Następnej nocy zjawiła się u Mistrza jakaś dziwna
postać. Była wystrojona jak królowa, cała w świecidełkach i błyskotkach. Szaty
miała najmodniejsze i bogato zdobione. Do tego sprawiała wrażenie osoby dumnej
i wyniosłej.
Mistrza zapytał: – Kim jesteś?
Filozofia odrzekła: – Ja jestem nową Władczynią
Filozofów. Stara Mądra Głowa odeszła w zapomnienie. Nikt już nie chce oglądać
tej biedaczki, która szczyci się mądrością lecz stale bieduje. Teraz Ja
przejmuję filozoficzne rządy. Może brakuje mi mądrości, ale za to potrafię
myśleć. Przysłał mnie twój znajomy Książę Wszechmyślący de Nihillo. Ja jestem
jego wychowanicą i kurtyzaną. Ale teraz mnie powierzył władzę nad światem, gdyż
trzeba uwieść twój umysł, żeby zawładnęło nim myślenie. W ten sposób przy
pomocy myślenia zdobędę władzę i panowanie nad ludzkością. Co za rozkosz
dysponować tak straszliwą bronią wymierzoną przeciwko ludzkiej realności.
Trzeba skończyć w filozofii z poznaniem i uznaniem
rzeczywistości. Dość służenie czemuś tak niepoznawalnemu jak przyczyna
realności. Człowiek nie powinien być wiecznie uzależniony od czegoś innego niż
jego własne myślenie. Myślenie jest naprawdę czymś ludzkim, a nic co ludzkie
nie może być dla ludzi obce. Rzeczywistość jest nieludzka i niehumanitarna,
gdyż nie służy człowiekowi. Dlatego należy ją porzucić i pomyśleć wreszcie o
sobie. Można oczywiście także pomyśleć o Bogu, przecież to ludzi nic nie
kosztuje. Musisz więc ludziom dać myślenie. Daj im wreszcie to cogito, którego
tak pragną. Cały świat na to czeka, jak na zbawienie. Zobaczysz, że będą ci
wdzięczni i postawią pomnik. A ponadto zawsze będziesz obecny w ich myśleniu.
K. – Myślę sobie, że co zechcesz, to się stanie, niby
na twoje zawołanie. Zaraz zabieram się do pisania. Jak zatytułować swoje
dzieło? Czy sądzisz, że Medytacje o
pierwszej filozofii to będzie dobry tytuł?
F. – Świetnie, to brzmi naprawdę zachęcająco. Wszyscy
teologowie uwielbiają medytacje. Już niedługo medytacja stanie się wiedzą i
poznaniem, a nawet modlitwą. Odsunie w niepamięć kontemplację, kto by czytał
takiego Ryszarda ze św. Wiktora.
Jesteś na dobrej drodze, idź dalej, a zajdziesz do
kresu możliwości myślenia. Trzeba tam sprytnie wpleść medytacje, czyli
rozmyślania o Bogu. Teologowie kochają rozmyślać o Bogu, bo wtedy czują się
jacyś wielcy. Mogą myśleć o Bogu i nawet nie wiedzą, że to im daje uwielbienie
siebie, a nie Boga. Na pewno dadzą się złapać na takie rozmyślania, które odrywają
ich od realności.
Gdy teologia zamiast poznawać Boga zacznie o Nim
rozmyślać, wtedy filozofia myślenia osiągnie swój sukces. Zapanuje nad światem półmrok
myślenia, czyli dowolność poglądów. Nic tak nie ogłupia ludzi jak myślenie.
Trzeba z ludzkiego myślenia przegonić całą tę mądrość, o jakiej marzyli
Sokrates i Platon. Mądrość jest za trudna dla zwykłego człowieka, ponieważ
wymaga zbyt wiele wyrzeczeń i poświęceń. Natomiast myślenie jest łatwe i
przyjemne. Nie trzeba się trudzić, ani wysilać. Wystarczy sobie o czymś
pomyśleć jasno i wyraźnie, żeby od razu stało się prawdą. Po co nam ta
bezsensowna zgodność z rzeczywistością, która do niczego się nie nadaje.
Wystarczy porzucić i zanegować rzeczywistość, żeby móc swobodnie myśleć.
Myślenie wystarczająco dużo daje do myślenia. Ono naprawdę nakręca człowieka i
daje czadu.
K. – Czy ja doczekam jednak czasów, kiedy myślenie
stanie się już wszechwładne?
F. – Tu nie ma na co czekać, trzeba zaczynać od razu,
a na końcu na pewno staniesz się władcą myślenia, jeśli będziesz wiernym
słuchaczem wykładów Księcia Wszechmyślącego (omnicogitans), to Ci mogę obiecać.
Przecież myśleć możesz do woli, nikt Ci tego nie zabierze. Co więcej myślenie
uczyni Cię wielkim i sławnym. Myślenie stworzy z Ciebie, nędznego robaczka, Mistrza
Kartezjusza szanowanego w Paryżu, Berlinie i Oxfordzie. Nikt nie ośmieli się
pomyśleć albo powiedzieć o Tobie złego słowa. No może kiedyś w przyszłości
jakiś domorosły filozof, pozazdrości Ci sławy i zaszczytów, i będzie wymyślał
przeciwko Tobie. Ale nie przejmuj się, bo myślenie jest nieśmiertelne w
przeciwieństwie do ludzkiej cielesności, tej wydawałoby się realnej. W
człowieku wszystko inne umiera, ale ludzkie myślenie tworzy swoją
nieśmiertelność, ponieważ myślenie wciąż podąża przed siebie w nieskończoność.
Tylko nieskończoność myślenia jest nieśmiertelnością. Przecież to myślenie
Księcia de Nihillo wymyśliło nieskończony wszechświat. Pomyśl o tym, jak wpisać
się w nieskończony potok myślenia.
K. – Nie mam już siły myśleć. Pomyślę jutro. – Odparł
śpiący Kartezjusz.
F. – Adieu, mój filozofie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz