17.04.2019

Debata na temat wolności /3



Pan A.: A nie lepiej uwierzyć w siebie i swoją realność? Człowiek działa mocą swojej realności a nie wolności. Ludzką realność stanowi podmiotowość osoby oraz podmiotowość życia, które są zawarte w akcie istnienia (w tym, co określa się również mianem egzystencji). Każda realność musi być oparta na akcie, gdyż to akt posiada pełną aktywność. Dlatego akt ze swoją aktywnością osobową i życiową aktualizuje sferę możnościową naszej natury (czyli duszę i ciało).

To pokazuje, że działania duchowe muszą być uruchomione i zaktualizowane przez akty osobowe. Tymi aktami są kontemplacja, pobudzająca poznawcze działania umysłowe, oraz sumienie, które napędza chcenie woli, czyli pragnienie dobra, oraz upodobanie, które kształtuje naszą uczuciowość w zakresie przeżywania piękna.

Pan W.: To na czym polega wolność woli?

Pan A.: Wolność woli nie jest właściwym określeniem. W przypadku woli wolność dotyczy jedynie wyboru. Mamy więc wolność wyboru, ale tylko wtedy, gdy wola utraci wsparcie ze strony aktów sumienia. Wówczas wola nie posiada wyraźnego odniesienia do dobra i dlatego jest skazana na wybór. Otóż taki wybór jest całkowicie dowolny, bo niczym nie określony. Ale taka wolność wyboru jako czysta możliwość powoduje, że tak samo można wybrać dobro jak i zło. Dobro jest jednorodne, natomiast zło jest różnorodne, dlatego w wyborze jednorodność dobra zostaje przeciwstawiona różnorodności zła, stąd okazuje się, że łatwiej skłonić się do zła i wybrać zło (w związku z tym mówimy o wyborze mniejszego zła). Dlatego człowiek stawiający na wolność wciąż wybiera mniejsze zło.

Pan W.: A ja wybieram zawsze wolność. Moja wola pragnie wolności i tylko wolności. Dlatego jestem poza dobrem i złem.

Pan A.: Ale to oznacza, że Ciebie wcale nie ma, pozostaje tylko jakaś możliwość bycia i nic więcej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz