To, co w człowieku najtrwalsze to jego osoba.
Wszelkie wypracowane dobra materialne są czymś chwilowym i nietrwałym. Na tym
nie da się zbudować życia wiecznego. Albo więc człowiek poświęca się pracy
zawodowej i osiąganiu statusu materialnego, albo poświęca się życiu osobowemu w
rodzinie, a wtedy osiąga status wieczności. Całe bogactwo człowieka polega na
jego osobowej podmiotowości. Bez osoby ani dusza, ani ciało nie mogłyby
spełniać swych funkcji, ponieważ w człowieku wszystko zaczyna się od osoby
stworzonej na podobieństwo Boże. To osoba uduchawia duszę oraz ożywia ciało.
Osoba kieruje wszystkim, co jest zawarte w człowieku. Osoba decyduje o naszym
ludzkim życiu, zarówno duchowym jak i cielesnym.
Osoba ludzka potrzebuje wiary i miłości, gdyż to one
stanowią o doskonałości osoby. Wiary uczymy się od osób mówiących prawdę.
Miłości uczymy się od kochających osób. Wiary i miłości nie da się zastosować w
polityce lub ekonomii. Miłość i wiara żyją w rodzinie lub w Kościele. To
Chrystus uczy nas wiary i miłości.
Co gorsze, dzisiejsza pedagogika zmierza do
kształtowania przedmiotowości człowieka, a nie jego podmiotowości. Nie traktuje
się człowieka jako podmiotu, gdyż nie ma koncepcji osoby jako podmiotu
egzystencjalnego w człowieku. Pedagogika bardzo chętnie skłania się ku psychologii,
która traktuje człowieka jako samosterujące się urządzenie lub samonapędzające
się narzędzie. Wszystko, co jest zawarte w człowieku, rozważa się na tym samym
poziomie jako równorzędne właściwości, oczywiście przyjmując, że jedne z nich
odgrywają ważniejszą rolę w człowieku (np. częściej występują), natomiast inne
odgrywają rolę pomniejszą.
Ponadto w systemie edukacyjnym panuje powszechny
pragmatyzm i utylitaryzm, czyli stawia się na kształtowanie tych umiejętności,
które będą przydatne w życiu społecznym, albo raczej w działalności
instytucjonalnej lub zawodowej. Liczą się bieżące potrzeby życiowe, czyli to,
co użyteczne w danej chwili. Nie ma spojrzenia w przyszłość, gdyż brak jest
rozpoznania celu ludzkiego życia, bo nie ma poznania początku.
To właśnie filozofia pytała kiedyś o początek i pyta
do tej pory, żeby poznać, czym coś jest, a ostatecznie wskazać również cel, do
jakiego zmierza każda rzecz. Odrzucając poznanie, kim jest człowiek, zapominamy
o konieczności odwołania się do początku i końca. Tradycyjne pytania: skąd
przychodzimy? kim jesteśmy? dokąd zmierzamy? znikły z pola zainteresowania
naukowców. Człowiek stał się chwilowym przystankiem na nitce czasu. Dla jednych
jest to przystanek Alaska, dla innych przystanek Woodstock, ale dla jeszcze
innych przystanek bankomat albo Mc’donald.
Trzeba to wszystko odrzucić i rozpocząć od nowa.
Trzeba zapytać o tożsamość człowieka, o tożsamość samego siebie. Kim ja jestem?
Kim chcę być? Kim mogę się stać? Ja sam chcę decydować o sobie, o swoim życiu.
Dlatego mam prawo poznać, kim jestem. Każdy człowiek ma prawo wiedzieć, kim
jest. Dopiero wówczas człowiek ma możliwość działania dla swojego własnego
dobra, gdy pozna, kim jest. Tutaj nie wystarczy dostosowanie się do otoczenia,
bo mogę się stać krawatem na gumce – łatwy w użyciu, gdy potrzeba. Czy
zamierzam tylko gonić za różnymi wymyślanymi potrzebami? Czy pragnę kształtować
siebie i swoje otoczenie? Czy ulegam jedynie wpływom i żyję przyzwyczajeniami?
Czy chcę żyć w sposób wolny i rozumny podejmując własne niezależne działania?
Czy pragnę sam czegoś dokonać, czy dostosowuję się do wymogów innych ludzi? A
więc wreszcie czy sam działam samodzielnie, czy tylko doznaję działania?
To nie są fanaberie jakiegoś ambitnego filozofa. To
jest ludzka rzeczywistość i próba zmierzenia się z tą rzeczywistością. Muszę
wiedzieć, czy chcę dać się omamić i zostać pionkiem w czyjejś grze, czy sam
podejmę trud wygrania swojego życia. Czy chcę być stale popychany w różne
strony, czy sam wyznaczę sobie kierunek i pójdę do przodu?
Wstań i chodź, wszystko zależy od Ciebie. Ty jesteś
panem samego siebie. Filozof powie, że jesteś samodzielnym podmiotem. Ty
decydujesz o sobie. A co postanowisz, tak się stanie. Możesz stać się dobrym
człowiekiem albo złym doradcą. Możesz stać się kimś mądrym albo głupim
naśladowcą mody. Możesz wygrać życie albo je przegrać. Wszystko pozostaje w
twoich rękach, a właściwie w twojej głowie. Rusz głową. Rusz i czyń dobro i
prawdę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz