22.11.2013

Tylko miłość i wiara są w stanie pokonać myślącą świadomość



Tylko miłość i wiara są w stanie pokonać myślącą świadomość. Ale to wcale nie znaczy, że świadomość od razu poddaje się miłości. Można powiedzieć, że świadomość podejmuje od razu walkę z miłością. Po prostu stara się od początku zepchnąć miłość do poziomu seksu. Świadomość nie zamierza przyjąć osobowej miłości, lecz z całej siły lub raczej z bezsilności próbuje nam wmówić, że w miłości liczy się tylko seks, czyli przyjemność. W ten sposób świadomość chce podstępnie zapanować nad miłością podpowiadając przyjemności seksualne, ponieważ zdaje sobie doskonale sprawę, że seks poszukujący przyjemności jest w stanie zabić miłość.

Aby więc uratować miłość trzeba włączyć także wiarę i nadzieję, które doskonalą nasze władze duchowe rozumu i uczuciowości. Miłość rządzi naszą wolą, natomiast rozum (umysł) potrzebuje wiary, czyli słowa prawdy, żeby przeciwstawić się zgubnemu myśleniu świadomości. Z kolei żeby pokonać doznania przyjemności, nasza uczuciowość potrzebuje przeżycia piękna i nadziei. Nadzieja jako fascynacja pięknem życia stanowi doskonałą ochronę przed popadnięciem w eskalację przyjemności. Uczuciowość, która przyjmuje akty upodobania płynące od osoby, zdobywa moc i cnotę nadziei. Nadziei na lepsze i piękniejsze życie. Właśnie cnota nadziei każe naszej uczuciowości przeżywać piękno życia i zmierzać prostą drogą do urzeczywistniania życia. Wówczas nadzieja na nowe życie pobudza nas do erotyki nastawionej na płodność i dar życia. W ten sposób wypełnia się nasza osobowa miłość. Miłość spełnia się bowiem w darze życia, a nie w przyjemności związanej z uprawianiem seksu. Trzeba podkreślić, ze miłosna erotyka nie jest tym, co dziś określa się mianem seksu. Miłosna erotyka nie wyraża się w seksie, lecz wyraża się poprzez dar życia, dar pięknego życia. Życie dziecka jest najpiękniejszym darem rodziców.

Jednak nasza świadomość neguje realny dar życia. Ona wymyśla i przedstawia najróżniejsze trudności. Dlatego próbuje zdezawuować osobową miłość i popchnąć ją w stronę seksu. Na przykład chce nam wmówić, że konieczne są dowody miłości. Realność nie potrzebuje dowodów, gdyż sama jest ostatecznym dowodem realności i prawdy. Dlatego nie słuchaj swojej świadomości, kiedy mnoży Ci trudności i podpowiada różne bzdury. Przed tymi zakusami świadomości może Cię uratować wiara. Wiara w osobę człowieka. Wiara w osobową realność człowieka i Boga. Przecież to właśnie wiara podpowiada nam, że doskonała jest osoba człowieka i że osobę stać na prawdziwą miłość, ponieważ osoba jest samym centrum realności człowieka. Osoba jest bowiem podmiotowością istnienia stwarzaną przez Boga.

Nie słuchaj więc swojej świadomości, ani myślenia ludzi dookoła. Posłuchaj w sobie wiary, nadziei i miłości. A wówczas osiągniesz pełnię realności. Staniesz się rodzicielem albo rodzicielką. Staniesz się w ten sposób prawdziwym rodzicem. To jest ludzka realność.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz