Teorię świadomości stworzyła
nowożytna filozofia, ale jej praktycznym wykorzystaniem zajęła się psychologia.
Psychologia uznała bowiem, że jest to znakomity obszar badawczy, a może nawet
eksploatacyjny. Dlatego współczesna psychologia zajmuje się eksploatacją
pokładów świadomości. Na początku wydawało się, że można się tutaj dokopać do
źródła człowieczeństwa. Jednak szybko okazało się, że trudno tam dotrzeć do
samego jądra, tak jak nie sposób dotrzeć do jądra ziemi. Ponadto literatura
zaczęła podejrzewać, że mamy tu do czynienia z jądrem ciemności. Dlatego
psychologia zrezygnowała z próby pogłębiania swoich badań (porzucono
psychologię głębi), a zajęła się zewnętrznymi przejawami psychicznymi
świadomości. Psychologia opisuje dzisiaj psychiczne stany i przejawy
świadomości, aby ostatecznie pokierować tymi obrazami i wyobrażeniami, czyli
podjąć manipulację ludzką świadomością.
Dzięki rozwojowi psychologii
zamieniono ludzką duszę i realną duchowość człowieka na nieuchwytny świat
przejawów i stanów psychicznych. Pojęcie duszy zostało odrzucone na rzecz
nowego tworu w postaci strumienia świadomości. Psychologia twierdzi bowiem, że
człowiekiem rządzi świadomość. Z kolei sama psychologia pragnie dzisiaj
zarządzać świadomością. Na tym między innymi polegają rządy czwartej władzy,
czyli mediów. Chodzi o próbę wykreowania nowej świadomości społecznej i
włączenie do niej każdego pojedynczego człowieka albo raczej jego myślenia.
Jeszcze 50 lat temu komunistyczni politycy mówili o rządach dusz. Dzisiaj mówi
się raczej o stworzeniu świadomości społecznej. To brzmi poprawniej
politycznie. Rządy dusz odeszły do lamusa historii. Dziś mamy rządzenie albo
zarządzanie ludzkim myśleniem.
Dzisiaj człowiek nie może być
pewny swojego własnego myślenia, gdyż może się okazać, że myślą za niego
polityczni szarlatani, którzy wykorzystują wszelkie środki (zwłaszcza mass
media) do manipulacji myśleniem obywateli. Nie należy zatem dowierzać swojemu
myśleniu, lecz trzeba je nieustannie konfrontować z rzeczywistością. Ale zapytacie
z pewnością – co to jest ta rzeczywistość? Nie pytaj więc gazet albo telewizji,
czy nawet swojego myślenia, jak masz postąpić, lecz zapytaj o to swoją osobę.
Jak to zrobić? Trzeba sięgnąć do aktów sumienia i kontemplacji, co jest
trudniejsze niż włączenie telewizora. Osoba przemawia do nas w aktach sumienia
i kontemplacji. Kiedyś nazywano to mową serca. Dzięki temu możemy poznać
osobową prawdę i osobowe dobro. To one wskażą nam właściwą drogę postępowania
(a nie postępu). Polityczna świadomość zamieniła dziś moralne postępowanie na
postęp cywilizacyjny, czyli postęp ludzkości. Jednak jako człowiek masz
postępować według osobowych zasad moralnych, a nie myśleć i marzyć o postępie
ludzkości. Niestety wymyślony postęp ludzkości staje się dziś zagładą życia
osobowego. Jeżeli bowiem chcesz być postępowy, to musisz porzucić swoją osobę i
oddać się na pastwę postępowego myślenia (albo zrobią z Ciebie ciemnogród).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz