Wszyscy poszukujemy
tożsamości . Chcielibyśmy odnaleźć siebie samego. Ale coś nam w tym
przeszkadza. Tym czymś jest nasze myślenie. Ono podpowiada nam, że najlepiej
jest utożsamić się z czymś znanym, co oferuje nam właśnie samo myślenie.
Człowiek zawsze chciał chodzić na skróty. Dlatego zamiast męczyć się z
poszukiwaniem realnej tożsamości ukrytej gdzieś głęboko w zakamarkach
istnienia, lepiej jest sięgnąć po to, co przychodzi nam samo na myśl. Przecież
myślenie jest w stanie utożsamić człowieka z czymkolwiek. To może być moda
(modne stroje albo coś antymodnego) albo media i medialny wizerunek, popkultura
lub subkultura, albo nawet przyjemność podróżowania lub tylko jedzenia, zdrowie
lub zagrożenie zdrowia, albo sport lub hobby.
Powiecie, że nie można
uciec od jakiegoś własnego wizerunku. Zawsze coś dla siebie tworzymy. To
prawda, lecz ktoś, kto przybiera jakiś wizerunek, niech nie chrzani, że tworzy
w ten sposób swoją osobowość. Wizerunek jest tylko czymś na pokaz (do oglądania
w mediach), zaś osoba stanowi całą twoją realność i całe realne życie. Dlaczego
więc dajesz się nabierać na bezmyślne propozycje myślenia (intencje twojej
świadomości). Przecież twoje człowieczeństwo nie polega na przebieraniu się w
różne wizerunki jak w modne ciuszki. Wybierając coś takiego dajemy się nabrać
na ułudną wolność (wolność wyboru). Jednak możliwość wyboru albo wybór
możliwości nie stanowi jeszcze wolności, tylko jej pozory. Prawdziwa wolność
jest mocą działania i kryje się w naszej ludzkiej osobie. Dlatego daje nam ona
moc tworzenia realnego człowieczeństwa, które powinno być obrazem (image)
osobowej realności, a nie wizerunkiem (visage) wymyślonym przez specjalistów od
marketingu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz