2.04.2025

Poznanie i myślenie

Poznanie dotyczy konkretnej rzeczy. Chodzi o pełny proces poznawczy obejmujący poznanie umysłowe i zmysłowe. W takim poznaniu ujmujemy pełną realność danej rzeczy. Odwołując się do opisu Arystotelesa powiemy, że poznajemy substancję (albo istotę) rzeczy (gr. ousia) jak i różne jej przypadłości. Dlatego powstające w oparciu o to poznanie rozumienie danej rzeczy obejmuje rozumienie jej jako substancji (czyli zasady realności) oraz jej właściwości (określony stan fizyczny) i działanie. Mamy więc całościowe rozumienie konkretnej rzeczy. 

Dopiero dalej dołącza się do tego poznania nasze myślenie, które dokonuje niejako uogólnienia osiągniętego rozumienia. Myślenie przenosi to wszystko na poziom pojęcia ogólnego dokonując od razu abstrakcji, czyli oderwania zdobytego rozumienia od konkretnej realności i przerzucenia go na jakiś poziom ogólności (pomyślanego pojęcia). Gdy więc myślimy o człowieku, to nie odwołujemy się do konkretnego człowieka, ale myślimy o nim jako o ogólnym wzorcu, który można zastosować do opisu różnych ludzi. Jeżeli więc Arystoteles definiował człowieka jako rozumne zwierzę, to posługiwał się już pojęciami ogólnymi, które miały opisywać rodzaj i gatunek określające pojęcie człowieka (ogólne pojęcie człowieka). W ten sposób powstawała wiedza ogólna i konieczna, czyli wiedza teoretyczna (nauka). Filozofowie twierdzili, że nie da się zdefiniować pojedynczego człowieka. Co znaczyło, że nie możemy mieć o nim wiedzy. To pokazuje, że poznanie prowadzi nas jedynie do znajomości konkretnych rzeczy i w miarę doskonałego rozumienia ich, ale nie tworzy jeszcze wiedzy. To nasze myślenie abstrakcyjne stwarza wiedzę jako ujęcie ogólne. Ale pojawia się pytanie, czy taka wiedza ogólna informuje nas właściwie o zasadach i sposobach realności?

Nasze myślenie tworzy sobie pewien idealny wzorzec albo schemat w postaci wiedzy, której nośnikiem staje się nasz naukowy język. Język naukowy powstaje na bazie wytworzonych pojęć ogólnych. Te pojęcia przybierają charakter wartości i dlatego jedne pojęcia są uważane za wartościowe a inne za bezwartościowe. Jeszcze bardziej radykalne pojmowanie wartości odnajdujemy w posługiwaniu się matematyką i wzorami matematycznymi. Możemy to pokazać najlepiej na przykładzie teorii fizycznej Newtona. Otóż Newton zdołał doskonale określić takie wartości i wzory matematyczne, które możemy zastosować do opisu, czy wprost wytłumaczenia tego, co dzieje się w fizycznym świecie. Znany doskonale wzór na prędkość jest następujący -- droga / czas = prędkość. Dziś jest to dla nas oczywiste, ale takie wyznaczenie odpowiednich wartości musiało być kiedyś wymyślone. 

Po tych rewelacjach filozofowie próbowali zastosować podobne myślenie do stworzenia odpowiednich wzorów czy wzorców rzeczywistości. Dlatego Kartezjusz był skłonny uznać myślenie za doskonały sposób poznania realności. Próbował więc poszukiwać i określić właściwe wartości. Mówił o res cogitans oraz res extensa, ale to okazało się błędnym pomysłem, gdyż nie ujawniało realnych zasad rzeczywistości. Jak zatem należy postępować z poznaniem rzeczywistości i tworzeniem realnej wiedzy? 

Wydaje się,  że z poznania realności powinniśmy wyciągnąć prawdziwe zasady kształtujące poznawaną realność, czyli konkretną realną rzecz. Będzie to oczywiście związane z uzyskanym rozumieniem czegoś realnego. Ale należy dokładnie przeanalizować to rozumienie realnej rzeczy, bez żadnego wychodzenia w sferę abstrakcyjnego myślenia z jego dążeniem do ogólności. Musimy skupić się wyłącznie na rozumieniu samej realności. Nie jest to łatwy zabieg, żeby nie popaść od razu w ogólność myślenia. Ale należy kierować się podstawową zasadą funkcjonującą w realnym świecie, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Należy więc poszukiwać spokojnie rzeczywistych przyczyn dla każdego elementu realności. Tak więc w przypadku człowieka zarówno jego cielesność jak i duchowość muszą mieć swoje przyczyny i to odrębne przyczyny, bo dusza nie może być sprawcą ciała, ani ciało nie może być przyczyną duszy i jej działania. Dopiero żmudne poszukiwania na różnych poziomach realności dadzą nam właściwą odpowiedź. Natomiast należy unikać łatwych pomysłów, bo to do niczego nie prowadzi.