Każdy z nas poszukuje własnej
tożsamości.
Ale
zastanówmy się przez chwilę, czy naprawdę szukamy samych siebie, czy może kogoś
innego? I gdzie możemy szukać swojej tożsamości? Zwykle biegamy po tym świecie
w kółko albo próbujemy znaleźć coś w mediach. Na ogół szukamy ludzi podobnych
do siebie. W końcu chcemy się z czymś lub z kimś utożsamić. Chętnie
identyfikujemy się z jakąś grupą rówieśniczą lub subkulturową. Czasami chcemy
osiągnąć coś więcej, zdobyć wielką erudycję, aby dowiedzieć się i ogarnąć
wszystko, co się dzieje i co się wydarzyło. Możemy dużo czytać i dużo oglądać
(filmy, wystawy, teatr).
Wydaje się
nam, że w ten sposób odnajdziemy swoje miejsce. Musimy jednak wiedzieć, że
zawsze będzie to miejsce w jakimś szeregu lub w jakimś układzie. Oczywiście
będziemy się starali przebić na sam szczyt. Ale to długa droga i ciągle pod
górkę. Tak wygląda rozwój współczesnego człowieka, czyli pęd do sukcesu. A na
koniec znów rodzi się pytanie, czyj to jest sukces? Odpowiedź zawsze jest taka
sama: - Oczywiście mój własny! Czy aby na pewno jest to Twój sukces, czy może
sukces układu lub całej struktury społecznej? A zatem czy w tym sukcesie
osiągasz własną tożsamość, czy już utożsamiłeś się z innymi ścigaczami?
Dlatego
należy postawić sobie pytanie, czy własnej tożsamości powinniśmy szukać na
zewnątrz, czy raczej w sobie samych? To jest najważniejsza sprawa! Co możemy
zdobyć szukając siebie na zewnątrz? Co widzimy wokół siebie - czy siebie, czy
coś zupełnie innego?
Otaczający
nas świat niesie ze sobą najróżniejsze rzeczy. Możemy powiedzieć, że daje nam
nieograniczone możliwości. To wszystko są jedynie różne sposoby działania i
różne środki wyrazu, którymi możemy się posłużyć. Coś jakby na kształt narzędzi
do wykorzystania. Ale narzędzia nie mogą decydować o działającym człowieku. To
Ty masz nad wszystkim panować, a nie dawać się zawładnąć czemuś lub komuś
innemu. Oczywiście musimy znaleźć sobie odpowiednie pole do popisu i
odpowiednie narzędzia do działania. Jeśli lubisz różne gadżety, to dlatego, że
są Tobie potrzebne. Niestety dzięki nim nie staniesz się ani odrobinę lepszy.
Dlatego
swojej tożsamości nie odnajdziesz w komputerze ani w komórce, ani nawet w
książce. Musisz poszukać zupełnie gdzie indziej. Musisz więc sięgnąć gdzieś
głębiej. Do wnętrza. Poeta śpiewał - Plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do
wnętrza! (Sam nie wiem, skąd biorą się u mnie takie teksty, chyba ze
szkoły, o Boże!) Jak mamy zstąpić do swojego wnętrza?
Jeśli
zabiegasz tylko o to, co jest wokół Ciebie, jeśli gonisz za modą lub
najważniejszymi wydarzeniami, to nigdy nie zdołasz odnaleźć i złapać siebie, a
wprost przeciwnie, możesz tylko zgubić siebie. Po prostu zostawisz siebie
gdzieś po drodze i nawet tego nie zauważysz. Dlatego trzeba stopniowo odrywać
się od tego zewnętrznego zgiełku, od zgiełku ulicy lub zgiełku mediów. Na
początek spróbuj zrobić coś od siebie dla siebie, ale tak całkiem po swojemu.
Poszukaj w swoim życiu czegoś, co uznasz za naprawdę swoje własne, a nie
zapożyczone od kogoś. Może odkryjesz swój zagubiony talent albo swoje zapomniane
zdolności. (poszukaj w linkach tekstu o talencie) Od czegoś trzeba zacząć. Najlepiej od
tego w czym czujesz się naprawdę mocny. Zawsze trzeba najpierw złapać jakiś
punkt zaczepienia dla własnego rozwoju, dopiero dalej możesz wspinać się na
szczyty własnej osobowości i osoby. Bo tak naprawdę jesteś osobą. Pamiętaj, że
przede wszystkim jesteś osobą. A to znaczy, że przede wszystkim jesteś
sobą. Dlatego powinieneś rozwijać w sobie to, co osobowe. Na koniec jeszcze
jedno pytanie - jak odnaleźć swoją własną osobę? Ale to już jest temat dla
dalszych rozważań.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz