28.07.2020

Uwagi na temat filozofii prawa



Prawo oparte na zasadzie sprawiedliwości porządkuje i reguluje życie społeczne, czyli wzajemne relacje i odniesienia miedzy ludźmi. Ale należy pamiętać, że prawo nie określa, kim jest człowiek. Pod tym względem prawo musi być uzależnione od filozoficznego poznania i rozumienia człowieka.
Przecież to właśnie filozofia (realistyczna filozofia) podpowiada nam, kim jest człowiek. To, kim jest człowiek, musimy rozpoznać według jego bytowej realności, a nie według naszego dowolnego myślenia. To nie mogą być stwierdzenia typu ideologicznego, że wszyscy ludzie są równi albo że człowiek kieruje się wolnością. Takie hasła nie mają bowiem nic wspólnego z realnością.
Realnością człowieka jest osoba i życie. Osoba i życie stanowią sprawcze podmiotowości istnienia (to, co określa się również jako egzystencję ludzką). Osoba oraz egzystencjalne życie odpowiadają sprawczo za powstanie natury człowieka (tego, co nazywamy też istotą lub esencją). Osoba przyczynuje powstanie i ukształtowanie ludzkiej duszy (chodzi o władze duchowe), natomiast życie sprawia i kształtuje naszą cielesność (organizm żywy).
Otóż prawo nie określa w żaden sposób ani naszej ludzkiej natury (duchowości i cielesności), ani tym bardziej nie określa naszej egzystencjalnej podmiotowości. Dawniej prawo uznawało i potwierdzało niezależną podmiotowość człowieka, co znalazło wyraz w formule osobowości prawnej. To oznacza, że prawo uważa człowieka za podmiot działający niezależnie i samodzielnie, czyli odpowiada za swoje postępowanie. Człowiek sam za siebie decyduje o swoim działaniu i postępowaniu, co wynika z jego bytowej realności. Stąd prawo nie może wyznaczać, jak ma postępować człowiek. Prawo jedynie reguluje i porządkuje odniesienia wzajemnych oddziaływań miedzy ludźmi. Określa czego nie wolno czynić drugiemu człowiekowi, co faktycznie jest potwierdzeniem wymogów realności.
Zasada sprawiedliwości przedstawiona w prawie rzymskim mówi, że trzeba oddać każdemu człowiekowi to, co mu się należy. Wydaje się, że na tej podstawie można przyjąć należny każdemu szacunek dla jego podmiotowego człowieczeństwa, właśnie ze względu na ludzką osobę i ludzkie życie. Zarówno osoba jak i życie wymagają bowiem szczególnej troski i ochrony.
Dlatego prawo winno stać na straży troski o osobę oraz ochrony życia. Otóż troska o osobę człowieka (młodego człowieka) przejawia się w wychowaniu moralnym i religijnym. I to powinno być zagwarantowane w pawie państwowym (czyli w Konstytucji). Podobnie wygląda sprawa ochrony życia, która zaczyna się od poczęcia, i dalej przebiega jako ochrona zdrowia przez cały okres ludzkiego życia aż do naturalnej śmierci. Taka ochrona życia musi być gwarantowana przez prawo państwowe. W pewnym zakresie dzieje się to obecnie, dlatego mamy Służbę Zdrowia oraz ubezpieczenia zdrowotne. Problem cały czas dotyczy sprawy aborcji.
Tylko prawo akceptujące pełną realność człowieka ma jakiś sens społeczny i tylko w tym wypadku możemy mówić, że realizuje ono zasadę sprawiedliwości społecznej. Sprawiedliwość społeczna polega na umożliwieniu wszystkim swobodnego działania. To nie może być preferowanie jednych grup czy partii kosztem innych albo kosztem reszty społeczeństwa. Prawo nie może być wykorzystywane do walki ideologicznej, gdyż wtedy traci swój ogólnie humanistyczny sens.
Dlatego prawo musi podlegać ustaleniom realistycznej filozofii a nie dowolnym decyzjom ideologicznym lub politycznym. Prawo w żadnym wypadku nie powinno być narzędziem nacisku na społeczeństwo, ponieważ to społeczeństwo rządzi prawem, a nie prawo społeczeństwem. Prawo ma chronić obywatela (w jego człowieczeństwie) przed zapędami politycznymi czy ideologicznymi władzy państwowej. Powinno więc chronić przede wszystkim faktyczną realność człowieka (osobę i życie). A dalej prawo musi chronić wspólnotową realność rodziny jako osobowego środowiska, które wpływa na wychowanie moralne i religijne młodego człowieka. Tego nie załatwią żadne instytucje. Niestety bez rodziny upadnie każde społeczeństwo i każde państwo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz