31.07.2023

Człowiek jest człowiekiem /2

Przede wszystkim należy ustalić, o jaką duchowość (postać duszy) w przypadku człowieka chodzi? W tradycji filozoficznej pojmowanie duszy przybierało bardzo różne postaci. Już Arystoteles mówił o duszy roślinnej (duszy wegetatywnej) oraz o duszy zwierzęcej (zmysłowej), ale człowiekowi przypisywał duszę rozumną, która w jego rozumieniu wykraczała poza zakres dwóch pierwszych. Stąd też w filozofii klasycznej duchowość człowieka występowała najczęściej pod postacią rozumności (chociażby w określeniu animal rationale = zwierzęcia rozumnego). Co ta rozumność oznaczała? Przede wszystkim oznaczała ona zdolności i władze, czyli niejako narzędzia dostosowane do działania duchowego. Już Grecy uznali, że człowiek posiada umysł (nous) jako władzę i zdolność poza cielesną -- umysł (rozum), który pozwala nam poznawać i zrozumieć otaczający nas świat (to, co jest realne i sztuczne). Zdawali sobie doskonale sprawę, że dzięki rozumowi człowiek różni się od świata przyrodniczego (fyzis), czyli ogólnie pojętej przyrody-natury. Bo właśnie dzięki rozumowi (czy szerzej całej duchowości) człowiek stworzył sobie swój własny świat polityczny, świat kultury i techniki.

Człowiek żyje więc bardziej w świecie duchowym niż cielesno-materialnym. Posiada duszę i ciało, lecz zdawano sobie sprawę, że duszę należy traktować jako coś ważniejszego niż ciało. Było to zasługą Sokratesa. Twierdził on, że zdolność i sprawność duchowa (jaką dla niego była wiedza) jest czymś najważniejszym dla człowieka, zwłaszcza w życiu politycznym czy społecznym (życiu w ówczesnym polis = państwie-mieście). 

Od czasów Sokratesa filozofia zaczęła badać, wyjaśniać i opisywać duchowość człowieka. Arystoteles wypełnił mapę zdolności duchowych człowieka. Przyjął, że poza umysłem (rozumem) człowiek posiada jeszcze wolę oraz uczuciowość (gniew i pożądanie), co przejął po Platonie. W ten sposób ustalono zasadnicze zdolności duchowego działania człowieka, które obejmowały poznanie umysłowe, chcenie i decydowanie o działaniu, oraz uczuciowe przeżywanie najważniejszych sytuacji psychicznych. Późniejsza tradycja tylko uzupełniała ustalenia Greków.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz