11.11.2022

Rozważania personalistyczne na dziś /2

Stwierdziliśmy już poprzednio, że osoba jest kimś wcielonym. Musimy jednak wiedzieć, że cielesność człowieka posiada swoją własną przyczynowość i moc sprawczą na poziomie istnienia. Jest to podmiotowość życia, które możemy określić jako życie egzystencjalne albo nawet nadprzyrodzone (czyli pochodzące bezpośrednio od Boga).

Nasza cielesność jest więc powiązana i uzależniona od ożywczego podmiotu istnienia. Chodzi w tym wypadku o cielesność wraz z jej wszystkimi funkcjami i narządami życiowymi (a więc razem z tzw. życiem biologicznym). Jednak życiowe działanie organizmu człowieka zależy bezpośrednio od ożywczej podmiotowości życia nadprzyrodzonego. 

Możemy stwierdzić, że całe wyposażenie naszej ludzkiej natury (czyli dusza i ciało - organizm żywy) zależą wprost od podmiotowości egzystencjalnych. A zatem natura ludzka nie jest czymś samodzielnym, niezależnym i samorządnym, lecz jest uprzyczynowana i uzależniona od podmiotów egzystencjalnych osoby i życia, które odpowiadają ogólnie za urealnienie sfery możnościowej (czyli potencjalności naturalnej) oraz za jej nieustanne stawanie się i doskonalenie poprzez realne działania. 

Aby nasza duchowa i cielesna natura mogła realnie działać, konieczna jest pomoc i wsparcie aktów egzystencjalnych (aktywności podmiotów istnienia). Oznacza to, że nasze władze duchowe powinny przyjmować akty własności osobowych oraz czerpać od nich siłę do realnego działania. Okazuje się jednak, że nasze władze mają skłonność (w wyniku "grzechu pierworodnego") do popadania w wolność działania, czyli stają się skłonne do podejmowania działań, które będą niezależne od aktów egzystencjalnych. Ale tym samym tracą realność działania i popadają w sferę działań możliwościowych. 

Tak dzieje się z umysłem, kiedy zaczyna myśleć (cogitare). Musimy wiedzieć, że myślenie rodzi się z negacji tego, co jest realne i w zamian proponuje człowiekowi dowolne interpretacje i narracje.  Podobnie jest z wolą, która zaczyna wybierać spośród propozycji myślenia, stając się w ten sposób wolnością wyboru i decyzji (liberum arbitrium). Wolność nie jest realnością, ona jest tylko możliwością. W przypadku człowieka wolność nie może być zasadą działania, gdyż jest możliwością działania, a możliwość nie staje się realnym działaniem. Stąd też wynikają wszystkie problemy i dramaty człowieka, który chce zamienić realne działanie na czystą możliwość.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz