16.05.2014

Wskazania papieża Jana Pawła II dotyczące filozofii



Wskazania papieża Jana Pawła II dotyczące filozofii.

Zamierzam przedstawić Państwu oceny i  wskazania papieża Jana Pawła II dotyczące filozofii. Wskazania te odnajdziemy w encyklice Fides et ratio. Wydaje mi się, że najcenniejsze będzie ukazanie samych fragmentów Encykliki bez żadnych interpretacji. Mogę powiedzieć, że dokonałem tylko własnego wyboru i uporządkowania zawartych w Encyklice wypowiedzi, aby stanowiły krótki, zwarty i czytelny dla każdego wykład. Natomiast swój komentarz dołączam na końcu.

Papieskie przesłanie dotyczące uprawiania filozofii streszcza się w następującej wypowiedzi: Niech zatem nie wyda się niestosowne moje głośne i zdecydowane wezwanie, aby wiara i filozofia odbudowały ową głęboką jedność, która uzdalnia je do działania zgodnego z ich naturą i respektującego wzajemną autonomię. (48)

Papież wyraźnie wskazuje na autonomię filozofii. Filozofia ujawnia słuszną ambicję, by być przedsięwzięciem autonomicznym, to znaczy kierującym się własnymi prawami, opierając się wyłącznie na zdolnościach rozumu. (75) Filozofia musi posługiwać się własnymi metodami i przestrzegać własnych zasad. Filozofia, która nie postępowałaby w świetle rozumu, zgodnie z własnymi zasadami i specyficzną metodą, byłaby mało użyteczna. (49) Głęboki fundament autonomii, jaką cieszy się filozofia, należy dostrzec w tym, że rozum jest ze swej natury zwrócony ku prawdzie, a ponadto został wyposażony w niezbędne środki, aby do niej dotrzeć. (49)

Papież odwołuje się również do ujęcia historycznego. Powiada: Św. Albert Wielki i św. Tomasz, choć zachowywali organiczną więź między teologią a filozofią, jako pierwsi uznali, że filozofia i różne dyscypliny nauki potrzebują autonomii, aby mogły prowadzić owocne badania w swoich dziedzinach. (45) Czymś wyraźnie różnym od tego słusznego postulatu [autonomii] jest teoria tak zwanej filozofii „samowystarczalnej” wyznawana przez licznych filozofów nowożytnych. Nie głosi ona słusznej autonomii refleksji filozoficznej, ale domaga się raczej uznania samowystarczalności myślenia, co jest w oczywisty sposób nieuzasadnione: odrzucenie bogactwa prawdy płynącej z Bożego Objawienia oznacza bowiem zamknięcie sobie dostępu do głębszego poznania prawdy, ze szkodą dla samej filozofii. (75) Jest oczywiste, że filozofia świadoma tej swojej „pierwotnej konstytucji” będzie respektować także wymogi i potwierdzenia znamienne dla prawdy objawionej. (49)

Niemniej w świetle wiary /.../ pragnę gorąco zachęcić filozofów, /.../ aby zachowali ufność w zdolności ludzkiego rozumu /.../ Wiara staje się zdecydowanym i przekonującym obrońcą rozumu. To wiara przynagla rozum, aby przekraczał wszelkie bariery izolacji i nie wahał się ponosić ryzyka w poszukiwaniu wszystkiego, co piękne, dobre i prawdziwe. (56) A jednak Papież jednocześnie ostrzega: „/.../ żadna filozofia historycznie ukształtowana nie może zasadnie twierdzić, że ujmuje całą prawdę, ani że w pełni wyjaśnia rzeczywistość człowieka, świata oraz relacji człowieka z Bogiem. (51)

/.../ Wiara jako taka nie jest filozofią. (76) Kościół nie głosi żadnej własnej filozofii, ani nie opowiada się oficjalnie po stronie jakiegoś wybranego kierunku filozoficznego, odrzucając inne. (49) Jednocześnie Papież stwierdza: /.../ uznałem za konieczne potwierdzenie w niniejszej Encyklice, że Kościół jest żywo zainteresowany filozofią. (63) Dodaje też, że „istnieje wręcz głęboka więź łącząca pracę teologa z filozoficznym poszukiwaniem prawdy”. (63) Dlatego obowiązkiem Magisterium Kościoła jest rozeznawanie i pobudzanie rozwoju myśli filozoficznej, która nie jest sprzeczna z wiarą. (63) Zadaniem Magisterium jest /.../ wskazywanie, jakie założenia i wnioski filozoficzne byłyby nie do pogodzenia z prawdą objawioną. (50) Magisterium ma obowiązek interweniować zdecydowanie i jednoznacznie, gdy dyskusyjne tezy filozoficzne zagrażają właściwemu rozumieniu prawd objawionych. (49) Kościół zobowiązany jest wskazywać, co w danym systemie filozoficznym może być niezgodne z wiarą, którą wyznaje. (50) Magisterium Kościoła może zatem i powinno krytycznie oceniać /.../ filozofie i poglądy, które sprzeciwiają się doktrynie chrześcijańskiej. (50) Interwencje Magisterium mają przede wszystkim pobudzać, popierać i wspomagać myśl filozoficzną. (51) /.../ wartość [rozeznania Kościoła] powinien docenić każdy filozof, gdyż jest ona oparciem dla recta ratio, to znaczy dla rozumu rozmyślającego właściwie o prawdzie. (50)

Papież pisze: Pragnę stanowczo potwierdzić, że studium filozofii jest podstawowym i nieodzownym elementem w strukturze studiów teologicznych /.../ (62) Dodaje też, że „istnieje wręcz głęboka więź łącząca pracę teologa z filozoficznym poszukiwaniem prawdy”. (63) Nie należy zapominać, że szczególny wkład myśli filozoficznej polega na tym, iż pozwala ona rozpoznać /.../ „nie to, co ludzie myślą, ale jaka jest obiektywna prawda”. (św. Tomasz, De cealo 1,22) Tym, co może być przydatne dla teologii, nie są rozmaite ludzkie poglądy, ale wyłącznie prawda. (69) Filozofia wnosi właściwy sobie wkład w teologię przez to, że rozpatruje strukturę poznania oraz porozumiewania się osób, a zwłaszcza różne formy i funkcje języka. (65) Bez udziału filozofii nie można by wyjaśnić takich zagadnień teologicznych, jak – na przykład – język opisujący Boga, relacje osobowe w łonie Trójcy, stwórcze działanie Boga w świecie, relacja miedzy Bogiem a człowiekiem, tożsamość Chrystusa, który jest prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem. (66)

W rzeczywistości teologia zawsze potrzebowała i nadal potrzebuje pomocy filozofii. Teologia potrzebuje filozofii, aby prowadzić z nią dialog w celu sprawdzenia, czy jej twierdzenia są zrozumiałe i uniwersalnie prawdziwe. (77) Jeżeli teolog nie chce posługiwać się filozofią, powstaje niebezpieczeństwo, że będzie uprawiał filozofię nieświadomie i zamknie się w strukturach myślowych mało przydatnych do zrozumienia wiary. Gdyby natomiast filozof odrzucił wszelką więź z teologią, poczułby się zobowiązany do przywłaszczenia sobie treści wiary chrześcijańskiej, jak to uczynili niektórzy filozofowie nowożytni. W jednym i w drugim przypadku powstałoby niebezpieczeństwo zniszczenia podstaw autonomii, którą każda nauka słusznie  pragnie zachować. (77) Filozof musi kierować się własnymi regułami i opierać się na własnych zasadach, jednakże prawda może być tylko jedna. Chrześcijańskie Objawienie staje się zatem prawdziwym łącznikiem i przestrzenią spotkania między myślą filozoficzna a teologiczną w ich wzajemnych odniesieniach. Tak więc należy sobie życzyć, aby teologowie i filozofowie poszli za jedynym autorytetem prawdy w celu wypracowania filozofii współbrzmiącej ze słowem Bożym. Ta filozofia stanie się terenem spotkania między kulturami a wiarą chrześcijańską, podstawą do porozumienia między wierzącymi i niewierzącymi. (79)

Papież podsumowuje: Rozwijając nauczanie zawarte we wcześniejszych wypowiedziach Magisterium Kościoła, zamierzam w ostatniej części tej Encykliki wskazać pewne wymogi, jakie teologia – a przede wszystkim słowo Boże – stawia dzisiaj myśli filozoficznej i współczesnym filozofiom. (79) Słowo Boże stawia pytanie o sens istnienia i udziela na nie odpowiedzi kierującej człowieka ku Jezusowi Chrystusowi, Wcielonemu Słowu Bożemu, które w pełni urzeczywistnia ludzką egzystencję. Fundamentem „filozofii” zawartej w Biblii jest przekonanie, że życie ludzkie i świat mają sens i zmierzają ku pełni, która urzeczywistnia się w Chrystusie Jezusie. Tajemnica [Wcielenia] stawia najtrudniejsze wyzwanie przed filozofią, ale tylko tutaj sens istnienia osiąga swój szczyt. (80) Filozofia, która nie stawiałaby pytania o sens istnienia, byłaby narażona na poważne niebezpieczeństwo, jakim jest sprowadzenie rozumu do funkcji czysto instrumentalnych oraz utrata wszelkiego autentycznego zamiłowania do poszukiwania prawdy. (81)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz