16.10.2016

De depressione philosophiae



Następnej nocy zjawiła się u Mistrza jakaś dziwna postać. Była wystrojona jak królowa, cała w świecidełkach i błyskotkach. Szaty miała najmodniejsze i bogato zdobione. Do tego sprawiała wrażenie osoby dumnej i wyniosłej.

Mistrza zapytał: – Kim jesteś?

Filozofia odrzekła: – Ja jestem nową Władczynią Filozofów. Stara Mądra Głowa odeszła w zapomnienie. Nikt już nie chce oglądać tej biedaczki, która szczyci się mądrością lecz stale bieduje. Teraz Ja przejmuję filozoficzne rządy. Może brakuje mi mądrości, ale za to potrafię myśleć. Przysłał mnie twój znajomy Książę Wszechmyślący de Nihillo. Ja jestem jego wychowanicą i kurtyzaną. Ale teraz mnie powierzył władzę nad światem, gdyż trzeba uwieść twój umysł, żeby zawładnęło nim myślenie. W ten sposób przy pomocy myślenia zdobędę władzę i panowanie nad ludzkością. Co za rozkosz dysponować tak straszliwą bronią wymierzoną przeciwko ludzkiej realności.

Trzeba skończyć w filozofii z poznaniem i uznaniem rzeczywistości. Dość służenie czemuś tak niepoznawalnemu jak przyczyna realności. Człowiek nie powinien być wiecznie uzależniony od czegoś innego niż jego własne myślenie. Myślenie jest naprawdę czymś ludzkim, a nic co ludzkie nie może być dla ludzi obce. Rzeczywistość jest nieludzka i niehumanitarna, gdyż nie służy człowiekowi. Dlatego należy ją porzucić i pomyśleć wreszcie o sobie. Można oczywiście także pomyśleć o Bogu, przecież to ludzi nic nie kosztuje. Musisz więc ludziom dać myślenie. Daj im wreszcie to cogito, którego tak pragną. Cały świat na to czeka, jak na zbawienie. Zobaczysz, że będą ci wdzięczni i postawią pomnik. A ponadto zawsze będziesz obecny w ich myśleniu.

K. – Myślę sobie, że co zechcesz, to się stanie, niby na twoje zawołanie. Zaraz zabieram się do pisania. Jak zatytułować swoje dzieło? Czy sądzisz, że Medytacje o pierwszej filozofii to będzie dobry tytuł?

F. – Świetnie, to brzmi naprawdę zachęcająco. Wszyscy teologowie uwielbiają medytacje. Już niedługo medytacja stanie się wiedzą i poznaniem, a nawet modlitwą. Odsunie w niepamięć kontemplację, kto by czytał takiego Ryszarda ze św. Wiktora.

Jesteś na dobrej drodze, idź dalej, a zajdziesz do kresu możliwości myślenia. Trzeba tam sprytnie wpleść medytacje, czyli rozmyślania o Bogu. Teologowie kochają rozmyślać o Bogu, bo wtedy czują się jacyś wielcy. Mogą myśleć o Bogu i nawet nie wiedzą, że to im daje uwielbienie siebie, a nie Boga. Na pewno dadzą się złapać na takie rozmyślania, które odrywają ich od realności.

Gdy teologia zamiast poznawać Boga zacznie o Nim rozmyślać, wtedy filozofia myślenia osiągnie swój sukces. Zapanuje nad światem półmrok myślenia, czyli dowolność poglądów. Nic tak nie ogłupia ludzi jak myślenie. Trzeba z ludzkiego myślenia przegonić całą tę mądrość, o jakiej marzyli Sokrates i Platon. Mądrość jest za trudna dla zwykłego człowieka, ponieważ wymaga zbyt wiele wyrzeczeń i poświęceń. Natomiast myślenie jest łatwe i przyjemne. Nie trzeba się trudzić, ani wysilać. Wystarczy sobie o czymś pomyśleć jasno i wyraźnie, żeby od razu stało się prawdą. Po co nam ta bezsensowna zgodność z rzeczywistością, która do niczego się nie nadaje. Wystarczy porzucić i zanegować rzeczywistość, żeby móc swobodnie myśleć. Myślenie wystarczająco dużo daje do myślenia. Ono naprawdę nakręca człowieka i daje czadu.

K. – Czy ja doczekam jednak czasów, kiedy myślenie stanie się już wszechwładne?

F. – Tu nie ma na co czekać, trzeba zaczynać od razu, a na końcu na pewno staniesz się władcą myślenia, jeśli będziesz wiernym słuchaczem wykładów Księcia Wszechmyślącego (omnicogitans), to Ci mogę obiecać. Przecież myśleć możesz do woli, nikt Ci tego nie zabierze. Co więcej myślenie uczyni Cię wielkim i sławnym. Myślenie stworzy z Ciebie, nędznego robaczka, Mistrza Kartezjusza szanowanego w Paryżu, Berlinie i Oxfordzie. Nikt nie ośmieli się pomyśleć albo powiedzieć o Tobie złego słowa. No może kiedyś w przyszłości jakiś domorosły filozof, pozazdrości Ci sławy i zaszczytów, i będzie wymyślał przeciwko Tobie. Ale nie przejmuj się, bo myślenie jest nieśmiertelne w przeciwieństwie do ludzkiej cielesności, tej wydawałoby się realnej. W człowieku wszystko inne umiera, ale ludzkie myślenie tworzy swoją nieśmiertelność, ponieważ myślenie wciąż podąża przed siebie w nieskończoność. Tylko nieskończoność myślenia jest nieśmiertelnością. Przecież to myślenie Księcia de Nihillo wymyśliło nieskończony wszechświat. Pomyśl o tym, jak wpisać się w nieskończony potok myślenia.

K. – Nie mam już siły myśleć. Pomyślę jutro. – Odparł śpiący Kartezjusz.

F. – Adieu, mój filozofie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz