Myślenie okrada rozum z
rozumienia, zaś rozum pozbawiony rozumienia staje się świadomością. Świadomość
niczego nie rozumie, ona co najwyżej może sobie o tym wszystkim pomyśleć.
Jednak myślenie nie jest w stanie wykrzesać z siebie żadnego rozumienia. Rozumienie
rodzi się bowiem w kontakcie rozumu z prawdą realności. Dopiero poznawczy
kontakt z prawdą daje naszemu rozumowi rozumienie, czyli takie poznawcze
uzasadnienie tego, co realne. Wówczas rozumienie przybiera postać słowa prawdy,
które możemy wypowiedzieć o człowieku lub o innych realnych bytach. Można więc
przyjąć, że rozumienie jest logosem. W tym słowie prawdy rozum ujmuje
rzeczywisty sens realności. Pozwala to nam zrozumieć, skąd się bierze realność
i jaki jest jej cel. W ten sposób poznajemy rzeczywistość ogarniając jej
początek i koniec. Rozumienie dotyczy wie nie tylko istoty bytu, lecz dociera
aż do jego istnienia, pojmując sens bytu, czyli po co istnieje. Właśnie dlatego
wiedząc, że coś istnieje, możemy zapytać, dlaczego istnieje. Dlaczego istnieje
człowiek? Dzisiaj takie pytanie wydaje się być całkiem nienaukowe. Wiedza
naukowa nie zadaje sobie takich pytań. Ale to tylko oznacza, że wiedza naukowa
przestała być wiedzą rozumiejącą. Ona co najwyżej wyjaśnia fakty i zjawiska.
Jest to wiedza prezentacyjna, czyli opisowa. Szczytowym osiągnięciem jest
opisanie zjawisk w postaci wzorów matematycznych, które uważa się za ostateczne
wyjaśnienie zjawisk. Wiedza naukowa może więc zaprezentować nam człowieka jako
cielesny organizm opisując wszystkie jego funkcje, lecz dzięki temu nie zdołamy
zrozumieć, kim jest człowiek. Żeby zrozumieć człowieka, musimy odpowiedzieć
sobie na pytanie, po co on istnieje. Skąd pochodzimy? Kim jesteśmy? I dokąd
zmierzamy? Dopiero wtedy zdołamy zrozumieć człowieka. Człowiek potrzebuje
zrozumienia siebie. Takie rozumienie może nam dać jedynie filozofia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz