20.09.2019

Państwo jako system instytucjonalny /6

31.Podstawą ludzkiego życia – życia osobowego – musi być mocna realność. To musi być realna moc sprawcza, która daje rzeczywistą aktywność, a nie tylko pozorne możliwości działania. Nasze myślenie, które jest istotą świadomości, kieruje nas w stronę możliwości. Można powiedzieć, że myślenie otwiera przed nami jakiś świat możliwości. To jest „nowy wspaniały świat”, lecz to nie jest świat przyjazny człowiekowi. To jest złudzenie czegoś wspaniałego, co może nas fascynować logiką myślenia. Jednak prawdziwa rzeczywistość nie jest logiczna, jak chciał Hegel.

32.Rzeczywistość po prostu jest, czyli istnieje, lecz istnienie nie poddaje się myśleniu. Dlatego teorie filozoficzne nie dosięgały istnienia. Co więcej istnienie stoi w sprzeczności z myśleniem, gdyż nie da się wymyślić czegoś realnego. To, co realne można tylko stworzyć. Właśnie Bóg Stwórca posiada moc stwarzania, co określamy mianem Wszechmocy. Jest On Bogiem Wszechmocnym. Rzeczywistość, czyli realne byty, są dziełem Boskiej Wszechmocy. I niestety myślenie nie chce się z tym pogodzić. Myślenie jako dzieło Demona chciałoby zastąpić Boga w dziele stwarzania. Nie posiada jednak żadnej mocy stwórczej. Dlatego mami nas swoimi pomysłami, czyli wymyślaniem przeróżnych możliwości. „Nowy wspaniały świat” jest więc dziełem Demona.

33.Skoro więc życie społeczne i polityczne poszło w stronę myślenia, to przyszło nam żyć w wymyślonym świecie możliwości. Myślenie stworzyło wszelkie formy instytucjonalne, dlatego działalność społeczna została opanowana przez instytucje. Trzeba wiedzieć i pamiętać, że to myślenie narzuciło człowiekowi instytucje społeczne i polityczne. Odkąd ludzie zaczęli kombinować ze swoim myśleniem, odkąd uwierzyli, że myślenie potrafi stworzyć nowy wspaniały świat, odtąd działalność polityczną oddano w ręce instytucji. Oczywiście wydawało się, że jesteśmy w stanie stworzyć doskonałe instytucje, jednak dzisiaj okazało się, że polityczne instytucje (zwłaszcza te partyjne) tylko pożerają i ograniczają swobodną działalność obywateli. Mamy świetny przykład: instytucje unijne (EU) stały się plagą nonsensów, bo propagują ideologiczne głupstwa. Taka mania cogito nie wróży nam niczego dobrego.

34.Wszyscy dookoła trąbią nam o wolności, ale nikt z tych ideologów wolności nie rozumie, czym jest wolność. Przecież nie da się żyć samą wolnością, ponieważ wolność jest tylko możliwością i nie posiada żadnej mocy sprawczej. Żeby żyć realnie, człowiek potrzebuje prawdziwej aktywności. Realna aktywność może płynąć jedynie ze źródła sprawczego (posiadającego moc sprawczą). Myślenie nie ma takiej mocy. Dlatego nie może być przyczyną realności. Możemy wymyślać różne rzeczy, ale to nie oznacza, że tworzymy coś realnego.

35. Człowiek musi żyć swoją osobową realnością. Musi żyć realnością swojego egzystencjalnego życia, a nie jakimś wymyślonym wizerunkiem (image and visage). Jeśli chcesz być naprawdę kimś, to nie możesz być czymkolwiek. A jeśli chcesz być czymkolwiek, to nie mów, że jesteś osobą, której przysługuje godność i szacunek. Po prostu pozbywasz się godności, a w związku z tym nie należy ci się szacunek, ponieważ szacunek dla człowieka jest przynależny do osobowej godności. Jeżeli nie chcesz być osobą stworzoną przez Boga, to zwyczajnie jesteś nikim i tyle. Jako bezosobowe nic albo cokolwiek, nie masz prawa domagać się poszanowania godności, którą porzuciłeś. Niestety nie jesteś godzien szacunku.

36. Dlaczego bezosobowi i co za tym idzie bezpłciowi ideolodzy domagają się poszanowania swojej nicości, czy właściwie samej możliwości bycia czymkolwiek? Pierwszym pytaniem na dzisiaj jest: – kim jest człowiek? Warto wszelkie dyskusje polityczne zaczynać od tego pytania. Może wtedy nauczymy się mądrości. Po prostu warto wiedzieć z kim mamy do czynienia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz