1.10.2013

Przeskok od myślenia do realności



Najważniejszą, ale zarazem najtrudniejszą, sprawą jest pozbycie się bezsensownego myślenia. Trzeba pozbyć się wszelkich poglądów, czyli tego, co jest oparte na myśleniu. Człowiek uwielbia swoje myślenie. Czy wyobrażacie sobie Woody Allena bez myślenia? Człowiek uwielbia myślenie, dlatego zażarcie broni swoich poglądów. A tu nagle trzeba zaatakować i odrzucić swoje poglądy. Jak to zrobić? Trzeba w tym względzie stać się czystym jak dziecko, które chłonie wszelkie poznanie, lecz nie wymyśla żadnych oczywistych stwierdzeń. Dziecko szuka potwierdzenia realności, a nie poglądów. Ono przyjmuje wszystko do siebie i dla siebie, ale niczego jeszcze nie wymyśla.

Jak się pozbyć swojego myślenia? Myślenie stanowi ochronną barierę, która odgradza nas od rzeczywistości. Trzeba przebić się przez tą barierę albo ją przeskoczyć. Trzeba wyjść poza myślenie. Nietzsche chciał wyjść poza dobro i zło. On chciał przekroczyć w ten sposób realność, żeby pozostać wyłącznie z samym myśleniem. Chciał stworzyć nadświadomość, czyli świadomość oderwaną całkowicie od rzeczywistości. Do czego to prowadzi doświadczył sam na sobie. Człowiekowi nie jest potrzebna czysta świadomość, ani panowanie samego myślenia, bo to jest zabójcze. Dlatego musimy porzucić ten przeskok Nietzschego. Człowiek potrzebuje odwrotnego skoku.

Pierwszy zrozumiał to Kierkegaard. On zaproponował skok w otchłań absurdu, gdyż wiarę pojmował jako coś absurdalnego, czyli nieracjonalnego. Jednak w ten sposób chciał jedynie wyrazić sprzeciw wobec myślącego rozumu (czyli wobec Hegla). Dlatego Heglowskiemu rozumowi przeciwstawiał absurdalność wiary. Dla niego wiara miała się przeciwstawiać myśleniu pojęciowemu. Dzisiaj powiemy, że wiara jest czymś tak samo rozumowym jak myślenie, a nawet bardziej, ale właśnie w naszym umyśle przeciwstawia się myśleniu. Trzeba jednak dokonać skoku, żeby pokonać myślenie, które zawładnęło obecnie naszym umysłem. Ten przeskok ponad i poza myślenie jest dla człowieka czymś dramatycznym, a nawet heroicznym. Nie jest to jednak skok w jakąś otchłań ani przepaść, lecz przeskok ku realności. W ten sposób możemy odkryć działanie realności. Trzeba oswobodzić się z myślenia, bo ono przesłania nam rzeczywistość. Myślenie nigdy nie dociera do realności. Ono jedynie krąży wokół realności i nie pozwala nam doświadczyć bezpośrednio tego, co realne. Myślenie narodziło się bowiem z negacji realności. Dlatego musimy dokonać radykalnej negacji negacji, żeby uzyskać potwierdzenie realności. Trzeba zwrócić i wykorzystać myślenie przeciwko niemu samemu. Dopiero gdy myśleniu powiemy: nie! wtedy staniemy czyści i otwarci wobec napotkanej rzeczywistości.

A wtedy staniemy wobec realności w filozoficznym zdziwieniu. Nasz umysł musi doświadczyć zadziwienia realnością. Dzięki temu człowiek może otworzyć się i doświadczyć oddziaływania realności. Nasz umysł ma w sobie otwartość poznawczą, ponieważ został sprawiony przez realną własność prawdy (przez prawdę transcendentalną). Prawda (aletheia) jest otwartością. Prawda jest nie skrytością. Natomiast myślenie jest skryte i dlatego zakrywa nam rzeczywistość. Prawda odkrywa przed nami rzeczywistość. Dlatego dzięki oddziaływaniu prawdy na nasz umysł możemy poznawać całą realność rzeczywistości. Prawdziwym działaniem umysłu jest poznanie realności. Myślenie nie jest poznaniem. Ono jedynie pozoruje albo maskuje poznanie. Jak to pokazał Kant, myślenie tworzy przedmioty zjawiskowe. W filozofii klasycznej takim przedmiotem była substancja (i przypadłości), zaś w filozofii nowożytnej zastąpiono ją pojęciem faktu, czyli wydarzeniem. Jeśli spojrzycie dzisiaj w telewizor, to zobaczycie, że serwisy informacyjne przedstawiają nam fakty i wydarzenia. Ale okazuje się, że są to wszystko twory naszego myślenia.

Jeżeli teraz odrzucimy myślenie, to może uda się nam uzyskać wiarę, która stanowi potwierdzenie realności, a nie wymyślanie poglądów. Chodzi tutaj zarówno o wiarę filozoficzną, o której wspominał Jaspers, ale również o wiarę religijną, która stanowi potwierdzenie istnienia Boga. Człowiek w swoim osobowym życiu potrzebuje przede wszystkim potwierdzenia realności a nie różnych poglądów. Poglądy pojawiają się i znikają, lecz realność trwa zawsze. Niestety człowiek chętniej kieruje się różnymi poglądami niż wiarą w realność. Na przykład dzisiejsza wiedza naukowa posługuje się wyłącznie przeróżnymi poglądami, odrzuca natomiast wiarę, która potwierdza realność. Trzeba stwierdzić, że nauka zrezygnowała z realności, odkąd zawierzyła myśleniu. Jednak myślenie pokazuje nam nie realność, ale przeróżne możliwości, które człowiek próbuje zmaterializować w postaci urządzeń technicznych. Taka technika ułatwia oczywiście nasze życie codzienne, lecz nie służy zupełnie ludzkiej osobie. Osoba nie potrzebuje techniki. Osoba potrzebuje moralności i religijności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz