30.05.2023

Wykład na konferencji naukowej PAN /5

Tak naprawdę nie sposób rozstrzygnąć, które pojęcie jest pierwszym pojęciem umysłu. Chyba należy podkreślić samo poznanie i rozumienie cechujące umysł jako władzę poznawczą. Takie poznanie dotyczy realności, czyli tego, co realne -- realnych rzeczy) i skutkuje rozumieniem jako akceptacją i uznaniem tego, co realne. Dlatego nasz umysł nazywa różne rzeczy, aby móc o nich rozmawiać i potwierdzać ich realność wobec innych osób we wspólnej rozmowie (czyli słownej komunikacji). Zasadą tego poznania i rozmowy z innymi ludźmi jest słowo prawdy zaszczepione w umyśle przez osobowe akty kontemplacji. To wszystko dzieje się jeszcze przed możliwością myślenia pojęciowego, gdyż to właśnie myślenie umożliwia tworzenie znaczeń pojęciowych wokół słów-nazw, którymi posługujemy się w mowie codziennej, czyli porozumiewaniu się z innymi ludźmi. Poznanie i rozumienie prowadzi nas do porozumiewania się. 

Dla naszego umysłu najważniejszą sprawą jest pewna trwała dyspozycja, to znaczy stan uznania realności. Dzięki poznaniu i rozumieniu umysł zdobywa uznanie i akceptację tego, co jest realne. Takie uznanie czegoś realnego określamy słowem credo, czyli wiary. Ale trzeba mieć świadomość, że tutaj chodzi o wiarę filozoficzną (o której mówił już Jaspers). To nie jest wiara religijna, bo wiarę religijną określamy mianem fides. Fides, caritas i spes dotyczą naszego religijnego odniesienia do Boga Osobowego oraz odniesienia do wszystkich innych osób, czy to ludzi, czy aniołów. 

Natomiast wiara umysłowa (credo, credere) dotyczy wszystkiego, co jest realne. Bez tej trwałej dyspozycji lub stałego stanu umysłu nie byłoby uprawiania filozofii i nauki. Taka dyspozycja umysłowa skłania nas do sformułowania pojęć i twierdzeń filozoficznych. To dotyczy również pojęcia bytu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz