14.04.2013

O gnozie/2



Mamy więc filozofię, która stanowi przykład wiedzy rozumiejącej. Wiedza rozumiejąca jest oparta na poznawczej mocy naszego umysłu (czyli intelektu), którą on czerpie ze słowa prawdy. Takie poznanie umysłowe pozwala nam przeniknąć realność i odkryć wewnętrzne zasady oraz również zewnętrzne przyczyny. W ten sposób powstaje wiedza metafizyczna ujmująca zasady i przyczyny rzeczywistości, co pozwala nam na zrozumienie samej realności. Filozofia jest bowiem wiedzą rozumiejącą.

Natomiast nauki przyrodnicze, które w dobie nowożytnej wyodrębniły się z filozofii, opierają się na wiedzy opisowej. Wiedza przyrodnicza powstaje w oparciu o informacje zmysłowe (dane zmysłowe) poszerzone o coraz bardziej skomplikowaną aparaturę pomiarową. Na początku tworzenia wiedzy empirycznej odwoływano się jedynie do doświadczenia zmysłowego. Tak było w przypadku Bacona, Locke’a czy Hume’a. Ale z czasem rozwijano różne narzędzia, które wspomagają nasze zmysły w przekazywaniu informacji o świecie przyrody. Dzisiaj mamy już bardzo rozległą wiedzę przyrodniczą, zarówno o mikroświecie jak i o makroświecie. Ta wiedza przybiera charakter opisowy (podążając za Hume’em) wyrzekając się analiz przyczynowo-skutkowych. Tego typu wiedza jest wykorzystywana przede wszystkim do tworzenia nowoczesnych rozwiązań technicznych, które mają za zadanie ulepszanie naszego codziennego życia.

W tradycji europejskiej pojawiła się jeszcze jedna postać wiedzy, jaką była i nadal jest gnoza. Gnoza stanowi wiedzę pomyślaną przez człowieka. Jest to wiedza oparta na samym myśleniu, zarówno bez odwoływania się do poznania zmysłowego jak i umysłowego. Filozofia zarzucała tego typu wiedzy idealizm poznawczy. Jednak wiedza gnostyczna ma zupełnie inny charakter. To nie jest idealizm typu heglowskiego, gdzie rzeczywistość jest pojmowana na sposób logiczny. Dialektyka jako sposób przejawiania się ludzkiego myślenia została przez Hegla uznana za zasadę bytowania i rozwoju rzeczywistości. W ten sposób myślenie stało się realnością, zaś realność okazała się zależna od ludzkiego myślenia.

Otóż gnoza zupełnie pomija realność skupiając się na samym myśleniu. Tym samym gnoza uznaje wyłącznie realność myślenia, gdyż uważa, że wszystko powstało z myślenia i wszystko istnieje tylko dzięki myśleniu. Toteż wiedza gnostyczna dąży do całkowitego utożsamienia się z Pierwszym Umysłem Myślącym, aby osiągnąć stan czystego myślenia (czystej świadomości transcendentalnej), jeśli to w ogóle możliwe. Gnostycy sądzą, że dzięki zjednoczeniu z pierwotnym Umysłem osiągną stan doskonałego poznania. Takiego poznania, które jest w stanie pokierować rzeczywistością (np. przebiegiem wydarzeń). Zapominają, że PUM-a jest odpowiedzialny jedynie za powstanie możności materialnej, natomiast prawdziwą realność stwarza Bóg. Bóg stwarza osobę ludzką, która stanowi podmiotowość istnienia. Osoba dzięki własności życia wciela się w odpowiednią cielesność przy udziale ożywiającej duszy. Dlatego osoba człowieka nie stanowi realności czysto duchowej, lecz stanowi przyczynę i wpływa na kształt duszy i ciała, oczywiście przy udziale zewnętrznych przyczyn wtórych (drugorzędnych).

Otóż gnoza chce wpływać na losy człowieka dzięki łączności z owymi drugorzędnymi przyczynami naszej duchowości i cielesności, zapominając, że cała przyczynowość musi mieć swoje jak najbardziej realne źródło. A tym w człowieku jest stworzony akt istnienia (ze swoją podmiotowością i aktywnością osobową będącą efektem mocy sprawczej własności prawdy, dobra i piękna. Oczywiście gdy człowiek straci kontakt ze swoją przyczyną realności, czyli z Bogiem, wtedy jego dusza i ciało zaczynają działać na własną rękę, czyli samorzutnie. Dopiero wówczas ludzka natura staje się podatna na wpływy przyczyn drugorzędnych. Nasz umysł pozbawiony słowa prawdy (światła i mocy prawdy) staje się podatny na dowolne pomysły, jakie do niego docierają. Bardzo chętnie zaczyna wtedy kłamać i oszukiwać. Wola z kolei będzie wybierać pomiędzy różnymi propozycjami, zadowalając się wyborem mniejszego zła. Uczucia natomiast poddają się całkowicie doznaniom przyjemności, co skutkuje na ogół zwykłym uzależnieniem. Mówimy wtedy, że w człowieku zaczynają szaleć złe moce albo raczej możliwości, które są złudami i pozorami realności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz