Świadomość
moralna na nowo
Świadomość moralna (conscientia) jest
praktyczną wiedzą o człowieczeństwie (swoim własnym i wszystkich innych), jaką
człowiek jest w stanie ukształtować w swoim umyśle. Ta wiedza powinna dotyczyć
przede wszystkim własności osobowych – prawdy, dobra i piękna. Ta wiedza musi
również dotyczyć zasad działania naszych władz duchowych, czyli słowa prawdy,
czynu dobra, przeżycia piękna. Zatem wiedza ta powinna dotyczyć osobowego
doświadczenia człowieka, a nie tylko możliwych działań lub pomysłów jego duszy
i ciała.
Nasz umysł zdobywa wiedzę poprzez
doświadczenie zewnętrzne, ale zdobywa także wiedzę poprzez doświadczenie
wewnętrzne. To doświadczenie wewnętrzne obejmuje naszą podmiotowość osobową
oraz akty osobowe i ich oddziaływanie na władze duchowe. To doświadczenie
przedstawił najlepiej Wojtyła w swoim dziele Osoba i czyn. Należy również wskazać na ważne ustalenia w jego
dziele Miłość i odpowiedzialność.
Wojtyła sformułował tam tzw. normę personalistyczną, czyli zasadę osobowego
postępowania. Ta norma posiada właśnie charakter praktycznej wiedzy o
człowieczeństwie. I jako taka jest albo powinna z pewnością być wyposażeniem
naszej świadomości moralnej. Ja w tekście zatytułowanym „Norma personalistyczna
osobista” (zob. blog Słownik
personalistyczny) przedstawiłem ten moment doświadczenia ludzkiego
(doświadczenia wewnętrznego), który staje się ewidentnie zastosowaniem normy
personalistycznej w naszym życiu (nawet jeśli nie zdajemy sobie z tego sprawy).
Jest to ten moment, gdy świadomie i dobrowolnie odnoszę się do drugiego
człowieka w sposób osobowy. Dzieje się tak wtedy, gdy mówię do kogoś: Kocham Cię, Wierzę w Ciebie (Wierzę Ci),
Cieszę się Twoim życiem i zdrowiem. W
ten właśnie sposób świadomość moralna (zdobyta wiedza praktyczna) potwierdza
akceptacje i afirmację drugiej osoby (właśnie osoby a nie ludzkiej natury).
Spotykam i potwierdzam drugą osobę, gdyż sam jestem i czuje się osobą.
Świadomość moralna jest oparta na
doświadczeniu wewnętrznym. Dlatego musi mieć odniesienie do osobowych aktów
sumienia i kontemplacji. Świadomość moralna musi być wiedzą na temat aktów
osobowych i ich oddziaływania na nasze władze duchowe (rozum, wola, a także
uczuciowość). Świadomość moralna musi zatem znać słowo prawdy i czyn dobra,
które stanowią zasady działania zaszczepione we władzach rozumu i woli przez
akty kontemplacji i sumienia. Stąd też świadomość moralna musi wskazywać
człowiekowi potrzebę wykorzystania słowa prawdy i czynu dobra do życia
moralnego i osobowego. Świadomość moralna nie może być jedynie naszym myśleniem
o postulowanych wartościach (np. o wartościach demokratycznych opartych na
myśleniu i wolności). Pomyśleć możemy bowiem dowolne wartości, czyli w swoim
myśleniu przedkładać jedne rzeczy nad inne. Przecież mogę stwierdzić, że dla
mnie zdrowie jest najwyższą wartością albo że taką wartością jest sukces
zawodowy. To pokazuje, że nasze myślenie o wartościach nie musi wcale mieć
odniesienia do osobowej realności człowieka. Natomiast świadomość moralna musi
mi pokazywać, że dobrem człowieka jest osoba i jej niezbywalna godność.
Godność, która oznacza, że osobowa podmiotowość człowieka jest prawdą, dobrem i
pięknem. Bo to są własności (i wartości) transcendentalne, które przekraczają
możliwości naszej natury (czyli przekraczają zdolności duchowości i cielesności
człowieka).
Człowiek jest przede wszystkim osobą. Dlatego
człowiek powinien żyć w sposób osobowy. Życie osobowe człowieka polega na
realizacji i wypełnianiu moralności i religijności. Oczywiście religijność stoi
na pierwszym miejscu, gdyż nie ma moralności bez religijności. Człowiek musi
być świadomy swojego życia osobowego, poczynając od wiedzy i przekonania o tym,
że jest osobą. W tym względzie konieczna jest wiedza filozoficzna lub
teologiczna, że człowiek jest osobą uduchowioną i wcieloną. Dla człowieka osoba
jest czymś najważniejszym, gdyż to osoba pochodzi bezpośrednio od Boga. Bóg
stwarza istnienie człowieka (ludzką egzystencję), które zawiera podmiotowość
osoby oraz podmiotowość życia. Z kolei podmiotowość osoby (poprzez własności
prawdy, dobra i piękna) kształtuje i urzeczywistnia naszą duszę, natomiast
podmiotowość życia urzeczywistnia i kształtuje naszą cielesność (czyli żywy
organizm).
Taka wiedza pozwala i nakazuje nam traktować
człowieka jako osobowe dobro i osobowa prawdę, czyli obraz Boga, a zarazem jako
świątynię życia, czyli podobieństwo do Boga Żywego. Można więc uznać, że
obrazem Boga jest nasza osoba, zaś podobieństwem nasze życie (świętość życia).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz