Rzadko można spotkać tak bogatą
osobowość jak Witkacy. Był artystą, jak by powiedział, pełną gębą. Pisał
powieści i sztuki teatralne. Malował i rysował portrety. A jednocześnie w obu
tych dziedzinach był poważnym teoretykiem sztuki. Był także analitykiem kultury
i filozofem par excellence. Nas
interesuje tutaj działalność filozoficzna Witkiewicza.
Przyszło mu żyć w trudnych dla
filozofii czasach. Po dokonaniach pozytywistów filozofia była w odwrocie. Natomiast
tryumfy święciły nauki przyrodnicze. Dlatego z jednej strony próbowano stworzyć
systemy filozoficzne oparte na wiedzy naukowej. Dotyczyło to psychologizmu oraz
fizykalizmu, z którymi przyszło się zmagać Witkiewiczowi. Z drugiej zaś strony
rozwijano w Polsce badania logiczne i matematyczne, toteż głównym nurtem
filozoficznym stała się logistyka, którą traktowano nie tylko jako metodę
analizy wypowiadanych treści (czyli zdań), lecz także jako system filozoficzny.
Stąd Witkiewicz uwikłany w całą
tę naukową sytuację filozoficzną, sam podejmuje próbę stworzenia własnego
systemu filozoficznego. Miałby to być system pojęć i twierdzeń, czyli system
wiedzy naukowej. W tym czasie w nauce panowała tendencja do poszukiwania pojęć
pierwotnych (czyli rozbicie poznania, właściwie myślenia, na elementy proste i
niepodzielne), z których można by wyprowadzić i zbudować cały gmach systemu
naukowego. Tak wyglądała sprawa z psychologizmem czy fizykalizmem. Pierwszy
uznawał rozstrzygnięcia wiedzy psychologicznej za ostateczne podstawy do
stworzenia całościowego systemu poznania (systemu myślenia). Uważano, że
wszystkie elementy poznawcze da się sprowadzić do przeżycia psychicznego
człowieka. Z kolei fizykalizm sprowadzał wszystko do jakości fizycznych
ujmowanych i mierzalnych w fizyce.
Oba systemy filozoficzne
(właściwie stanowiące tylko pewne poglądy) były oparte na założeniach
neokantyzmu, że tak naprawdę mamy do czynienia jedynie z poznawanymi
przedmiotami, czyli sferą zjawiskową. Kant uznał przecież, że rzeczy same w sobie
(to, co realne) są niepoznawalne. Niepoznawalne dlatego, że u niego poznanie
zostało sprowadzone do myślenia. Myślenie nie jest poznaniem i faktycznie nie
dociera do tego, co realne. Dlatego tworzymy sobie wyłącznie pewne przedmioty
poznania (faktycznie myślenia), czyli zjawiska (fenomeny). Doprowadziło to do
następującej sytuacji, że uznano, iż wiedza naukowa nie dotyczy rzeczywistości,
lecz jedynie sfery poznawczej, czyli właściwie myślenia pojęciowego (wiedzy
pojęciowej). Poznajemy tylko pojęcia, stąd poszukiwanie pojęć pierwotnych
(prostych i niepodzielnych). Dlatego za wiedzę naukową uważano tworzone systemy
pojęć i twierdzeń rozwijanych wokół tych pojęć pierwotnych. Można swobodnie
przyjąć, że zarówno psychologizm jak i fizykalizm stanowią taki właśnie system
pojęć i twierdzeń (uporządkowany przy pomocy metod logicznych). Niestety te
systemy nie są w żadnym wypadku opisem rzeczywistości. Są to abstrakcje oparte
na cząstkowej wiedzy naukowej.
Trzeba jasno stwierdzić, że
Witkiewicz ulega złudzeniom scjentyzmu panującego na przełomie wieków. Chodzi o
to, że wiedzę naukową sprowadzono wówczas do systemu pojęć i twierdzeń. W
związku z tym poszukiwano przede wszystkim pojęć pierwotnych apriorycznych i
niedefiniowalnych, z których przy użyciu zasad logicznych można wyprowadzić i
zbudować cały system wiedzy naukowej. W tamtych czasach dotyczyło to
psychologizmu i fizykalizmu.
Witkiewicz pisał: „To jest
właśnie niespożytą zasługą psychologistów, iż udowodnili raz na zawsze, że w
ostatecznym rozrachunku mamy zawsze do czynienia z naszymi przeżyciami,
rozkładalnymi na jakości proste i prawami ich połączeń /…/” (s.298). Otóż
fizykalizm z kolei twierdził, że poznajemy tylko jakości (jako przedmioty
fizykalne) i wszystkie poznawane przedmioty składają się z jakości lub
kompleksów jakości (jakby zbiorowiska jakości). Oba te stanowiska naukowe były
wprost uzależnione od neokantowskiej tezy, że rzeczy istnieją dla nas jako
poznawane przedmioty. Jeżeli poznajemy tylko jakości (czyli jakieś właściwości
czegoś tam), to możemy się posługiwać właśnie takim pojęciem i w oparciu o to
pojęcie tworzyć jakiś określony system wiedzy. Podobnie w przypadku
psychologizmu dzięki introspekcji doświadczamy i poznajemy tylko nasze
przeżycia, a więc na podstawie pierwotnego pojęcia przeżycia (odczucia) możemy
stworzyć całą wiedzę psychologiczną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz