25.08.2020

System filozoficzny Stanisława Ignacego Witkiewicza




Rzadko można spotkać tak bogatą osobowość jak Witkacy. Był artystą, jak by powiedział, pełną gębą. Pisał powieści i sztuki teatralne. Malował i rysował portrety. A jednocześnie w obu tych dziedzinach był poważnym teoretykiem sztuki. Był także analitykiem kultury i filozofem par excellence. Nas interesuje tutaj działalność filozoficzna Witkiewicza.

Przyszło mu żyć w trudnych dla filozofii czasach. Po dokonaniach pozytywistów filozofia była w odwrocie. Natomiast tryumfy święciły nauki przyrodnicze. Dlatego z jednej strony próbowano stworzyć systemy filozoficzne oparte na wiedzy naukowej. Dotyczyło to psychologizmu oraz fizykalizmu, z którymi przyszło się zmagać Witkiewiczowi. Z drugiej zaś strony rozwijano w Polsce badania logiczne i matematyczne, toteż głównym nurtem filozoficznym stała się logistyka, którą traktowano nie tylko jako metodę analizy wypowiadanych treści (czyli zdań), lecz także jako system filozoficzny.

Stąd Witkiewicz uwikłany w całą tę naukową sytuację filozoficzną, sam podejmuje próbę stworzenia własnego systemu filozoficznego. Miałby to być system pojęć i twierdzeń, czyli system wiedzy naukowej. W tym czasie w nauce panowała tendencja do poszukiwania pojęć pierwotnych (czyli rozbicie poznania, właściwie myślenia, na elementy proste i niepodzielne), z których można by wyprowadzić i zbudować cały gmach systemu naukowego. Tak wyglądała sprawa z psychologizmem czy fizykalizmem. Pierwszy uznawał rozstrzygnięcia wiedzy psychologicznej za ostateczne podstawy do stworzenia całościowego systemu poznania (systemu myślenia). Uważano, że wszystkie elementy poznawcze da się sprowadzić do przeżycia psychicznego człowieka. Z kolei fizykalizm sprowadzał wszystko do jakości fizycznych ujmowanych i mierzalnych w fizyce.

Oba systemy filozoficzne (właściwie stanowiące tylko pewne poglądy) były oparte na założeniach neokantyzmu, że tak naprawdę mamy do czynienia jedynie z poznawanymi przedmiotami, czyli sferą zjawiskową. Kant uznał przecież, że rzeczy same w sobie (to, co realne) są niepoznawalne. Niepoznawalne dlatego, że u niego poznanie zostało sprowadzone do myślenia. Myślenie nie jest poznaniem i faktycznie nie dociera do tego, co realne. Dlatego tworzymy sobie wyłącznie pewne przedmioty poznania (faktycznie myślenia), czyli zjawiska (fenomeny). Doprowadziło to do następującej sytuacji, że uznano, iż wiedza naukowa nie dotyczy rzeczywistości, lecz jedynie sfery poznawczej, czyli właściwie myślenia pojęciowego (wiedzy pojęciowej). Poznajemy tylko pojęcia, stąd poszukiwanie pojęć pierwotnych (prostych i niepodzielnych). Dlatego za wiedzę naukową uważano tworzone systemy pojęć i twierdzeń rozwijanych wokół tych pojęć pierwotnych. Można swobodnie przyjąć, że zarówno psychologizm jak i fizykalizm stanowią taki właśnie system pojęć i twierdzeń (uporządkowany przy pomocy metod logicznych). Niestety te systemy nie są w żadnym wypadku opisem rzeczywistości. Są to abstrakcje oparte na cząstkowej wiedzy naukowej.

Trzeba jasno stwierdzić, że Witkiewicz ulega złudzeniom scjentyzmu panującego na przełomie wieków. Chodzi o to, że wiedzę naukową sprowadzono wówczas do systemu pojęć i twierdzeń. W związku z tym poszukiwano przede wszystkim pojęć pierwotnych apriorycznych i niedefiniowalnych, z których przy użyciu zasad logicznych można wyprowadzić i zbudować cały system wiedzy naukowej. W tamtych czasach dotyczyło to psychologizmu i fizykalizmu.

Witkiewicz pisał: „To jest właśnie niespożytą zasługą psychologistów, iż udowodnili raz na zawsze, że w ostatecznym rozrachunku mamy zawsze do czynienia z naszymi przeżyciami, rozkładalnymi na jakości proste i prawami ich połączeń /…/” (s.298). Otóż fizykalizm z kolei twierdził, że poznajemy tylko jakości (jako przedmioty fizykalne) i wszystkie poznawane przedmioty składają się z jakości lub kompleksów jakości (jakby zbiorowiska jakości). Oba te stanowiska naukowe były wprost uzależnione od neokantowskiej tezy, że rzeczy istnieją dla nas jako poznawane przedmioty. Jeżeli poznajemy tylko jakości (czyli jakieś właściwości czegoś tam), to możemy się posługiwać właśnie takim pojęciem i w oparciu o to pojęcie tworzyć jakiś określony system wiedzy. Podobnie w przypadku psychologizmu dzięki introspekcji doświadczamy i poznajemy tylko nasze przeżycia, a więc na podstawie pierwotnego pojęcia przeżycia (odczucia) możemy stworzyć całą wiedzę psychologiczną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz