Nie jest tak, że nasza zmysłowość działa i reaguje samodzielnie. Jest ona sterowana i kierowana aktywnością duchową. To nasza dusza pobudza zmysły do kontaktu z realnością świata. Wzrok oraz dotyk wykonują polecenia władz duszy. Władze duchowe zmierzają do poznania i rozumienia świata, a to dokonuje się przy pomocy reakcji zmysłowych.
Wydaje się, że duchowość traktuje zmysły jako pewnego rodzaju narzędzia do kontaktu z realnością. Przecież ludzka ręka jest tak doskonałym narzędziem wielofunkcyjnym, ponieważ jest sterowana naszym umysłem i wolą. Umysł sam nie dotyka realnych rzeczy, ale posługując się zmysłami może zdobywać rozumienie realności. Dlatego rozumiemy, że kamień jest twardy, a woda płynna.
Człowiek żyje bezpośrednio w realnym świecie. Musi umieć się w nim poruszać, szukać pożywienia i wody, budować schronienia, czyli domy. Do tego służą nam zmysły, ale zmysły kierowane umysłem i wolą, a także uczuciowością. Zasady działania zawarte we władzach duszy stanowią nakazy działania dla człowieka jako całości duchowo-cielesnej. Te zasady jako nakazy napędzają działania duchowe, które z kolei wpływają na działania zmysłów uruchomiając naszą cielesność.
Słowo prawdy zawarte w umyśle jest nakazem dla człowieka, żeby poznawać realną prawdę. Takie poznawcze dążenie uruchamia naszą zmysłowość, która łączy nas bezpośrednio z realnymi rzeczami i potwierdza ich prawdziwość. Z kolei zasada czynu dobra zawarta w woli nakazuje nam wypełniać skuteczne działanie w realnym świecie, dbając o to, żeby nasze zewnętrzne działania osiągały odpowiednie dobro w postaci pożytku i korzyści dla naszego życia. Wreszcie zasada przeżycia piękna zawarta w uczuciowości pozwala nam dostrzegać na poziomie zmysłowym piękno przyrody i kształtować na podstawie piękna nasze działania twórcze (naśladowanie realnego piękna). Wszystko to razem ma ogromne znaczenie dla kształtowania i rozwoju naszej działalności kulturowej i działalności gospodarczej. To właśnie w tych dziedzinach naszego życia konieczna jest współpraca i współdziałanie duchowości i zmysłowości (teorii i praktyki). To prowadzi do właściwego i słusznego rozwoju cywilizacyjnego.
Działania zmysłowości mają wymiar czysto praktyczny, to znaczy że pozwalają nam działać swobodnie w realnym świecie. Ale dzięki temu niosą ze sobą olbrzymi zakres informacji o otaczającej nas realności. Te wszystkie informacje pozwalają umysłowi na zrozumienie realności, czyli na poznanie i rozumienie konkretnych realnych rzeczy (realnych bytów). Wydaje się, że właśnie w tym momencie włącza się nasze myślenie.
Myślenie w oparciu o poznawcze rozumienie realnych rzeczy zaczyna tworzyć swoje abstrakcyjne wzory czy reprezentacje. Przybiera to postać pojęć ogólnych, które mogą reprezentować lub przedstawiać od razu jakąś wielkość podobnych rzeczy. Kiedy mówimy ogólnie o człowieku, wtedy mamy na myśli wszystkich ludzi albo może każdego kogoś, kto jest zaliczany do abstrakcyjnej grupy ludzi. Właśnie na podstawie myślenia pojęciami ogólnymi powstaje nasza wiedza określana jako teoretyczna. Taką wiedzą ludzie kierowali się i kierują w działalności społecznej. Ale powinniśmy pamiętać, że naszą wiedzą teoretyczną należy nieustannie konfrontować ze znajomością praktyczna, żeby nie odlatywać w idealistyczna pomysły (dziś powiemy w pomysły ideologiczne).
Jak się wydaje, sztuczna inteligencja (AI) ma dziś problem z przełożeniem poznawczego rozumienia świata realnego na wiedzę teoretyczną. Czy jest to wykonalne, bo przecież chodzi o twórczość naszego myślenia? Wydaje się, że właśnie świadomość człowieka jest takim stanem współpracy i niejako współgrania duchowości ze zmysłowością. Otóż AI rozwijała się na zasadzie poznawczego ogarnięcia systemu językowego i w miarę doskonałego działania w ramach tego systemu. Ale to nie znaczy, że mamy w tym wypadku do czynienia z myśleniem. Myślenie cechuje bowiem swobodna twórczość wyrażająca się w sztuce i technice (gr. techne). Przecież ludzkie myślenie jest w stanie tworzyć cuda architektoniczne czy odkrywać nowe wynalazki. AI nie potrafi dorównać swobodzie myślenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz