję, by być przedsięwzięciem autonomicznym, to znaczy
kierującym się własnymi prawami, opierając się wyłącznie na zdolnościach rozumu.
(75) Filozofia musi posługiwać się własnymi metodami i przestrzegać własnych
zasad. Filozofia, która nie postępowałaby w świetle rozumu, zgodnie z własnymi
zasadami i specyficzną metodą, byłaby mało użyteczna. (49) Głęboki
fundament autonomii, jaką cieszy się filozofia, należy dostrzec w tym, że rozum
jest ze swej natury zwrócony ku prawdzie, a ponadto został wyposażony w
niezbędne środki, aby do niej dotrzeć. (49)
Papież odwołuje się również do ujęcia historycznego.
Powiada: Św. Albert Wielki i św. Tomasz, choć zachowywali organiczną więź
między teologią a filozofią, jako pierwsi uznali, że filozofia i różne
dyscypliny nauki potrzebują autonomii, aby mogły prowadzić owocne badania w
swoich dziedzinach. (45) Czymś wyraźnie różnym od tego słusznego
postulatu [autonomii] jest teoria tak zwanej filozofii
„samowystarczalnej” wyznawana przez licznych filozofów nowożytnych. Nie głosi
ona słusznej autonomii refleksji filozoficznej, ale domaga się raczej uznania
samowystarczalności myślenia, co jest w oczywisty sposób nieuzasadnione:
odrzucenie bogactwa prawdy płynącej z Bożego Objawienia oznacza bowiem
zamknięcie sobie dostępu do głębszego poznania prawdy, ze szkodą dla samej
filozofii. (75) Jest oczywiste, że filozofia świadoma tej swojej
„pierwotnej konstytucji” będzie respektować także wymogi i potwierdzenia
znamienne dla prawdy objawionej. (49)
Niemniej w świetle wiary /.../ pragnę gorąco
zachęcić filozofów, /.../ aby zachowali ufność w zdolności ludzkiego rozumu
/.../ Wiara staje się zdecydowanym i przekonującym obrońcą rozumu. To wiara
przynagla rozum, aby przekraczał wszelkie bariery izolacji i nie wahał się
ponosić ryzyka w poszukiwaniu wszystkiego, co piękne, dobre i prawdziwe. (56) A jednak Papież
jednocześnie ostrzega: „/.../ żadna filozofia historycznie ukształtowana nie
może zasadnie twierdzić, że ujmuje całą prawdę, ani że w pełni wyjaśnia
rzeczywistość człowieka, świata oraz relacji człowieka z Bogiem. (51)
/.../ Wiara jako taka nie jest filozofią. (76)
Kościół nie głosi żadnej własnej filozofii, ani nie opowiada się oficjalnie
po stronie jakiegoś wybranego kierunku filozoficznego, odrzucając inne.
(49) Jednocześnie Papież stwierdza: /.../ uznałem za konieczne potwierdzenie
w niniejszej Encyklice, że Kościół jest żywo zainteresowany filozofią. (63)
Dodaje też, że „istnieje wręcz głęboka więź łącząca pracę teologa z
filozoficznym poszukiwaniem prawdy”. (63) Dlatego obowiązkiem
Magisterium Kościoła jest rozeznawanie i pobudzanie rozwoju myśli filozoficznej,
która nie jest sprzeczna z wiarą. (63) Zadaniem Magisterium jest /.../
wskazywanie, jakie założenia i wnioski filozoficzne byłyby nie do pogodzenia z
prawdą objawioną. (50) Magisterium ma obowiązek interweniować
zdecydowanie i jednoznacznie, gdy dyskusyjne tezy filozoficzne zagrażają
właściwemu rozumieniu prawd objawionych. (49) Kościół zobowiązany jest
wskazywać, co w danym systemie filozoficznym może być niezgodne z wiarą, którą
wyznaje. (50) Magisterium Kościoła może zatem i powinno krytycznie
oceniać /.../ filozofie i poglądy, które sprzeciwiają się doktrynie
chrześcijańskiej. (50) Interwencje Magisterium mają przede wszystkim
pobudzać, popierać i wspomagać myśl filozoficzną. (51) /.../ wartość [rozeznania
Kościoła] powinien docenić każdy filozof, gdyż jest ona oparciem dla recta
ratio, to znaczy dla rozumu rozmyślającego właściwie o prawdzie. (50)
Papież pisze: Pragnę stanowczo potwierdzić, że
studium filozofii jest podstawowym i nieodzownym elementem w strukturze studiów
teologicznych /.../ (62) Dodaje też, że „istnieje wręcz głęboka więź
łącząca pracę teologa z filozoficznym poszukiwaniem prawdy”. (63) Nie
należy zapominać, że szczególny wkład myśli filozoficznej polega na tym, iż
pozwala ona rozpoznać /.../ „nie to, co ludzie myślą, ale jaka jest obiektywna
prawda”. (św. Tomasz, De cealo 1,22) Tym, co może być przydatne dla
teologii, nie są rozmaite ludzkie poglądy, ale wyłącznie prawda. (69) Filozofia
wnosi właściwy sobie wkład w teologię przez to, że rozpatruje strukturę
poznania oraz porozumiewania się osób, a zwłaszcza różne formy i funkcje
języka. (65) Bez udziału filozofii nie można by wyjaśnić takich
zagadnień teologicznych, jak – na przykład – język opisujący Boga, relacje
osobowe w łonie Trójcy, stwórcze działanie Boga w świecie, relacja miedzy
Bogiem a człowiekiem, tożsamość Chrystusa, który jest prawdziwym Bogiem i
prawdziwym człowiekiem. (66)
W rzeczywistości teologia zawsze potrzebowała i
nadal potrzebuje pomocy filozofii. Teologia potrzebuje filozofii, aby prowadzić
z nią dialog w celu sprawdzenia, czy jej twierdzenia są zrozumiałe i
uniwersalnie prawdziwe. (77) Jeżeli teolog nie chce posługiwać się filozofią, powstaje
niebezpieczeństwo, że będzie uprawiał filozofię nieświadomie i zamknie się w
strukturach myślowych mało przydatnych do zrozumienia wiary. Gdyby natomiast
filozof odrzucił wszelką więź z teologią, poczułby się zobowiązany do
przywłaszczenia sobie treści wiary chrześcijańskiej, jak to uczynili niektórzy
filozofowie nowożytni. W jednym i w drugim przypadku powstałoby niebezpieczeństwo
zniszczenia podstaw autonomii, którą każda nauka słusznie pragnie zachować. (77) Filozof musi
kierować się własnymi regułami i opierać się na własnych zasadach, jednakże
prawda może być tylko jedna. Chrześcijańskie Objawienie staje się zatem prawdziwym
łącznikiem i przestrzenią spotkania między myślą filozoficzna a teologiczną w
ich wzajemnych odniesieniach. Tak więc należy sobie życzyć, aby teologowie i
filozofowie poszli za jedynym autorytetem prawdy w celu wypracowania filozofii
współbrzmiącej ze słowem Bożym. Ta filozofia stanie się terenem spotkania
między kulturami a wiarą chrześcijańską, podstawą do porozumienia między
wierzącymi i niewierzącymi. (79)
Papież podsumowuje: Rozwijając nauczanie zawarte
we wcześniejszych wypowiedziach Magisterium Kościoła, zamierzam w ostatniej
części tej Encykliki wskazać pewne wymogi, jakie teologia – a przede wszystkim
słowo Boże – stawia dzisiaj myśli filozoficznej i współczesnym filozofiom.
(79) Słowo Boże stawia pytanie o sens istnienia i udziela na nie odpowiedzi
kierującej człowieka ku Jezusowi Chrystusowi, Wcielonemu Słowu Bożemu, które w
pełni urzeczywistnia ludzką egzystencję. Fundamentem „filozofii” zawartej w
Biblii jest przekonanie, że życie ludzkie i świat mają sens i zmierzają ku
pełni, która urzeczywistnia się w Chrystusie Jezusie. Tajemnica [Wcielenia]
stawia najtrudniejsze wyzwanie przed filozofią, ale tylko tutaj sens istnienia
osiąga swój szczyt. (80) Filozofia, która nie stawiałaby pytania o sens
istnienia, byłaby narażona na poważne niebezpieczeństwo, jakim jest
sprowadzenie rozumu do funkcji czysto instrumentalnych oraz utrata wszelkiego
autentycznego zamiłowania do poszukiwania prawdy. (81)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz