16.12.2018

Krytyczne myślenie




Dziś funkcjonuje taki pogląd, że szkoła powinna uczyć krytycznego myślenia. Jest to efekt rozwoju i dominacji filozofii nowożytnej, która była filozofią myślenia. W czasach nowożytnych sprowadzono bowiem poznanie umysłowe, jakie przysługuje człowiekowi, tylko do samego myślenia. Co więcej, uznano, że istotą człowieka jest Myślący Rozum, czyli rozum oświecony. Odrzucono w ten sposób starą Augustyńską tezę o umyśle ludzkim oświecanym przez Boga. Stwierdzono, że człowiek nie potrzebuje żadnych prawd boskich, skoro ma Rozum oświecony przez Myślenie (własne czy cudze myślenie?). Jeżeli teraz człowiek będzie odpowiednio myślał – czyli według właściwej metody Kartezjusza – jasno i wyraźnie, to będzie w stanie odkryć wszystkie prawdy, jakie są mu potrzebne do życia, czyli wszystkie Ludzkie Prawdy.

Idąc dalej, Kant uznał, że nasze myślenie powinno odnosić się w sposób krytyczny do wszelkiego poznania, co miało doprowadzić do stworzenia nowego możliwego do pomyślenia przedmiotu poznania, czyli zjawiska (fenomenu). To ostatecznie skończyło się przyjęciem poznania fenomenologicznego zależnego tylko od myślenia jako jedynej wersji poznania filozoficznego (Hegel, Husserl, itd.). Wszystko więc zaczęło się od Kartezjańskiego cogito oraz krytycznego myślenia Kanta. Z tego powodu filozofia nowożytna zerwała z poznaniem realności i metafizycznym tłumaczeniem tej realności (gdyż realne rzeczy są niepoznawalne, tak samo jak niepoznawalny jest Bóg).

Toteż krytyczne myślenie niesie ze sobą kompletny brak poznania tego, co realne. Co więcej, krytyczne myślenie domaga się po prostu odrzucenia realności. Człowiek staje się jedynie Myślącym Rozumem (w Oświeceniu), a następnie Myślącą Świadomością (od Husserla aż do dzisiaj). Trzeba więc stwierdzić, że z człowieka nie pozostało już nic realnego, zaś dominującą rolę odgrywa myślenie, które bierze się za całą realność. A przecież myślenie jest tylko możliwością a nie realnością. Dziś myślący człowiek staje się wrogiem realności. Co będzie dalej?

Krytyczne myślenie każe nam traktować realność z całkowitą nieufnością. Uważa się, że człowiek nie powinien wierzyć w realność lecz zaufać całkowicie swojemu myśleniu. Tylko myślenie może zbawić świat, czyli przekształcić realność w coś zupełnie podporządkowanego człowiekowi. Dzięki myśleniu człowiek zmienia świat. Zmienia realny świat stworzony przez Boga. Człowiek pragnie stworzyć swój własny świat, który byłby bardziej ludzki jako twór samego człowieka. Fantazyjni wizjonerzy albo szaleni ideolodzy idą jeszcze dalej i planują wprost stworzenie nowego człowieka (nadczłowieka (supermena) albo podludzi).

Ale jak krytyczne myślenie mogłoby stworzyć nowy wspaniały świat, skoro odbywa się to kosztem człowieka i jego realności. Jeżeli porzucimy realność, to zapędzimy się na manowce możliwości. Czy takiej wolności jako czystej możliwości pragną ludzie? Świat możliwości myślenia nie zna granic ani ograniczeń. Można tam pędzić w nieskończoność, można tam w nieskończoność szukać szczęścia. Czy nie lepiej zwrócić się ku własnej realności i żyć po prostu realnie a nie fenomenalnie.

Krytyczne myślenie każe nam zanegować realność. Dotyczy to przede wszystkim osoby człowieka. Myślenie nie zna osoby i nie chce w ogóle jej znać. A przecież to osoba stworzona przez Boga stanowi centrum realności człowieka. Ludzka osoba jest bowiem podmiotowością istnienia, a co za tym idzie, podmiotem sprawczym wszelkiej realnej aktywności człowieka.

Myślenie przynależy do rozumu ludzkiego, czyli przysługuje duchowej naturze człowieka, ale jego pochodzenie nie jest jasne. Teologia chrześcijańska wskazuje tutaj na grzech pierworodny, natomiast ujęcia filozoficznego trzeba by szukać u Plotyna. Można jednak stwierdzić, że ludzki umysł musiał zerwać kontakt z osobą i osobową aktywnością, żeby zacząć działać na własną rękę, czyli myśleć. Myśleć to znaczy dążyć do znalezienia poznania w sobie. Dlatego myślenie staje się negacją realności, której nie potrzebuje do poznania. Myślenie jest wiec tworzeniem treści poznawczych. Myślenie tworzy ogólne treści poznawcze (resp. fenomenologiczne) przywłaszczając sobie napotkane dane doświadczenia, czy to zmysłowego, czy to umysłowego. Dlatego myślenie zawsze będzie krytykowało realność, a co więcej, będzie się domagało dowodów na istnienie realności. A przecież nie ma sensu dowodzić realności, gdyż realność trzeba po prostu przyjąć i uznać. Trzeba uwierzyć w realność, bo inaczej popadniemy w myślenie o niej. Trzeba uwierzyć a nie dowodzić realności. Nikt z nas nie jest w stanie udowodnić (naukowo, czyli według myślenia) swojego istnienia. Jedynym dowodem na istnienie człowieka jako osoby jest osobowa komunikacja. Próbował to przedstawić Buber jako relację Ja-Ty. Dla niego osobowa relacja opiera się na fundamentalnym słowie (Ja–Ty). Ja nazywam to słowem prawdy. Tylko dzięki osobowej aktywności, jaka odbywa się pomiędzy Ja i Ty, jesteśmy w stanie doświadczyć egzystencjalnego źródła realności człowieka. Tym źródłem jest osoba stanowiąca sprawczą podmiotowość istnienia i działania (Wojtyła).

Jeżeli zaczynamy myśleć krytycznie o człowieku, to dochodzimy do różnych absurdalnych poglądów, że człowiek jest wolnością albo myśleniem, albo możliwością stawania się (tym, czym ma się stać). Okazuje się zatem, że według myślenia człowieka może być wszystkim tylko nie tym, czym naprawdę jest, ponieważ o człowieku możemy pomyśleć cokolwiek dowolnego. Toteż krytyczne myślenie prowadzi do zmieniania człowieka w dowolnym kierunku, ale na ogół na zasadzie zaprzeczenia ludzkiej realności (osoby człowieka). Krytyczne myślenie doprowadziło do postępu technologicznego i naukowego, który radykalnie zmienił świat. Jednak dzisiaj dostrzega się już negatywny wpływ postępu na naturalną realność naszego ziemskiego świata. Powstała ekologia jako ruch przeciwko degradacji środowiska naturalnego, ale dziś trzeba powołać do życia ekologię człowieka, która sprzeciwiałaby się destrukcji osobowego środowiska człowieka, czyli wspólnot osobowych. Krytyczne myślenie jest w stanie zniszczyć człowieka i jego wspólnotowe środowisko. Dlatego trzeba odrzucić krytyczne myślenie i powrócić do umysłowego poznania (intelligere), które jest oparte na słowie prawdy. Ponieważ poznawczą mocą umysłu jest słowo, które niesie ze sobą prawdę dając umysłowi zdolność rozpoznawania tego, co prawdziwe, czyli realności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz