Ateiści mogą sobie o Bogu tylko pomyśleć. A że pomyśleć można wszystko,
czyli cokolwiek dowolnego, no to oni sobie myślą, że Boga nie ma. Niektórzy się
nawet z tego cieszą. Takie myślenie nie tworzy niestety realności, bo myślenie
tworzy jedynie możliwości. Myślenie ateistów ma stworzyć taką możliwość, że
Boga nie ma.
Myślenie narodziło się z negacji
realności. Porzucając realność myślenie zboczyło i popadło w sferę możliwości.
Dlatego myślenie nie potrafi wyjść poza możliwości, gdyż nie jest w stanie
stworzyć niczego realnego. Ateiści mogą sobie pomyśleć, że Boga nie ma, ale to
niczego w realnym świecie nie zmienia. Realność nie podlega pod myślenie. Ona
ma swoją własną moc. Moc realności.
Ja mogę sobie pomyśleć, że nie ma
ateistów, ale to też niczego nie zmienia.
Ludzie wierzący wierzą w Boga, a
to jest coś zupełnie innego niż myślenie o Bogu, że istnieje. Wierzący uznają i
wyznają Boga, gdyż wiara dotyczy tego, co realne. Wiara jest akceptacją
realności, zaś myślenie jest negacją realności. Wiara jest zatem
przeciwieństwem myślenia, a nie rozumu, ponieważ obie te zdolności i czynności
należą do ludzkiego rozumu. Uwierzyć to znaczy uznać i zaakceptować coś
realnego. Tak naprawdę wierzymy w realność otaczającego nas świata, bo tego nie
da się udowodnić. To właśnie myślenie jest na tyle podejrzliwe, że chciałoby na
wszystko mieć dowody.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz