Mamy więc filozofię, która
stanowi przykład wiedzy rozumiejącej. Wiedza rozumiejąca jest oparta na
poznawczej mocy naszego umysłu (czyli intelektu), którą on czerpie ze słowa
prawdy. Takie poznanie umysłowe pozwala nam przeniknąć realność i odkryć
wewnętrzne zasady oraz również zewnętrzne przyczyny. W ten sposób powstaje
wiedza metafizyczna ujmująca zasady i przyczyny rzeczywistości, co pozwala nam
na zrozumienie samej realności. Filozofia jest bowiem wiedzą rozumiejącą.
Natomiast nauki przyrodnicze,
które w dobie nowożytnej wyodrębniły się z filozofii, opierają się na wiedzy
opisowej. Wiedza przyrodnicza powstaje w oparciu o informacje zmysłowe (dane
zmysłowe) poszerzone o coraz bardziej skomplikowaną aparaturę pomiarową. Na
początku tworzenia wiedzy empirycznej odwoływano się jedynie do doświadczenia
zmysłowego. Tak było w przypadku Bacona, Locke’a czy Hume’a. Ale z czasem
rozwijano różne narzędzia, które wspomagają nasze zmysły w przekazywaniu
informacji o świecie przyrody. Dzisiaj mamy już bardzo rozległą wiedzę
przyrodniczą, zarówno o mikroświecie jak i o makroświecie. Ta wiedza przybiera
charakter opisowy (podążając za Hume’em) wyrzekając się analiz
przyczynowo-skutkowych. Tego typu wiedza jest wykorzystywana przede wszystkim
do tworzenia nowoczesnych rozwiązań technicznych, które mają za zadanie
ulepszanie naszego codziennego życia.
W tradycji europejskiej pojawiła
się jeszcze jedna postać wiedzy, jaką była i nadal jest gnoza. Gnoza stanowi
wiedzę pomyślaną przez człowieka. Jest to wiedza oparta na samym myśleniu, zarówno
bez odwoływania się do poznania zmysłowego jak i umysłowego. Filozofia
zarzucała tego typu wiedzy idealizm poznawczy. Jednak wiedza gnostyczna ma
zupełnie inny charakter. To nie jest idealizm typu heglowskiego, gdzie
rzeczywistość jest pojmowana na sposób logiczny. Dialektyka jako sposób przejawiania
się ludzkiego myślenia została przez Hegla uznana za zasadę bytowania i rozwoju
rzeczywistości. W ten sposób myślenie stało się realnością, zaś realność
okazała się zależna od ludzkiego myślenia.
Otóż gnoza zupełnie pomija
realność skupiając się na samym myśleniu. Tym samym gnoza uznaje wyłącznie
realność myślenia, gdyż uważa, że wszystko powstało z myślenia i wszystko
istnieje tylko dzięki myśleniu. Toteż wiedza gnostyczna dąży do całkowitego
utożsamienia się z Pierwszym Umysłem Myślącym, aby osiągnąć stan czystego
myślenia (czystej świadomości transcendentalnej), jeśli to w ogóle możliwe.
Gnostycy sądzą, że dzięki zjednoczeniu z pierwotnym Umysłem osiągną stan
doskonałego poznania. Takiego poznania, które jest w stanie pokierować
rzeczywistością (np. przebiegiem wydarzeń). Zapominają, że PUM-a jest odpowiedzialny
jedynie za powstanie możności materialnej, natomiast prawdziwą realność stwarza
Bóg. Bóg stwarza osobę ludzką, która stanowi podmiotowość istnienia. Osoba
dzięki własności życia wciela się w odpowiednią cielesność przy udziale
ożywiającej duszy. Dlatego osoba człowieka nie stanowi realności czysto
duchowej, lecz stanowi przyczynę i wpływa na kształt duszy i ciała, oczywiście
przy udziale zewnętrznych przyczyn wtórych (drugorzędnych).
Otóż gnoza chce wpływać na losy
człowieka dzięki łączności z owymi drugorzędnymi przyczynami naszej duchowości
i cielesności, zapominając, że cała przyczynowość musi mieć swoje jak
najbardziej realne źródło. A tym w człowieku jest stworzony akt istnienia (ze
swoją podmiotowością i aktywnością osobową będącą efektem mocy sprawczej
własności prawdy, dobra i piękna. Oczywiście gdy człowiek straci kontakt ze
swoją przyczyną realności, czyli z Bogiem, wtedy jego dusza i ciało zaczynają
działać na własną rękę, czyli samorzutnie. Dopiero wówczas ludzka natura staje
się podatna na wpływy przyczyn drugorzędnych. Nasz umysł pozbawiony słowa
prawdy (światła i mocy prawdy) staje się podatny na dowolne pomysły, jakie do
niego docierają. Bardzo chętnie zaczyna wtedy kłamać i oszukiwać. Wola z kolei
będzie wybierać pomiędzy różnymi propozycjami, zadowalając się wyborem
mniejszego zła. Uczucia natomiast poddają się całkowicie doznaniom
przyjemności, co skutkuje na ogół zwykłym uzależnieniem. Mówimy wtedy, że w
człowieku zaczynają szaleć złe moce albo raczej możliwości, które są złudami i
pozorami realności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz