Same
władze duchowe jedynie umożliwiają nam działanie. Ale to może być raz
działanie dobre, a raz złe. Dlatego władze duchowe potrzebują
szczególnego poparcia dla łączności z prawdą, dobrem i pięknem. Taką
łączność naszym działaniom zapewniają relacje osobowe, które są
zakotwiczone bezpośrednio we własnościach osobowych prawdy, dobra i
piękna. Nasza duchowość nie jest samowystarczalnym podmiotem. Nasza
duchowość wyrasta z osoby i jest na niej wsparta. Dlatego potrzebuje
osobowego wsparcia ze strony relacji osobowych. Natomiast podmiotowość
osoby stanowi podmiotowość istnienia i w swej realności zależy jedynie
od Boga. Dlatego osoba ma nieograniczoną moc sprawczą i jest w stanie
powiązać naszą rozumną naturę z realnością. Tylko nasza osoba jest w
stanie przekazać władzom naturalnym realne własności i związać je z
realnością. Inaczej nasze władze będą pozostawały w sferze pozorów
(intencji poznawczych oraz wyobrażeń zmysłowych).
Ludzka
natura nie ostoi się bez osobowego wsparcia. Natura sama z siebie nie
może niczego dokonać, ani sprawić, gdyż wobec aktu istnienia znajduje
się w stanie możności. Według zasad realności natura jest możnością.
Dlatego może działać dobrze albo źle. Natura może podejmować
przeciwstawne działania. Może więc działać przeciwko człowiekowi. A
jeśli popadnie w takie działania, to nie jest w stanie wyrwać się
samodzielnie z takiego zgubnego nałogu. Poważnym błędem jest więc
pozostawienie natury samej sobie, gdyż wtedy łatwo popada w złe
zachowania. Natomiast wyrwać ją z tego upadku może jedynie pomoc osoby.
Osoba
może służyć naturze swoją pomocą. Taką pomoc możemy otrzymać z zewnątrz
od drugiej osoby albo od swojej własnej osoby. Najlepszą pomoc
ofiarowuje nam Bóg. Pomocą i wsparciem ze strony osoby są akty
kontemplacji (contemplatio), sumienia (conscientia) oraz upodobania (complacentia).
Wszystko to są akty współdziałania osoby z naturą. One stanowią
aktywność osobową, która daje wsparcie i wspomożenie dla poszukujących
władz duchowych.
Duchowość
człowieka nie jest w stanie poradzić sobie sama, gdyż sama nie
dysponuje wewnętrzną zasadą rozwoju. Rozum potrzebuje skądś prawdy. Wola
potrzebuje dobra, a uczucia pożądają piękna. Władze duchowe potrzebują
więc realnego impulsu. Tu nie wystarczy zewnętrzny kontakt z
rzeczywistością. Tu konieczna jest moc wewnętrzna. Jak zdobyć tę
wewnętrzną moc? Dlatego rozwój duchowy, czyli rozwój życia duchowego,
potrzebuje wsparcia osobowego. Jedynie doskonałość i siła osoby (Boskiej
lub ludzkiej) może obdarzyć władze duchowe wewnętrzną mocą działania.
Osoba
stanowi podmiotowość aktu istnienia, dlatego posiada doskonałą
aktywność. Natomiast natura pozostaje w stanie możności. Jest co
najwyżej podłożem możnościowym. Nasze duchowe władze stanowią możności,
czyli jedynie zdolności do działania. Dlatego taka możnościowa
podmiotowość potrzebuje ciągłej aktualizacji, która będzie impulsem do
dobrego działania. Właśnie ów aktywny impuls płynie ze strony osoby,
która jest podmiotowością istnienia, czyli aktem w całej jego realności.
Dlatego
podmiotowość osoby jest w stanie obronić naszą naturę przed kompletnym
upadkiem. Ale nasza natura musi się poddać aktywności osoby. Jeśli
będzie chciała wszystko zrobić sama, to jej się nie uda, gdyż natura
kiedyś na początku oderwała się od osoby i zaczęła działać sama z
siebie, czyli na własną rękę, a to znaczyło, że obróciła się
przeciwko osobie i teraz nie może się sama z tego wycofać. Tutaj
potrzebna jest radykalna odnowa. Coś, co daje nam łaska Boża, która jest
bezpośrednią interwencją Boskiej Osoby Chrystusa. Łaska uaktywnia naszą
osobę, która będzie wspierać naturę dla lepszego działania.
Osoba
jest mocą i potęgą naszego człowieczeństwa. Natomiast natura jest jego
słabością. Ale w tej naturalnej słabości objawia się godność i moc
osoby. Osoba podtrzymuje realność natury i jej działania. Swoją
aktywnością osoba podtrzymuje możność natury. Osoba utrzymuje związek
duszy z ciałem. Zapewnia jedność ludzkiego działania i koordynuje
działania duszy i ciała. Bez aktywności osoby nasza natura zapadłaby się
w możnościowych otchłaniach świadomości i materii. Możnościowy stan
natury doskonale obrazuje świadomość. Świadomość działa na zasadzie
„czarnej dziury” zasysając wszystko do środka i nie wypuszczając na
zewnątrz. Świadomość jest czystą możnością duchową, tak jak materia jest
czystą możnością cielesną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz