Miłość towarzyszy
człowiekowi przez całe życie, od momentu poczęcia aż po śmierć. Człowiek rodzi
się z miłości i umiera z braku miłości. Miłość jest bowiem dla człowieka
sprawczą siłą i mocą. Bez miłości nie ma żadnej aktywności. Aby człowiek mógł
aktywnie działać, potrzebuje odpowiedniej mocy sprawczej. Taką mocą jest
właśnie miłość. Żadne myślenie nie jest w stanie niczego zdziałać.
Aktywność miłości występuje na różnych poziomach. Najpierw na poziomie egzystencjalnym (na poziomie istnienia), a dopiero w następstwie na poziomie esencjalnym (na poziomie istotowym, czyli w duszy i ciele). Już od początku miłość stanowi szczególną łączność pomiędzy osobami. Od momentu poczęcia nawiązuje się bowiem relacja miłości, która przebiega pomiędzy własnościami dobra, stanowiącymi wyposażenie osobowej podmiotowości człowieka. Osoba jest w człowieku podmiotem istnienia, który zawiera w sobie własności prawdy, dobra i piękna. Właśnie pomiędzy tymi osobowymi własnościami przebiegają relacje osobowe, czyli relacje łączące dwa osobowe podmioty. Mogą to być relacje człowiek-człowiek albo człowiek-Bóg. Relacje osobowe aktywizują własności transcendentalne, co sprawia, że te własności wysyłają swoje akty do władz duchowych. Osobowa prawda działa poprzez akty kontemplacji. Osobowe dobro objawia się w aktach sumienia, zaś osobowe piękno wytwarza akty upodobania. Dzięki tej aktywności naszej osoby władze duchowe otrzymują impuls do działania osobowego, czyli działania moralnego i religijnego.
Relacja miłości, jaka pojawia się już od momentu poczęcia dziecka, jest związana ze stwórczym działaniem Boga. Bóg stwarza bowiem osobę człowieka. Poczęcie dziecka jest objawieniem się stworzonej osoby człowieka (dziecka). Można więc uznać, że relacje osobowe nawiązywane pomiędzy rodzicami i dzieckiem mają swoją przyczynę w stwórczym akcie Boga. Są to relacje, które przebiegają na poziomie istnienia, dlatego na ich nawiązanie nie ma wpływu porządek istotowy. Jak pokazał prof. Gogacz, relacje te wyprzedzają wszelką aktywność istotową, czyli wyprzedzają nasze poznanie i działanie. Można natomiast przyjąć, że to one mają wpływ na kształtowanie się porządku duchowego człowieka, czyli jego władz duchowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz