13.03.2012

4. Myślenie czy realność

4. Myślenie czy realność
Należy zapytać, dlaczego człowiekowi tak szkodzi wolność, taka, jaką się dziś lansuje. Otóż wolność w zastosowaniu do realności sprawia, że następuje odrzucenie realnego porządku. Człowiek jest realnym bytem, powołanym do życia w realnym świecie. Dlatego jego zdolności poznawcze, pożądawcze i uczuciowe muszą kierować się realnymi zasadami. Takimi realnymi zasadami są dla duszy i jej władz własności transcendentalne. Jeżeli zamiast tych realnych zasad człowiekowi proponuje się wolność, to znaczy, że zachęca się go do porzucenia tych zasad i zastąpienia ich czymś wymyślonym. Poznania człowieka nie da się uzyskać bez uznania osobowej prawdy. Pożądania człowieka i moralnego działania wobec niego nie da się przeprowadzić bez afirmacji osobowego dobra. Jeżeli odrzucimy te zasady, jeśli odrzucimy prawdę i dobro, to w sposób oczywisty pojawi się fałsz i zło. Powstaje więc pytanie, dlaczego wolność ma polegać na wyborze fałszu i zła? Czy będzie to wolność realności, czy tylko wolność myślenia?  Z naszych rozważań wynika jasno, że wolności myślenia nie można stosować do realności. Myśleć możemy w sposób wolny, a nawet dowolny, ale tego nie wolno stosować do realności człowieka. Człowiek nie jest kimś wymyślonym. Człowiek jest realnym bytem i podlega prawom realności.
Wolność możemy stosować w naszym myśleniu, jeśli tworzymy kulturę i literaturę. Możemy wówczas tworzyć i odkrywać wciąż nowe wymyślone treści. Ale tej wolności myślenia nie wolno stosować do porządku realności. Realność kieruje się bowiem swoimi prawami przyczynowymi. Realność pochodzi od realności i myślenie nie jest w stanie jej sprawić.  Realność człowieka ujmuje tylko mowa serca. Mowa serca jest bezpośrednim doświadczeniem realności. Nie ma w sobie nic z myślenia.
Wydaje się, że człowiek powinien starać się podporządkować swoje myślenie realności, a nie odwrotnie. Nie można do realności przykładać miary myślenia (cogito). Odwrotnie, to realność powinna być miarą myślenia. Ale nie jest łatwo podporządkować myślenie realności lub mowie serca, gdyż bardzo trudno jest myśleć przeciwko własnemu „ja”. Gdy zwracamy się jednak do człowieka, gdy chcemy mu służyć i pomagać, wtedy musimy porzucić myślenie i oddać się realności.
Nasze myślenie jest największą barierą, która przesłania nam realność człowieka. Aby przyjąć i pokochać człowieka, musimy poczuć jego realność, musimy doznać tego, co w nim prawdziwe, dobre i piękne, a odrzucić to wszystko, co wymyślone. Jeżeli próbujemy przyjąć lub pokochać to, co wymyślone w człowieku, to na ogół przyjmujemy tylko i kochamy własne myślenie, a nie realnego człowieka.
Wolność daje nam zdolność myślenia, ale musimy bardzo ostrożnie korzystać z tej zdolności. Nie wolno wolności myślenia rozciągać na realność, gdyż to prowadzi do odrzucenia realności. A cóż człowiekowi z tego, że zostanie z samym myśleniem? Wolność myślenia jest twórcza, ale twórczość sprawdza się w kulturze, a nie w realności. Realność trzeba akceptować i afirmować. Trzeba ją uznać i przyjąć. Wtedy realność pokaże nam swoją moc i siłę sprawczą. Wtedy dopiero poczujemy, jaka siła i energia jest zawarta w człowieku. Poczujemy sprawczą siłę ludzkiej osoby. Poczujemy wtedy siłę wiary i miłości, poczujemy potęgę nadziei. Może dopiero wtedy poczujemy się naprawdę ludźmi. Człowiek może dokonać wiele dobrego, ale pamiętajmy, że może też wszystko stracić, jeśli zrobi coś złego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz