25.01.2021

Rozważania o tożsamości /7

Świadomość chce ukraść człowiekowi tożsamość

Świadomość chce ukraść człowiekowi osobową tożsamość. Świadomość chce zawładnąć naszą osobą. Dlatego robi wszystko, żeby pozbawić człowieka realnej tożsamości. Tożsamością osoby jest bycie mężczyzną lub kobietą. Dzisiaj okazuje się, że człowiek ma sobie wybierać własną tożsamość, co doprowadziło do absurdalnych pomysłów zmiany płci. Lecz nie jesteśmy w stanie wybrać sobie osoby, ponieważ nasza osoba jest tym, co stwarza sam Bóg. Zaparcie się osobowej tożsamości jest więc próbą zniszczenia swojej godności. Nie ma dla człowieka nic bardziej niegodnego niż pohańbienie własnej godności albo godności drugiego człowieka. Godność jest tym, co otrzymujemy bezpośrednio od Boga. Osobowa godność jest darem aktu stworzenia. Negowanie godności jest więc odrzuceniem aktu stworzenia, a tym samym zanegowaniem samego Boga.

Człowiek nie miał nigdy większych problemów ze swoją tożsamością. Gdy jednak do głosu doszła świadomość wyeksponowana przez myślicieli takich jak Marks, Freud i Nietzsche, wtedy zaczęła podważać tożsamość człowieka. Ci podejrzani Mistrzowie wyczuli, że świadomość sama w sobie nie zdoła zarządzać człowiekiem, a zatem potrzebuje ona zawładnąć jakimiś zasobami ludzkiej realności. Dlatego żeby świadomość mogła się wybić na niezależność i niepodległość, trzeba doprowadzić do całkowitej destrukcji realności.

Freud dokonał demontażu erotyki jako upodobaniu życia popychając człowieka w stronę seksu, który w pragnieniu przyjemności zabił zupełnie nadzieję na nowe życie. Marks z kolei dokonał destrukcji wspólnoty osobowej poddając ją uzależnieniu od warunków ekonomicznych, a dokładnie od warunków pracy, czyli własności środków produkcji. Odtąd ekonomia zaczęła kształtować ludzką świadomość, a świadomość w zamian postanowiła przejąć kontrolę nad ekonomią i ludzką pracą, co popchnęło człowieka do budowania świata możliwości odbierając mu zdolność rozwoju własnej osoby. Wreszcie Nietzsche (ten szalony niszczyciel) pozbawił świadomość moralności, co skazało ją na podążanie za fikcyjną wolą mocy i pragnieniem panowania. To oczywiście doprowadziło do wykorzystania brutalnej przemocy wobec całych pokoleń ludzkich. Śmierć moralności, jakiej dokonał Nietzsche, spowodowała szaleństwo świadomości, która zaczęła wyżywać się na bezbronnych ludziach doprowadzając do śmierci milionów z nich.

Wszystkie te pomysły prowadziły do zagłady ludzkiej tożsamości. Człowiek przestał rozpoznawać siebie jako osobę. Przestał doświadczać i czuć się osobą. Zmienił się w intencjonalny wizerunek tworzony przez własną świadomość. W ten sposób człowiek zatracił zupełnie poczucie własnej godności, gdyż świadomość nie dba o godność, lecz stara się ją odebrać i poniżyć, żeby móc spokojnie zawładnąć człowiekiem i przejąć kontrolę nad jego działaniami.

Jako osoba człowiek pragnie przeżyć swoje życie godnie. Chce żyć zgodnie z potrzebami osoby i jej godności. Osoba żyje bowiem i rozwija się zgodnie z prawdą, dobrem i pięknem, co powoduje, że człowiek realizuje w swoim życiu moralność (działania moralne). Natomiast świadomość broni się przed moralnością jak może. Świadomość nie chce i nie potrzebuje moralności, gdyż jej celem nie jest doskonałość człowieka lecz jego upadek.

Dlatego ustami Freuda świadomość głosiła, że moralność zabija życie erotyczne człowieka, gdyż ogranicza go w tym, co można zrobić ze swoją płciowością. Stąd mamy dzisiaj dążenie do zmiany płci, gdyż staje się to dla świadomości najbardziej wolnym, choć absurdalnym, działaniem człowieka. Z kolei ustami Marksa świadomość głosiła, że moralność przeszkadza w rozwoju ekonomicznym i uspołecznieniu człowieka jako poddanego władzy politycznej. Tylko człowiek bezkompromisowo walczący na budowie nowego ustroju politycznego osiąga wolność działania, oczywiście mając świadomość konieczności historii, co też jest zwykłym absurdem. Wreszcie Nietzsche w imieniu świadomości ogłosił całkowitą śmierć moralności, gdyż przeszkadzała ona w stworzeniu nowego Nadczłowieka (Supermana), który siłą woli zdoła się wznieść ponad zwykłą ludzkość i dzięki temu osiągnie zupełne panowanie nad wszystkimi ludźmi. Tym samym świadomość zamierzała osiągnąć totalną nicość, ale w przypadku Mistrza popadła jedynie w szaleństwo, które kosztowało ludzkość wiele ofiar.

Widzimy więc, że trzeba wystrzegać się świadomości, kiedy zamierza ona przejąć władzę i panowanie nad człowiekiem. Świadomość może bowiem zbudować swoją wymyśloną tożsamość jedynie na zgubie i śmierci realnego człowieka. Musimy sobie zdać wreszcie sprawę, że to nasze myślenia, a nie realność, popycha nas do zguby. Tylko osobowa realność może nas obronić przed całkowitym wyniszczeniem. Musimy uznać, że to osoba stanowi źródło realności człowieka i realną podmiotowość działania moralnego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz