Brawo Młodzi Katolicy! Katolicka
młodzież pokazała w Krakowie siłę i moc osobowej wspólnoty – osobowej wspólnoty
Kościoła. Można było zobaczyć i przekonać się, że Kościół jest wspólnotą
wiernych. Cała moc Kościoła polega na osobowej więzi z Chrystusem. Kościół jest
wspólnotą skupioną wokół Boskiej Osoby Chrystusa. Papież jest symbolem tej
łączności. Ubi Petrus ibi Ecclesia.
Tam na Krakowskich Błoniach była prawdziwa Ecclesia
pod wodzą papieża Franciszka. Mam nadzieję, że tego Ducha Wspólnoty młodzi
ludzie zaniosą do swoich domów i parafii. Trzeba przyznać, że na tych Młodych
zstąpił Duch – Duch Wspólnoty, Duch Człowieczej Godności, Duch poszanowania
Osoby (każdej osoby), Duch Pokoju i Pojednania, Duch Miłosierdzia.
Jakże żałośnie wygląda na tym tle
Demon Islamu (Demon Państwa Islamskiego a nie muzułmanów). Demon pełen
nienawiści, który nie zna tego, co osobowe w człowieku. Demon Islamu, który
wymyślił sobie Boga Wojny i Przemocy, Boga Zemsty i Nienawiści (a może tylko
jakiegoś bożka). Ludzie, którzy nie znają Osobowego Boga, wymyślają sobie
własne bożki. Bardzo łatwo jest zabsolutyzować swoje myślenie. Świadomość,
która nie jest w stanie poznać Boga, tworzy sobie własny Absolut, czyli swój
własny pomysł na doskonałość, prawie zawsze niezgodny z rzeczywistością. Nie
sposób wymyślić sobie prawdziwego Boga. W realnego Boga trzeba po prostu
uwierzyć. Wiara pozwala nam uznać Realnego Boga (Trójosobowego). Realny Bóg
jest Osobowy. Jeżeli nie dostrzegamy Osobowego Boga, to znaczy, że nie
poznaliśmy jeszcze Boga.
Człowiek potrzebuje wiary w Boga,
bo wiara dotyka albo raczej dosięga Osobowego Boga. Dlatego tylko w kontekście wiary w Boga możemy odkryć, że
także człowiek jest osobą. Człowiek jest osobą stworzoną przez Boga. Ale
człowiek jest osobą wcieloną i uduchowioną. Człowiek jest osobą, która
posługuje się ludzką naturą (czyli duszą i ciałem). Nasza ludzka natura jest
powiązana ze światem przyrody, ale to nie oznacza, że człowiek jest tworem
przyrody. Człowiek wyrasta radykalnie ponad naturę i przyrodę, i nie można go
sprowadzać do świata przyrodniczego, gdyż jest to pominiecie tego, co osobowe.
Człowiek jest przede wszystkim osobą, dlatego realizuje się w osobowej
wspólnocie, jaką jest rodzina i Kościół.
Toteż wydaje się, że Młodzi
ożywieni Duchem Wspólnoty będą w stanie odnowić życie rodzinne na świecie
dzięki wierze, miłości i nadziei. Właśnie tego potrzebuje najbardziej
dzisiejszy świat. Ani wolność ekonomiczna, ani wolność kulturalna (czytaj:
dowolność myślenia) nie zdołają uratować człowieka, gdyż nie służą jego
doskonaleniu. Ludzie muszą na nowo odkryć swoje podstawowe środowisko
rodzinne jako wspólnotę osobową (w wymiarze moralnym). Oczywiście w łączności
ze wspólnotą Kościoła (w wymiarze religijnym). Osoba ludzka żyje bowiem
moralnością i religijnością. Moralnością wobec innych osób, zaś religijnością
wobec Osobowego Boga.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz